Nauka Technika Kultura
Wys�ano dnia 30-08-2006 o godz. 12:00:00 przez pala2 948
Wys�ano dnia 30-08-2006 o godz. 12:00:00 przez pala2 948
Więcej dyscypliny i patriotyzmu, mniej korepetycji i biurokracji - tego chce w nowym roku szkolnym świętokrzyski kurator oświaty. Swój program na zbliżający się rok szkolny Janusz Skibiński przedstawił na wczorajszym spotkaniu z dyrektorami szkół z Kielc i powiatu kieleckiego. |
Kurator nie ukrywał, że oświata znalazła się w dołku. - Widać to po wynikach sprawdzianów i egzaminów. Źle jest z wychowaniem młodzieży, świadczą o tym wulgarne słownictwo, napisy na murach - mówił. Potem podawał sposoby na naprawę tego stanu rzeczy. - Trzeba odejść od pisania rozbudowanych programów wychowawczych szkoły. Najlepszym programem wychowawczym szkoły jest nauczyciel, jego postawa i osobowość - podkreślał. Jednym z jego elementów ma być też wychowanie patriotyczne, które pojawi się w szkołach od września.
Kuratorium kończy już przygotowanie ceremoniału szkolnego, w którym znajdą się wskazówki o tym, jak powinien zachowywać się uczeń podczas odgrywania hymnu, wnoszenia sztandaru itd.
Kurator poprosił także dyrektorów, żeby częściej kontaktowali się z organizacjami kombatanckimi. - Przychodzą do mnie byli żołnierze i z żalem mówią: "Ciężki ten drzewiec [sztandaru] i już go nie uniesiemy". A ja nie widzę młodzieży i nauczycieli na uroczystościach patriotycznych - mówił kurator. Zwrócił też uwagę dyrektorom, by zadbali o większa dyscyplinę u nauczycieli. Szczególnie tych, którzy przeszli już wszystkie stopnie awansu zawodowego. - Z moich obserwacji wynika, że część nauczycieli dyplomowanych odpoczywa po zakończeniu stażu - stwierdził kurator. Dyrektorzy powinni mobilizować tych pedagogów nagrodami finansowymi za sukcesy w pracy. Co do nagród, te mają być przyznawane za konkretne osiągnięcia, np. dobre wyniki uczniów. Do tej pory tradycją stały się nagrody "z kalendarza", tzn. przyznawane z okazji okrągłej rocznicy pracy zawodowej. - Tracimy w ten sposób dobrych nauczycieli, którzy nie są doceniani - skwitował kurator.
Przypomniał też dyrektorom o swoim piśmie z czerwca, w którym zwrócił uwagę, że korepetycje muszą być opodatkowane. Nauczyciele, którzy chcą ich udzielać, powinni mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą i odprowadzać podatki. W nowym roku szkolnym kuratorium nie będzie już robić ankiet. Mają je zastąpić rozmowy wizytatorów z dyrektorami, nauczycielami i uczniami. Kolejnym sposobem na walkę z biurokracją ma być też likwidacja wewnątrzszkolnego systemu oceniania. Do tej pory szkoły same narzucały sobie zasady oceniania, a potem sprawdzano ich realizację. Na tej podstawie powstawały raporty. - Mogę powiedzieć z 95-procentową pewnością, że Ministerstwo Edukacji odstąpi od tych systemów - mówi kurator. Ta informacja wywołała aplauz u dyrektorów.
Kurator chce też podnieść rangę informatyki w świętokrzyskich szkołach. Sposobem na to ma być odciążenie nauczycieli tego przedmiotu. - Ci ludzie są wykorzystywani do konserwacji komputerów, instalowania programów, walki z wirusami. Zajmują się wysyłaniem informacji do ZUS czy GUS, a to odrywa ich od nauczania informatyki - powiedział Skibiński. Jego pomysł z zatrudnianiem konserwatorów szkolnego sprzętu komputerowego wywołał uśmiech u dyrektorów.
Innym rozwiązaniem byłoby obniżenie liczby godzin informatykom. Janusza Skibiński przyznał, że ten pomysł już na wstępie nie zyskał akceptacji ministra edukacji Romana Giertycha.
--------------------
Andrzej Sygut, wiceprezydent Kielc, kurator oświaty w latach 1990-2002
U obecnego kuratora widać duży entuzjazm i to jest bardzo dobre. Ten plan to tylko expose i jestem ciekaw, jakie przyniesie wyniki. Zgadzam się co do ankietowania. Zaistniało zjawisko ankietomani, robiono ankiety, żeby sprawdzić poziom zadowolenia. W pewnym momencie wszyscy byli zadowoleni, a co z tego, kiedy przysłowiowy Jaś nie umiał czytać. Wewnątrzszkolny system oceniania wchodził w życie, kiedy ja byłem kuratorem. Już wtedy miałem spore wątpliwości, uważając, że doprowadzi to do pozorowania działalności. Nie da się do końca zmierzyć punktami osiągnięć ucznia. Nie dziwię się zadowoleniu dyrektorów, bo ten system szkoła odebrała jako narzucony mechanizm. W nowej sytuacji spada jednak większa odpowiedzialność na nauczyciela, któremu brak systemu oceniania daje większą swobodę.
Kuratorium kończy już przygotowanie ceremoniału szkolnego, w którym znajdą się wskazówki o tym, jak powinien zachowywać się uczeń podczas odgrywania hymnu, wnoszenia sztandaru itd.
Kurator poprosił także dyrektorów, żeby częściej kontaktowali się z organizacjami kombatanckimi. - Przychodzą do mnie byli żołnierze i z żalem mówią: "Ciężki ten drzewiec [sztandaru] i już go nie uniesiemy". A ja nie widzę młodzieży i nauczycieli na uroczystościach patriotycznych - mówił kurator. Zwrócił też uwagę dyrektorom, by zadbali o większa dyscyplinę u nauczycieli. Szczególnie tych, którzy przeszli już wszystkie stopnie awansu zawodowego. - Z moich obserwacji wynika, że część nauczycieli dyplomowanych odpoczywa po zakończeniu stażu - stwierdził kurator. Dyrektorzy powinni mobilizować tych pedagogów nagrodami finansowymi za sukcesy w pracy. Co do nagród, te mają być przyznawane za konkretne osiągnięcia, np. dobre wyniki uczniów. Do tej pory tradycją stały się nagrody "z kalendarza", tzn. przyznawane z okazji okrągłej rocznicy pracy zawodowej. - Tracimy w ten sposób dobrych nauczycieli, którzy nie są doceniani - skwitował kurator.
Przypomniał też dyrektorom o swoim piśmie z czerwca, w którym zwrócił uwagę, że korepetycje muszą być opodatkowane. Nauczyciele, którzy chcą ich udzielać, powinni mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą i odprowadzać podatki. W nowym roku szkolnym kuratorium nie będzie już robić ankiet. Mają je zastąpić rozmowy wizytatorów z dyrektorami, nauczycielami i uczniami. Kolejnym sposobem na walkę z biurokracją ma być też likwidacja wewnątrzszkolnego systemu oceniania. Do tej pory szkoły same narzucały sobie zasady oceniania, a potem sprawdzano ich realizację. Na tej podstawie powstawały raporty. - Mogę powiedzieć z 95-procentową pewnością, że Ministerstwo Edukacji odstąpi od tych systemów - mówi kurator. Ta informacja wywołała aplauz u dyrektorów.
Kurator chce też podnieść rangę informatyki w świętokrzyskich szkołach. Sposobem na to ma być odciążenie nauczycieli tego przedmiotu. - Ci ludzie są wykorzystywani do konserwacji komputerów, instalowania programów, walki z wirusami. Zajmują się wysyłaniem informacji do ZUS czy GUS, a to odrywa ich od nauczania informatyki - powiedział Skibiński. Jego pomysł z zatrudnianiem konserwatorów szkolnego sprzętu komputerowego wywołał uśmiech u dyrektorów.
Innym rozwiązaniem byłoby obniżenie liczby godzin informatykom. Janusza Skibiński przyznał, że ten pomysł już na wstępie nie zyskał akceptacji ministra edukacji Romana Giertycha.
--------------------
Andrzej Sygut, wiceprezydent Kielc, kurator oświaty w latach 1990-2002
U obecnego kuratora widać duży entuzjazm i to jest bardzo dobre. Ten plan to tylko expose i jestem ciekaw, jakie przyniesie wyniki. Zgadzam się co do ankietowania. Zaistniało zjawisko ankietomani, robiono ankiety, żeby sprawdzić poziom zadowolenia. W pewnym momencie wszyscy byli zadowoleni, a co z tego, kiedy przysłowiowy Jaś nie umiał czytać. Wewnątrzszkolny system oceniania wchodził w życie, kiedy ja byłem kuratorem. Już wtedy miałem spore wątpliwości, uważając, że doprowadzi to do pozorowania działalności. Nie da się do końca zmierzyć punktami osiągnięć ucznia. Nie dziwię się zadowoleniu dyrektorów, bo ten system szkoła odebrała jako narzucony mechanizm. W nowej sytuacji spada jednak większa odpowiedzialność na nauczyciela, któremu brak systemu oceniania daje większą swobodę.
Piotr Burda Gazeta Wyborcza
Komentarze |