Teatr
Wys�ano dnia 16-12-2005 o godz. 11:00:00 przez pala2 1196
Wys�ano dnia 16-12-2005 o godz. 11:00:00 przez pala2 1196
- Po naszych przodkach odziedziczyliśmy nie tylko wygląd, ale również zestaw pewnych zachowań społecznych, naszą dumę narodową i skłonność do ulegania manipulacji. Chciałbym, żeby ten spektakl stał się lustrem dla rzeczywistości - mówi Krzysztof Galos, reżyser "Historii honoru i głupoty polskiej według Kitowicza". Premiera sztuki w czasie tego weekendu w kieleckim Teatrze im. Żeromskiego. |
Reżyser sam przyznaje, że twórczość Jędrzeja Kitowicza, pokazująca "zbiorowe samobójstwo narodu zakończone rozbiorami", interesowała go już od czasów ukończenia szkoły teatralnej. To zainteresowanie było na tyle silne, że Galos rok temu stworzył własną adaptację "Historii honoru i głupoty polskiej według Kitowicza". Premierę autorskiego spektaklu postanowił zrobić w kieleckim teatrze, gdzie już wcześniej wystawiano "Opowieści braci Grimm" w jego reżyserii.
O czym w XVIII wieku pisał Kitowicz - żołnierz, uczestnik konfederacji barskiej i ksiądz od 43. roku życia? Reżyser w pisemnej przedmowie ujął to tak: "To rzecz o poniżeniu i upadku Polaka z wysokości jego wielowiekowej chwały. O Polsce bezbronnej, opluwanej i dobijanej przemarszami obcych wojsk".
Galos jednak zastrzega, że jego sztuka nie będzie tylko lekcją historii. - Będzie trochę wesoło, miejscami smutno, trochę strasznie, ale i kabaretowo. Zadanie mam ułatwione, bo Kitowicz pisał z dużą dozą ironii i często z przymrużeniem oka - podkreśla.
Do współpracy przy premierowym spektaklu zaproszono Jana Polewkę, jednego z najlepszych polskich scenografów, który opracował też kostiumy dla aktorów. Na scenie zobaczymy aż 12 aktorów z kieleckiego zespołu.
- Po naszych przodkach odziedziczyliśmy nie tylko wygląd, ale również zestaw pewnych zachowań społecznych, naszą dumę narodową i skłonność do ulegania manipulacji. Chciałbym, żeby ten spektakl stał się lustrem dla rzeczywistości, bo może się okazać, że nawet teraz sytuacja naszego państwa wygląda podobnie. Nadal żyjemy między dużymi mocarstwami, nadal łatwo nami manewrować, wykorzystując naszą dumę narodową. Serdecznie wszystkich zapraszam na ten spektakl - zachęca Krzysztof Galos.
Premiera sztuki w najbliższą sobotę o godz. 19.
O czym w XVIII wieku pisał Kitowicz - żołnierz, uczestnik konfederacji barskiej i ksiądz od 43. roku życia? Reżyser w pisemnej przedmowie ujął to tak: "To rzecz o poniżeniu i upadku Polaka z wysokości jego wielowiekowej chwały. O Polsce bezbronnej, opluwanej i dobijanej przemarszami obcych wojsk".
Galos jednak zastrzega, że jego sztuka nie będzie tylko lekcją historii. - Będzie trochę wesoło, miejscami smutno, trochę strasznie, ale i kabaretowo. Zadanie mam ułatwione, bo Kitowicz pisał z dużą dozą ironii i często z przymrużeniem oka - podkreśla.
Do współpracy przy premierowym spektaklu zaproszono Jana Polewkę, jednego z najlepszych polskich scenografów, który opracował też kostiumy dla aktorów. Na scenie zobaczymy aż 12 aktorów z kieleckiego zespołu.
- Po naszych przodkach odziedziczyliśmy nie tylko wygląd, ale również zestaw pewnych zachowań społecznych, naszą dumę narodową i skłonność do ulegania manipulacji. Chciałbym, żeby ten spektakl stał się lustrem dla rzeczywistości, bo może się okazać, że nawet teraz sytuacja naszego państwa wygląda podobnie. Nadal żyjemy między dużymi mocarstwami, nadal łatwo nami manewrować, wykorzystując naszą dumę narodową. Serdecznie wszystkich zapraszam na ten spektakl - zachęca Krzysztof Galos.
Premiera sztuki w najbliższą sobotę o godz. 19.
Paweł Słupski Gazeta Wyborcza
Komentarze
|