Kielce v.0.8

Literatura
Pożar w moim domu

 drukuj stron�
Literatura Recenzje
Wys�ano dnia 11-05-2005 o godz. 16:00:00 przez pala2 531

"Pożar w moim domu" Andrei Ashworth to powieść o domowym piekle, który serwują dziecku dorośli, horrorze, w którym musi uczestniczyć niewinna istota.

Wszystko rozpoczyna się w chwili, kiedy umiera ojciec Andrei i Laurie, a ich piękna i młoda jeszcze, bo zaledwie dwudziestopięcioletnia, matka postanawia związać się z Petem. Wpuszczając tego mężczyznę do swojego domu, a tym samym w dziecięcy świat swoich kilkuletnich córek, pozwalając mu przejąć nad nimi opiekę i ustanawiając prawnie ojcem, dała mu też prawo do zarządzania ich życiem. Oto mężczyzna, który miał być opiekunem, tym, który zastąpi zmarłego biologicznego ojca, nauczy jak żyć, stał się ich stręczycielem i tyranem. Strach, obawa o własne życie, a także życie matki, oto atmosfera, w jakiej wyrastają dziewczynki.

Świat opisywany w powieści poraża swoją brutalnością, tym bardziej, że narracja pisana jest z pozycji kilkuletniego dziecka, Andy, która jako najstarsza opiekuje się młodszą Laurie i Sarah - dzieckiem ze związku matki i Pete, ona broni ich przed kolejnymi ciosami, a posiniaczonej, obolałej po kolejnej awanturze matce szykuje kąpiel.

Nawet wspólny wyjazd z Anglii do Kanady w poszukiwaniu lepszego życia niczego nie zmienia. Wydawałoby się, że z chwilą, gdy matka definitywnie zamyka drzwi przed brutalnym ojczymem, kończy się koszmar dziewczynek. Ale po Peterze przychodzi kolejny mężczyzna, do którego zaczynają mówić "tato" i znowu historia się powtarza – alkohol, przemoc, wyzwiska, pokiereszowana matka skrywająca się przed sąsiadami, przerażone dziewczynki. Kolejny mężczyzna, który rujnuje ich życie.

W tym domu jest matka uzależniona od mężczyzn, nie potrafiąca się im przeciwstawić, ojczymowie znęcający się nad rodziną i trzy dziewczynki, które zamiast dorastać w stabilnym emocjonalnie otoczeniu są świadkami okrutnych scen i niejednokrotnie obiektem ataków swoich opiekunów. To one są najbardziej pokrzywdzone, bo to ich świat został brutalnie zniszczony, wchodzą w dorosłość z ogromnym bagażem krzywd, mają wypaczony obraz rodziny i musza nauczyć się żyć inaczej, kreować rzeczywistość pozbawioną strachu, nauczyć się zasypiać bez obawy, patrzeć na matkę bez lęku, nie szukając na jej twarzy kolejnych śladów pobić. W końcu muszą nauczyć się żyć z mężczyznami i nie widzieć w nich katów.

"Moje ulubione miejsce jest w mojej głowie" pisze Andy w szkolnym wypracowaniu. To jej udało się dzięki książkom, dzięki dobrym i spostrzegawczym nauczycielom wejść na właściwa życiową drogę i oderwać się od patologicznej rodziny. Ugasiła pożar w swoim domu i poszła prostą drogą w lepszą przyszłość.

Powieść poraża prawdą, którą odkrywa Andy-narratorka. W zwięzły sposób, dokonując brutalnej wiwisekcji, wydobywa z pamięci całą prawdę o swoim dzieciństwie. W opartej na motywach autobiograficznych powieści “Pożar w moim domu" Ashworth czyni swego rodzaju spowiedź, wyrzuca z siebie męczące ją wspomnienia, rozprawia się z przeszłością. Książka trudna, bolesna w swojej wymowie, bo porusza tematy, o których często wolimy milczeć i mówi o rzeczywistości, której chcielibyśmy nie widzieć.


Magda GÅ‚az /o2.pl


Komentarze

Error connecting to mysql