Kultura Recenzje Muzyka
Wys�ano dnia 08-09-2006 o godz. 14:00:00 przez pala2 979
Wys�ano dnia 08-09-2006 o godz. 14:00:00 przez pala2 979
Klasyczne instrumentarium, tradycyjne aranżacje, melodyjność, poetyckie teksty, złote, platynowe płyty, zwycięstwa w konkursach i niespotykana popularność. O czym mowa? O oratoriach autorstwa Piotra Rubika i Zbigniewa Książka "Świętokrzyska Golgota" i "Tu es Petrus". |
Już w poniedziałek fanów tej innej od wszystkiego muzyki czeka kolejna gratka. 11 września w nowej hali sportowej przy ul. Bocznej odbędzie się prapremiera trzeciego oratorium "Psałterz wrześniowy". Teledysk do utworu z tej części znamy już od prawie miesiąca. "Psalm dla Ciebie" muzycznie i tekstowo nie odbiega od pozostałych dwóch części: znowu mamy solistów, orkiestrę i chóry, klaskanie i tekst opowiadający o miłości. W teledysku kręconym w Krakowie występują soliści: Małgorzata Markiewicz i Janusz Radek, nie zabrakło także kompozytora na motorze i jego narzeczonej. Całość dopełnia etiuda o zdradzie małżeńskiej w wykonaniu aktorów, znanych z seriali: Sylwi Pągowskiej i Jakuba Przebindowskiego.
Po raz kolejny prapremiera oratorium odbędzie się w Kielcach. I tym razem dzieło powstało na zamówienie i z inicjatywy prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego. Dodatkowo "Psałterz wrześniowy" będzie artystycznym uzupełnieniem zupełnie innej uroczystości. 11 września na placu między cmentarzami przy ul. Ściegiennego odsłonięty zostanie 6-metrowy pomnik "Homo Homini" autorstwa profesora Adama Myjaka. Data nieprzypadkowa.
Tego dnia mija 5 lat od ataku terrorystycznego na nowojorskie wieżowce World Trade Center. Wydarzenie wstrząsnęło światem. Walące się drapacze chmur zostały w świadomości wielu ludzi jako symbol niepewności, nietrwałości, zachwiały poczuciem bezpieczeństwa, wygenerowały irracjonalny strach w społeczeństwach poukładanego, dobrze skonstruowanego (przynajmniej taki obraz próbują sprzedać media) cywilizowanego świata. Strach pogłębiły kolejne wydarzenia: zamachy w Londynie, Madrycie, na Bali, śmierć ponad 170 dzieci w Biesłanie. Żadne z tych tragicznych wydarzeń nie miało jednak tak widowiskowej oprawy, jak to z 11 września: pełnej filmowej dokumentacji zamachu .
Terroryzm jest i pozostanie całkowicie potępianą aktywnością ludzi fanatycznie przywiązanych do swoich idei, religii, przekonań. Niezgoda na terroryzm jest sprawą oczywistą i nie ulegającą wątpliwości. Pomnik "Homo Homini" ma być właśnie takim sygnałem, na dodatek sygnałem, który daje miasto mające na swoim koncie tragiczne i bezsensowne wydarzenie, jakim był pogrom kielecki sprzed 60 lat. Czy to zmieni obraz Kielc w świecie? Miejmy nadzieję, że choć przyczyni się do tego. Tylko czy zmiana obrazu to już zmiana świadomości mieszkańców naszego miasta? Z pewnością nie. Skąd taki wniosek? Niestosowny napis (bardzo duży eufemizm!) został wydrapany na płycie pomnika upamiętniającego ofiary pogromu w niecały miesiąc od jego odsłonięcia. Obraźliwego tekstu już nie ma. Aktywność wandala świadczy jednak o tym, że nie wszyscy kielczanie podzielają zdanie pomysłodawców obchodów rocznicy kaźni Żydów.
Czy kiedyś to się zmieni? Czas pokaże i wiele wody w Silnicy upłynie, ale z pewnością postawienie pomnika nie wystarczy. Kolejna mniej lub bardziej artystyczna budowla z czasem wrasta w architekturę miasta, staje się jej częścią mało obchodzącą, bo nie użytkową. O monumentach przypominamy sobie przy kolejnych rocznicach, składaniach kwiatów i innych oficjalnych uroczystościach.
Taki sam los może spotkać "Homo Homini". Uszkodzona jedenastka z brązu z czasem przestanie dzielić kielczan na entuzjastów i przeciwników. Nim jednak tak się stanie, pomnik zostanie odsłonięty w obiektywach kamer i aparatów, przy udziale wielu znakomitych oficjalnych gości nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Pomnik zaistnieje medialnie. Relacje w dziennikach, gazetach, radiach, nadadzą mu rangę wydarzenia, które z pewnością przez chwilę zostanie w pamięci odbiorców. I choć przez chwilę wszyscy będą mówić o Kielcach. O kwiatach, zniczach, garniturach w pobliżu pomnika szybko się jednak zapomina.
Nie tak łatwo będzie zapomnieć o "Psałterzu wrześniowym", który, jak prorokuję, po 11 września rozpocznie triumfalny koncertowy rajd przez Polskę. Sukcesy poprzedniej części - oratorium "Tu es Petrus", dedykowane Janowi Pawłowi II dobrze wróżą "Psałterzowi". Premiera "Tu es Petrus" odbyła się w rocznicę zamachu na polskiego papieża, w nieco ponad miesiąc od jego śmierci. Płynął czas, a oratorium rozpoczęło swój samodzielny żywot. Utwór "Niech mówią, że to nie jest miłość" trafił na ścieżkę dźwiękową filmu "Ja wam pokażę", pojawił się na listach przebojów, festiwalach, zdobywając olbrzymią popularność i nagrody publiczności. Trasa koncertowa "Tu es Petrus" wciąż jest uzupełniana o nowe terminy i miasta. A przecież to olbrzymie i kosztowne przedsięwzięcie: koncert na kilku solistów, orkiestrę symfoniczną i dwa chóry!
To, co ważne dla naszego miasta: oratoria są i nigdy nie przestaną być łączone z Kielcami. Przy każdej okazji pojawiają się podziękowania dla naszego miasta, naszego prezydenta, to tutaj odbywają się wszystkie prapremiery. Wątpię, czy w Polsce jest choć jeden wielbiciel "Tu es Petrus", który tego nie wie.
Czy oratoria to wartościowa muzyka? Dla Kielc z pewnością. Wyjątkowość i rozpoznawalność utworów w nurcie muzyki pop oraz wspomniane wcześniej skojarzenia z naszym miastem - utrwalane przy każdej okazji w świadomości odbiorców, pomagają zmienić na korzyść wizerunek naszego miasta. A artystycznie? Trudno nazwać to muzyką poważną, a wielu kompozytorów i krytyków kręci nosem na wspólne dzieła Rubika i Książka. Z drugiej strony już dawno w muzyce popularnej nie pojawiła się tak inna propozycja, która zdobyłaby wielu fanów. Dla tych, którzy z muzyką poważną niewiele mają wspólnego, to szansa, aby usłyszeć coś wpadającego w ucho, a jednocześnie wykonanego w sposób znany tylko melomanom: przez orkiestrę, z towarzyszeniem chórów. Podsumowując: przyjemnie, średnio ambitnie i zdecydowanie inaczej niż wszyscy.
Podstawowa zasada public relations mówi "Nie ważne, jak mówią, ważne, aby mówili". Ludzie i tak zapominają o negatywnych wydarzeniach, ale ich bohater utrwala im się w pamięci (konia z rzędem temu, kto potrafi wymienić wszystkie skuchy jakiegokolwiek polityka). W wypadku oratorów mówią dobrze i dalej będą tak mówić. Prapremiera 11 września jest podręcznikowym przykładem idealnej kampanii PR. Odsłonięty zostanie pomnik, upamiętniający ofiary ataków terrorystycznych. Kto może mieć coś przeciwko temu? Kto może z czystym sumieniem powiedzieć, że to głupota, czy gra niewarta świeczki? Odbędzie się prapremiera "Psałterza wrześniowego", na którą czekają wszyscy fani oratoriów w Polsce. Dodatkowym atutem jest Piotr Rubik, doskonale znany kompozytor, któremu udało się wyjść przed orkiestrę i wypromować siebie. Człowiek o ujmującym image'u: przystojnego luzaka, znawcy kobiet, wielbiciela motocykli, który na dodatek ma olej w głowie i potrafi wypowiedzieć się na wiele tematów (oj, coraz więcej!).
Jakby tego było mało, prapremiera zostanie zarejestrowana przez telewizję i dzięki temu cała Polska zobaczy wnętrze naszej nowej hali przy ul. Bocznej. To już drugi po stadionie piłkarskim, nowoczesny obiekt sportowy otworzony w tym roku w Kielcach. Mucha nie siada. Czego chcieć więcej?
Po raz kolejny prapremiera oratorium odbędzie się w Kielcach. I tym razem dzieło powstało na zamówienie i z inicjatywy prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego. Dodatkowo "Psałterz wrześniowy" będzie artystycznym uzupełnieniem zupełnie innej uroczystości. 11 września na placu między cmentarzami przy ul. Ściegiennego odsłonięty zostanie 6-metrowy pomnik "Homo Homini" autorstwa profesora Adama Myjaka. Data nieprzypadkowa.
Tego dnia mija 5 lat od ataku terrorystycznego na nowojorskie wieżowce World Trade Center. Wydarzenie wstrząsnęło światem. Walące się drapacze chmur zostały w świadomości wielu ludzi jako symbol niepewności, nietrwałości, zachwiały poczuciem bezpieczeństwa, wygenerowały irracjonalny strach w społeczeństwach poukładanego, dobrze skonstruowanego (przynajmniej taki obraz próbują sprzedać media) cywilizowanego świata. Strach pogłębiły kolejne wydarzenia: zamachy w Londynie, Madrycie, na Bali, śmierć ponad 170 dzieci w Biesłanie. Żadne z tych tragicznych wydarzeń nie miało jednak tak widowiskowej oprawy, jak to z 11 września: pełnej filmowej dokumentacji zamachu .
Terroryzm jest i pozostanie całkowicie potępianą aktywnością ludzi fanatycznie przywiązanych do swoich idei, religii, przekonań. Niezgoda na terroryzm jest sprawą oczywistą i nie ulegającą wątpliwości. Pomnik "Homo Homini" ma być właśnie takim sygnałem, na dodatek sygnałem, który daje miasto mające na swoim koncie tragiczne i bezsensowne wydarzenie, jakim był pogrom kielecki sprzed 60 lat. Czy to zmieni obraz Kielc w świecie? Miejmy nadzieję, że choć przyczyni się do tego. Tylko czy zmiana obrazu to już zmiana świadomości mieszkańców naszego miasta? Z pewnością nie. Skąd taki wniosek? Niestosowny napis (bardzo duży eufemizm!) został wydrapany na płycie pomnika upamiętniającego ofiary pogromu w niecały miesiąc od jego odsłonięcia. Obraźliwego tekstu już nie ma. Aktywność wandala świadczy jednak o tym, że nie wszyscy kielczanie podzielają zdanie pomysłodawców obchodów rocznicy kaźni Żydów.
Czy kiedyś to się zmieni? Czas pokaże i wiele wody w Silnicy upłynie, ale z pewnością postawienie pomnika nie wystarczy. Kolejna mniej lub bardziej artystyczna budowla z czasem wrasta w architekturę miasta, staje się jej częścią mało obchodzącą, bo nie użytkową. O monumentach przypominamy sobie przy kolejnych rocznicach, składaniach kwiatów i innych oficjalnych uroczystościach.
Taki sam los może spotkać "Homo Homini". Uszkodzona jedenastka z brązu z czasem przestanie dzielić kielczan na entuzjastów i przeciwników. Nim jednak tak się stanie, pomnik zostanie odsłonięty w obiektywach kamer i aparatów, przy udziale wielu znakomitych oficjalnych gości nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Pomnik zaistnieje medialnie. Relacje w dziennikach, gazetach, radiach, nadadzą mu rangę wydarzenia, które z pewnością przez chwilę zostanie w pamięci odbiorców. I choć przez chwilę wszyscy będą mówić o Kielcach. O kwiatach, zniczach, garniturach w pobliżu pomnika szybko się jednak zapomina.
Nie tak łatwo będzie zapomnieć o "Psałterzu wrześniowym", który, jak prorokuję, po 11 września rozpocznie triumfalny koncertowy rajd przez Polskę. Sukcesy poprzedniej części - oratorium "Tu es Petrus", dedykowane Janowi Pawłowi II dobrze wróżą "Psałterzowi". Premiera "Tu es Petrus" odbyła się w rocznicę zamachu na polskiego papieża, w nieco ponad miesiąc od jego śmierci. Płynął czas, a oratorium rozpoczęło swój samodzielny żywot. Utwór "Niech mówią, że to nie jest miłość" trafił na ścieżkę dźwiękową filmu "Ja wam pokażę", pojawił się na listach przebojów, festiwalach, zdobywając olbrzymią popularność i nagrody publiczności. Trasa koncertowa "Tu es Petrus" wciąż jest uzupełniana o nowe terminy i miasta. A przecież to olbrzymie i kosztowne przedsięwzięcie: koncert na kilku solistów, orkiestrę symfoniczną i dwa chóry!
To, co ważne dla naszego miasta: oratoria są i nigdy nie przestaną być łączone z Kielcami. Przy każdej okazji pojawiają się podziękowania dla naszego miasta, naszego prezydenta, to tutaj odbywają się wszystkie prapremiery. Wątpię, czy w Polsce jest choć jeden wielbiciel "Tu es Petrus", który tego nie wie.
Czy oratoria to wartościowa muzyka? Dla Kielc z pewnością. Wyjątkowość i rozpoznawalność utworów w nurcie muzyki pop oraz wspomniane wcześniej skojarzenia z naszym miastem - utrwalane przy każdej okazji w świadomości odbiorców, pomagają zmienić na korzyść wizerunek naszego miasta. A artystycznie? Trudno nazwać to muzyką poważną, a wielu kompozytorów i krytyków kręci nosem na wspólne dzieła Rubika i Książka. Z drugiej strony już dawno w muzyce popularnej nie pojawiła się tak inna propozycja, która zdobyłaby wielu fanów. Dla tych, którzy z muzyką poważną niewiele mają wspólnego, to szansa, aby usłyszeć coś wpadającego w ucho, a jednocześnie wykonanego w sposób znany tylko melomanom: przez orkiestrę, z towarzyszeniem chórów. Podsumowując: przyjemnie, średnio ambitnie i zdecydowanie inaczej niż wszyscy.
Podstawowa zasada public relations mówi "Nie ważne, jak mówią, ważne, aby mówili". Ludzie i tak zapominają o negatywnych wydarzeniach, ale ich bohater utrwala im się w pamięci (konia z rzędem temu, kto potrafi wymienić wszystkie skuchy jakiegokolwiek polityka). W wypadku oratorów mówią dobrze i dalej będą tak mówić. Prapremiera 11 września jest podręcznikowym przykładem idealnej kampanii PR. Odsłonięty zostanie pomnik, upamiętniający ofiary ataków terrorystycznych. Kto może mieć coś przeciwko temu? Kto może z czystym sumieniem powiedzieć, że to głupota, czy gra niewarta świeczki? Odbędzie się prapremiera "Psałterza wrześniowego", na którą czekają wszyscy fani oratoriów w Polsce. Dodatkowym atutem jest Piotr Rubik, doskonale znany kompozytor, któremu udało się wyjść przed orkiestrę i wypromować siebie. Człowiek o ujmującym image'u: przystojnego luzaka, znawcy kobiet, wielbiciela motocykli, który na dodatek ma olej w głowie i potrafi wypowiedzieć się na wiele tematów (oj, coraz więcej!).
Jakby tego było mało, prapremiera zostanie zarejestrowana przez telewizję i dzięki temu cała Polska zobaczy wnętrze naszej nowej hali przy ul. Bocznej. To już drugi po stadionie piłkarskim, nowoczesny obiekt sportowy otworzony w tym roku w Kielcach. Mucha nie siada. Czego chcieć więcej?
Komentarze |