Kielce v.0.8

Turystyka i Podróże
Radkowice

 drukuj stron�
Turystyka i Podróże Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 01-04-2007 o godz. 10:00:00 przez pala2 806

Z tą miejscowością związała swoje życie Wanda Pomianowska, postać niezwykła i wielce zasłużona dla naszego regionu. "Wybudujemy wieś szczęśliwą, jasny, dostatni, wspólny dom" - pisała. I robiła wszystko, by zrealizować to marzenie.

Pomianowska przyczyniła się m.in. do powstania na początku lat 70. radkowickiej parafii. Choć to parafia młoda, może się pochwalić jednym z najstarszych drewnianych kościołów w Górach Świętokrzyskich. Zbudował go bowiem w 1621 roku Stanisław Przerębski, starosta opoczyński i radoszycki w Miedzierzy (obecnie gmina Mniów). Długo podlegał pod parafię w Radoszycach, był zaniedbany. Gdy w 1864 roku stał się wreszcie parafialną świątynią, wkrótce okazał się za mały.

Na początku XX wieku obok niego zbudowano murowany kościół. Stary drewniany stał w Miedzierzy jeszcze pół wieku i pewnie by do dziś uległ zniszczeniu, gdyby nie mieszkańcy Radkowic. Jak czytamy w opracowaniu Anny Adamczyk "Kościoły drewniane w województwie kieleckim" (Kielce 1998), w 1957 roku wykupili go za ok. 100 tysięcy ówczesnych złotych. Został rozebrany i złożony w nowym miejscu.

Udało się przenieść nie tylko drewniane ściany, ale także część wyposażenia. To m.in. trzy barokowe ołtarze - główny z obrazami Przemienienia Pańskiego oraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, oraz boczne w nawie św. Barbary i św. Rozalii. Częściowo zachowane zostały także oryginalne szybki okienne z malowidłami ludowymi (tzw. gomółki). Szkło o okrągłym kształcie oprawione jest w ołów. Malowidła na szybkach przedstawiają m.in. sceny Ukrzyżowania, Matki Boskiej z Dzieciątkiem, świętych Stanisława i Anny Samotrzeć oraz dawne herby.

Kilkaset metrów na północny wschód od kościoła, po drugiej stronie drogi prowadzącej przez wieś, znajdują się resztki dworskiego majątku. Rodzice Wandy Pomianowskiej kupili go w 1924 roku. Aleja kasztanowa prowadzi do zamkniętego dziś na głucho dworku. A jeszcze kilka lat tętnił życiem. W latach okupacji służył za schronienie świętokrzyskim partyzantom. Wanda Pomianowska była łączniczką oddziału "Ponurego" i "Nurta" z Komendą Główną AK.

Już jako językoznawca z tytułem docenta doktora habilitowanego prowadziła m.in. w Radkowicach zespół ludowy Podłysica oraz eksperymentalny ośrodek kultury, a równocześnie - jako rolnik wykwalifikowany - gospodarstwo. Działała w rolniczej "Solidarności", przyczyniła się do budowy we wsi drogi, szkoły, zlewni mleka, wodociągu i gazociągu. Miała także udział w przeniesieniu kościoła z Miedzierzy. Odkrywała talenty świętokrzyskich poetów. Sama także pisała wiersze. W "Modlitwie Dziękczynnej" z wydanego w 1995 roku tomiku "Wygnanie z Raju" czytamy: "Dzięki Ci, Panie Boże, za wygnanie z Raju. Dzięki Ci, Panie Boże, za trud pracowania, za zmęczenie kamiennym snem chylące głowę, za trud orki i żniwa przemieniony w zapach chleba i w smak jagody w czasie winobrania...".

Nieopodal dworku Wandy Pomianowskiej, w polu, podziwiać można okazały wiąz górski. Niestety, liczące sobie około 300 lat drzewo o wysokości ok. 25 m i obwodzie pnia prawie 4,5 m wiosną już prawdopodobnie nie będzie miało ani jednego liścia. Jak się dowiedzieliśmy od okolicznych mieszkańców, zaczęło usychać po śmierci Wandy Pomianowskiej, która zmarła 3 grudnia 2003 roku. Spoczywa na radkowickim cmentarzu, w ziemi, która niegdyś do niej należała.

----------------------
Radkowice położone są w gminie Pawłów. Dojechać tam najłatwiej, skręcając w Rzepinie z drogi Bodzentyn - Starachowice. Przez wieś prowadzi zielony szlak turystyczny Łączna - Starachowice oraz czerwony rowerowy wokół Starachowic.


Janusz Kędracki / Gazeta Wyborcza


Komentarze

Error connecting to mysql