Kielce
Wys�ano dnia 28-02-2007 o godz. 09:00:00 przez pala2 356
Wys�ano dnia 28-02-2007 o godz. 09:00:00 przez pala2 356
Czy przed jesiennym salonem przemysłu obronnego będą mogły wylądować w Masłowie 20-miejscowe samoloty, nawet przy trudnych warunkach atmosferycznych? |
Jest to realne, jeśli zarząd województwa w przyszłym tygodniu zdecyduje o modernizacji lotniska za 7-8 mln zł. Na razie takie loty są niemożliwe. Działające jeszcze kilka lat temu urządzenia nawigacyjne zdemontowano, są już przestarzałe i leżą w hangarze. Natomiast 900-metrowy pas jest za krótki na przyjmowanie takich samolotów.
- Moim zdaniem w przyszłym tygodniu powinniśmy podjąć decyzję o modernizacji lotniska w Masłowie - mówi wicemarszałek Zdzisław Wrzałka.
Modernizacją kierować ma kontrolowana przez zarząd województwa spółka Lotnisko Kielce. Wydłużony do 1300 metrów ma być pas startowy, zostaną też zamontowane nowoczesne urządzenia nawigacyjne. Ich koszt to ok. 2 mln zł. Według Wrzałki inwestycję można zakończy jeszcze w tym roku.
Czy to realne? Przetarg na urządzenia nawigacyjne miał być rozstrzygnięty do końca ubiegłego roku, ale z przyczyn formalnych nie zakończył się do dzisiaj. Trzeba rozpisać nowy. Poza tym zarządzanie inwestycją staje pod znakiem zapytania, bo na lotnisku panuje dwuwładza. Zarządza nim spółka Lotnisko Kielce, ale użytkuje Aeroklub Kielecki, który ma prawo korzystać ze wszystkich urządzeń lotniskowych.
Członkowie rady nadzorczej spółki Lotnisko Kielce znaleźli się w niej z klucza politycznego. W ostatnich dniach władze województwa zdecydowały się dokooptować Andrzeja Marka Łacha, dyrektora Banku Gospodarstwa Krajowego w Kielcach i jednocześnie szefa miejskiej organizacji PSL, oraz Jana Młynarczyka, właściciela Firmy Doradczej JANEX w Kielcach i członka Rady Regionu Świętokrzyskiego PO.
Czy taki skład władz spółki Lotnisko Kielce gwarantuje powodzenie inwestycji? - W Kielcach trudno jest znaleźć fachowców od lotnictwa, a jeśli już to są oni ze sobą skłóceni. Nie przesadzajmy, zamontowanie urządzeń nie jest sprawą skomplikowaną, a ułożenie pasa startowego przypomina budowę drogi. Jeśli będą pieniądze, uda się to skończyć w tym roku - przekonuje Wrzałka.
Wicemarszałek dodaje, że byłoby to lotnisko "dyspozycyjne", mogące przyjmować loty czarterowe samolotów 20-miejscowych, nawet przy trudnych warunkach atmosferycznych. Na dostosowanie Masłowa do lotniska komunikacyjnego potrzeba ok. 50 mln zł, a na to władze województwa się nie zdecydują, bo chcą inwestować w budowę nowego lotniska w Obicach.
- Moim zdaniem w przyszłym tygodniu powinniśmy podjąć decyzję o modernizacji lotniska w Masłowie - mówi wicemarszałek Zdzisław Wrzałka.
Modernizacją kierować ma kontrolowana przez zarząd województwa spółka Lotnisko Kielce. Wydłużony do 1300 metrów ma być pas startowy, zostaną też zamontowane nowoczesne urządzenia nawigacyjne. Ich koszt to ok. 2 mln zł. Według Wrzałki inwestycję można zakończy jeszcze w tym roku.
Czy to realne? Przetarg na urządzenia nawigacyjne miał być rozstrzygnięty do końca ubiegłego roku, ale z przyczyn formalnych nie zakończył się do dzisiaj. Trzeba rozpisać nowy. Poza tym zarządzanie inwestycją staje pod znakiem zapytania, bo na lotnisku panuje dwuwładza. Zarządza nim spółka Lotnisko Kielce, ale użytkuje Aeroklub Kielecki, który ma prawo korzystać ze wszystkich urządzeń lotniskowych.
Członkowie rady nadzorczej spółki Lotnisko Kielce znaleźli się w niej z klucza politycznego. W ostatnich dniach władze województwa zdecydowały się dokooptować Andrzeja Marka Łacha, dyrektora Banku Gospodarstwa Krajowego w Kielcach i jednocześnie szefa miejskiej organizacji PSL, oraz Jana Młynarczyka, właściciela Firmy Doradczej JANEX w Kielcach i członka Rady Regionu Świętokrzyskiego PO.
Czy taki skład władz spółki Lotnisko Kielce gwarantuje powodzenie inwestycji? - W Kielcach trudno jest znaleźć fachowców od lotnictwa, a jeśli już to są oni ze sobą skłóceni. Nie przesadzajmy, zamontowanie urządzeń nie jest sprawą skomplikowaną, a ułożenie pasa startowego przypomina budowę drogi. Jeśli będą pieniądze, uda się to skończyć w tym roku - przekonuje Wrzałka.
Wicemarszałek dodaje, że byłoby to lotnisko "dyspozycyjne", mogące przyjmować loty czarterowe samolotów 20-miejscowych, nawet przy trudnych warunkach atmosferycznych. Na dostosowanie Masłowa do lotniska komunikacyjnego potrzeba ok. 50 mln zł, a na to władze województwa się nie zdecydują, bo chcą inwestować w budowę nowego lotniska w Obicach.
Ziemowit Nowak Gazeta Wyborcza
Komentarze |