Kielce v.0.8

Sport i Rekreacja
Poradnia dla sportowców

 drukuj stron�
Sport i Rekreacja Cywilizacja Kielce
Wys�ano dnia 17-01-2007 o godz. 09:00:00 przez agape 6014

Poradnia Promed to pierwszy w Kielcach prywatny punkt medycyny sportowej. - W końcu na badania nie trzeba będzie długo czekać - cieszą się młodzi sportowcy i ich opiekunowie.

Zawodniczka, którą trenuję, potrzebowała badań. Jeszcze przed rozpoczęciem ligi tradycyjnie wysłałem ją do przychodni przy ul. Artwińskiego. Niestety, termin wyznaczono za trzy tygodnie. Dziewczyna nie mogła przez to zagrać w trzech meczach - mówi Wojciech Wasik, trener młodych piłkarek ręcznych w KSS Kielce. - Aż tu nagle dowiaduję się, że działa druga poradnia sportowa. I co najważniejsze, badania robią od ręki - opowiada.

To Poradnia Medycyny Sportowej NZOZ Promed, która podpisała już umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Prowadzi ją dwóch lekarzy - ortopeda Rafał Kucia oraz internista Rafał Szczukocki. Przyjmują w poniedziałki, wtorki i soboty w budynku NZOZ Promed przy ul. Kryształowej 3 na osiedlu Podkarczówka.

- Oferujemy cały zakres badań niezbędnych do orzeczenia o możliwości uprawiania sportu do 21. roku życia - informuje Rafał Kucia. - Zrobimy wszystko, aby sportowcy mogli je robić jak najwygodniej. Zastanawiamy się nad otwarciem gabinetu w piątek, bo okazuje się, że ten dzień bardzo pasuje młodym sportowcom - twierdzi.

O kłopotach z takimi specjalistycznymi badaniami pisaliśmy kilkakrotnie. W Kielcach dotychczas przyjmował tylko jeden lekarz sportowy - w przychodni przy ul. Artwińskiego 1. Młodzi sportowcy narzekali, że na niezbędne badania musieli długo czekać i najczęściej nie udawało się ich załatwić jednego dnia. Było to szczególnie uciążliwe dla osób z innych miast, bo w województwie świętokrzyskim działają jeszcze tylko dwa takie ośrodki - w Starachowicach i Połańcu.

Tymczasem młodzi sportowcy, nawet ci startujący w amatorskich zawodach, zaświadczenie o stanie zdrowia muszą odnawiać co pół roku, rok lub dwa lata - zależy to od wieku i dyscypliny, jaką uprawiają. Do niedawna takie zaświadczenia mógł wypisać każdy lekarz, ale od trzech lat robią to tylko ci ze specjalizacją medycyny sportowej lub z certyfikatem Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej. A takich jest wciąż jak na lekarstwo. Przedstawiciele PTMS i NFZ tłumaczyli, że niewielu lekarzy chce się kształcić w tej specjalności, bo nie jest ona dochodowa.


Ziemowit Nowak Gazeta Wyborcza


Komentarze

Error connecting to mysql