Sport i Rekreacja Polska
Wys�ano dnia 30-05-2005 o godz. 14:44:32 przez pala2 517
Wys�ano dnia 30-05-2005 o godz. 14:44:32 przez pala2 517
W meczu piłkarskim raperzy kontra księża, do którego doszło dziś w Częstochowie górą byli raperzy. Ich zwycięstwo 2:0 to skuteczny rewanż za ubiegłoroczną porażkę. |
Mecz rozegrano w ramach imprezy Hip Hop Active, organizowanej przez częstochowskiego księdza Rafała Praskiego. Na jego zaproszenie pod Jasną Górę ściągnęli przedstawiciele takich hip hopowych składów, jak Mor W.A., WWO, Zipera, oaz Vienio & Pele. W tym roku na zaproszenie ks. Praskigo w imprezie wzięli również udział oldboje Stali Mielec.
Ale kilkuset młodych fanów hip hopu interesował przede wszystkim wynik konfrontacji raperów i księży. W zeszłym roku górą byli kapłani, którzy zwyciężyli 2:0 po zaciętym meczu.
Hiphopowcom bardzo zależało na wzięciu rewanżu. Ostro przygotowywali się do tego spotkania, trenowali w przerwach między koncertami i nagrywaniem płyt. Efekty były widoczne od pierwszych minut spotkania na stadionie częstochowskiego Rakowa.
W napadzie szaleli m.in. Wigor z Mor W.A. i Pele, który przypieczętował swój występ piękną bramką z 16 metrów. Akcje księży bezwzględnie rozbijał Łyskacz z Mor W.A., a klasą dla siebie był bramkarz Jaźwa z ZIP Składu.
Przewaga hiphopowców rosła z minuty na minutę, a przypieczętował ją DJ Romek, cudownym strzałem głową. Księża robili co mogli, żeby odwrócić losy spotkania, ale w dziś opatrzność sprzyjała ich przeciwnikom. Do przykrego incydentu doszło w ostatnich minutach meczu. Ksiądz Rafał Praski nieszczęśliwie złożył się do strzału przewrotką, i upadając zerwał wiązadła barkowe. Nieszczęśnika zabrała ze stadionu karetka, a jego koledzy nie byli już w stanie zagrozić bramce raperów.
Po spotkaniu z księżmi wymęczeni raperzy ulegli oldbojom Stali Mielec 1:3, a w ostatnim meczu na stadionie Rakowa księża zremisowali bezbramkowo ze Stalą.
Po turnieju zmęczeni raperzy mieli tylko kilka godzin na regenerację sił, bo wieczorem czekały ich kolejne występy - tym razem przed publicznością w hali Polonii.
Ale kilkuset młodych fanów hip hopu interesował przede wszystkim wynik konfrontacji raperów i księży. W zeszłym roku górą byli kapłani, którzy zwyciężyli 2:0 po zaciętym meczu.
Hiphopowcom bardzo zależało na wzięciu rewanżu. Ostro przygotowywali się do tego spotkania, trenowali w przerwach między koncertami i nagrywaniem płyt. Efekty były widoczne od pierwszych minut spotkania na stadionie częstochowskiego Rakowa.
W napadzie szaleli m.in. Wigor z Mor W.A. i Pele, który przypieczętował swój występ piękną bramką z 16 metrów. Akcje księży bezwzględnie rozbijał Łyskacz z Mor W.A., a klasą dla siebie był bramkarz Jaźwa z ZIP Składu.
Przewaga hiphopowców rosła z minuty na minutę, a przypieczętował ją DJ Romek, cudownym strzałem głową. Księża robili co mogli, żeby odwrócić losy spotkania, ale w dziś opatrzność sprzyjała ich przeciwnikom. Do przykrego incydentu doszło w ostatnich minutach meczu. Ksiądz Rafał Praski nieszczęśliwie złożył się do strzału przewrotką, i upadając zerwał wiązadła barkowe. Nieszczęśnika zabrała ze stadionu karetka, a jego koledzy nie byli już w stanie zagrozić bramce raperów.
Po spotkaniu z księżmi wymęczeni raperzy ulegli oldbojom Stali Mielec 1:3, a w ostatnim meczu na stadionie Rakowa księża zremisowali bezbramkowo ze Stalą.
Po turnieju zmęczeni raperzy mieli tylko kilka godzin na regenerację sił, bo wieczorem czekały ich kolejne występy - tym razem przed publicznością w hali Polonii.
www.interia.pl
Komentarze |