W 1986 roku ruch pasażerski zamknięto. Do połowy lat 90. kursowały jeszcze pociągi towarowe i turystyczne na specjalne zamówienie. To, że po dziesięciu latach przerwy znów będzie można jeździć na części tej trasy, jest zasługą Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych. Jej wolontariusze z całej Polski od roku pracowali nad przygotowaniem torów do jazdy. Mieli co robić, ponieważ trzeba było wykarczować drzewa i krzewy wyrosłe na szlaku, odkopywać szyny i zwrotnice, naprawiać, a także uzupełniać rozkradzione odcinki.

- Kradzieże to największa plaga. Ustały dopiero wtedy, kiedy ogłosiliśmy nagrody pieniężne za informacje o złodziejach - mówi Paweł Szwed, prezes fundacji.

W sobotę 1 maja o godz. 10 ze stacji Starachowice Wschodnie Wąskotorowe (kilkaset metrów od stacji PKP Starachowice Wschodnie) wyruszy pierwszy pociąg do Lipia z dwoma wagonami, tzw. letniakami. 6-kilometrową trasę, wiodącą głównie przez las, pokona w około 25 minut. Kwadrans postoju i wyruszy w drogę powrotną. Na podróżnych, którzy nie będą chcieli od razu wracać, czekać będzie ognisko rozpalone na polanie.

Fundacja w przyszłym roku zamierza uruchomić przejazdy na odcinku Iłża - Marcule (6 km). Przywrócenie ruchu na całej 20-kilometrowej trasie Starachowice - Iłża nie będzie łatwe. W jej środku, w okolicach Lubieni, brak bowiem ok. 5 km torów. Zostały rozkradzione.

Rozkład jazdy

Pociągi na trasie Starachowice - Lipie będą kursować od maja do końca września w soboty, niedziele i święta. W maju fundacja planuje po siedem odjazdów ze Starachowic od godz. 10 do 17.30, co 1 godzinę 15 minut. Bilet w jedną stronę będzie kosztował 4 zł (ulgowy 3 zł), a w obydwie 6 zł (4 zł). Będą też specjalne bilety rodzinne - 10 zł w obie strony dla dwojga dorosłych z dziećmi. Poza rozkładem fundacja oferuje przejazdy na zamówienie (koszt 400 zł plus VAT, dla szkół 25-proc. zniżka).