Kielce v.0.8

Kielce
Przystanki dla busiarzy!

 drukuj stron�
Kielce
Wys�ano dnia 20-12-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 544

Kielce przegrały w sporze z prywatnymi przewoźnikami - przystanki w centrum miasta, o które zabiegali przewoźnicy powinny być im udostępnione. Władze miasta nie chcą pogodzić się z decyzją sądu, zapowiadają dalszą walkę.

O sprawie 46 przystanków w centrum Kielc, na które prywatni przewoźnicy nie dostają pozwolenia na zatrzymywanie się, pisaliśmy już wielokrotnie. Zarządca przystanków, Miejski Zarząd Dróg w Kielcach na podstawie specjalnego raportu, stwierdził, że przystanki przy ulicy IX Wieków Kielc, Żytniej, Warszawskiej i Czarnowskiej, mogą pomieścić tylko autobusy MPK. Na nich nie mogą zatrzymywać się mini-busy, ponieważ miałoby to ogromny wpływ na bezpieczeństwo ruchu w mieście.

Tymczasem jednak jeden z właścicieli prywatnej firmy przewozowej skierował sprawę przystanków do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Ten zaś wydał decyzję o naruszeniu przez władze miasta zasad wolnej konkurencji, zabraniając zatrzymywania się na przystankach miejskich prywatnym przewoźnikom. Nałożono wówczas na miasto karę w wysokości 40 tysięcy złotych.

Od tej decyzji z kolei odwołał się Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Przed kilkoma dniami zapadł wyrok Sądu Administracyjnego, który jest niekorzystny dla miasta, podtrzymuje jednocześnie opinie UOKiK.
- Na razie jest to decyzja nieprawomocna, na pewno będziemy się od niej odwoływać - zapowiada Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Z decyzji sądu cieszą się prywatni przewoźnicy, dla których zakaz zatrzymywania się na przystankach w centrum Kielc wiązał się z dużymi stratami finansowymi.

- Sprawiedliwości stało się zadość - zacierają ręce prywatni przewoźnicy. - Na kary dla Inspekcji Transportu Drogowego, za zatrzymywanie się na "embargowych" przystankach płaciliśmy po 20 tysięcy złotych miesięcznie. Na wyroku sądu zyskają wreszcie nasi pasażerowie.
Prywatni przewoźnicy zapowiadają ponad to, że będą walczyć o uzyskanie odszkodowań od władz miasta, za miesiące, kiedy nie mogli korzystać z przystanków w centrum Kielc.
- To są straty rzędu kilkuset tysięcy złotych. Przez wymysły kieleckich urzędników, nie mogliśmy zabierać, ani wysadzać pasażerów, co było dla nas ogromnym obciążeniem finansowym - twierdzą właściciele busów.

Piotr Wójcik zapowiada, że dopóki nie będzie ostatecznego wyroku w tej sprawie, to sytuacja z przystankami się nie zmieni. - Nie udostępnimy przystanków dla prywatnych przewoźników. Będziemy walczyć o kasację wyroku.

Popiera go w tej opinii prezydent Kielc Wojciech Lubawski. - Zakaz zatrzymywanie się na przystankach w centrum miasta, to nie jest nasz wymysł i jakieś widzimisie. O tym zdecydowała komisja bezpieczeństwa, która wykazał, że gdyby udostępnić przystanki dla busów, mogłoby to mieć opłakane w skutkach znaczenie dla komunikacji w mieście. Jestem bardzo zdziwiony decyzją sądu, bo to przecież nie o monopol w tej całej sprawie chodzi - stwierdził prezydent Lubawski.
Odwołanie do Najwyższego Sądu Administracyjnego Miejski Zarząd Dróg ma zamiar złożyć jeszcze w tym roku.


Elżbieta ZEMSTA Echo Dnia


Komentarze

Error connecting to mysql