Kielce Sport i Rekreacja
Wys�ano dnia 19-06-2008 o godz. 13:00:00 przez sergio 2774
Wys�ano dnia 19-06-2008 o godz. 13:00:00 przez sergio 2774
Pobudza krążenie, dotlenia organizm, pozwala pozbyć się zbędnych kilogramów, to nieliczne zalety jazdy na rowerze - Iwan Bełczew otworzył w Kielcach pierwszą wypożyczalnię rowerów. Poruszając się nim po mieście można szybko, łatwo przemieścić się i ominąć zakorkowane i remontowane ulice. |
Już wkrótce w centrum Kielc będą tworzyć się ogromne korki. Będzie to spowodowane inwestycją unijną, a dokładnie "Rewitalizacją zabytkowego śródmieścia Kielc", z którą wiąże się przebudowa Rynku i okolicznych ulic. Ułatwieniem sytuacji komunikacyjnej w mieście mogłoby być zorganizowanie miejskiej wypożyczalni rowerów, która znajdowałaby się w kilku punktach. - To bardzo dobry pomysł. Gdy zaczną się inwestycje w mieście, usprawniłoby to komunikację - mówi Krzysztof Tworogowski, dyrektor Wydziału Kultury Turystyki i Promocji Miasta w kieleckim Urzędzie Miasta.
W Kielcach do tej pory nie było ani jednej wypożyczalni rowerów. Od niedawna ruszyła właśnie taka. Znajduje się na ulicy Malików. Otworzył ją Iwan Bełczew, pochodzący z Bułgarii, który posiada obywatelstwo polskie. - Wróciłem z Białki Tatrzańskiej, gdzie turystyczne walory miejscowości podziwiałem jeżdżąc na rowerze i chciałem w Kielcach wypożyczyć rower. Niestety nie miałem gdzie - mówi Iwan Bełczew.
Wypożyczenie roweru kosztuje 35 złotych na cały dzień. Im dłużej, tym taniej. Na tydzień kosztuje to 120 złotych. Rower może wypożyczyć osoba pełnoletnia, która pokaże dwa dokumenty tożsamości. Zamiast kaucji na czas przejażdżki musi zostawić jeden dokument. Najważniejsze w tym jest to, że rowery są dowożone na miejsce do klienta. U pana Iwana można także przechować swój rower. - Coraz częściej ludzie wypożyczają rower, żeby dojechać nim do pracy i ominąć korki, a nie tylko w celach turystycznych.
Już wkrótce w Krakowie ma powstać miejska wypożyczalnia jednośladów. Z kolei jedna z francuskich firm zaproponowała Warszawie zainstalowanie od 120 do 480 stacji rowerowych w mieście. Podała też wstępne ceny karnetów: 2 zł za tydzień i 30 zł za rok oraz bezpłatne pierwsze 30 minut. Punkty wypożyczania (i zdawania) bicykli będą jednak rozmieszczone w takich odległościach, by bez problemu dało się je pokonać w "darmowym" przedziale czasu. Stanowiska pojawią się przy urzędach, uczelniach, a także na blokowiskach. Czy jest szansa, żeby w Kielcach zorganizować choć w niewielkim stopniu i nie na tak dużą skalę miejską wypożyczalnię bicykli? Na razie nasi kieleccy radni nie poruszyli tego tematu, choć nie kryją, że to dobry pomysł.
- Poprawiłoby to komunikację w mieście. Jednak trzeba się zastanowić, czy te usługi ma świadczyć miasto, które powinno tworzyć atmosferę i warunki dla tego typu inicjatyw i jak najbardziej słusznych inwestycji - mówi Krzysztof Słoń, przewodniczący Rady Miejskiej w Kielcach.
W Kielcach do tej pory nie było ani jednej wypożyczalni rowerów. Od niedawna ruszyła właśnie taka. Znajduje się na ulicy Malików. Otworzył ją Iwan Bełczew, pochodzący z Bułgarii, który posiada obywatelstwo polskie. - Wróciłem z Białki Tatrzańskiej, gdzie turystyczne walory miejscowości podziwiałem jeżdżąc na rowerze i chciałem w Kielcach wypożyczyć rower. Niestety nie miałem gdzie - mówi Iwan Bełczew.
Wypożyczenie roweru kosztuje 35 złotych na cały dzień. Im dłużej, tym taniej. Na tydzień kosztuje to 120 złotych. Rower może wypożyczyć osoba pełnoletnia, która pokaże dwa dokumenty tożsamości. Zamiast kaucji na czas przejażdżki musi zostawić jeden dokument. Najważniejsze w tym jest to, że rowery są dowożone na miejsce do klienta. U pana Iwana można także przechować swój rower. - Coraz częściej ludzie wypożyczają rower, żeby dojechać nim do pracy i ominąć korki, a nie tylko w celach turystycznych.
Już wkrótce w Krakowie ma powstać miejska wypożyczalnia jednośladów. Z kolei jedna z francuskich firm zaproponowała Warszawie zainstalowanie od 120 do 480 stacji rowerowych w mieście. Podała też wstępne ceny karnetów: 2 zł za tydzień i 30 zł za rok oraz bezpłatne pierwsze 30 minut. Punkty wypożyczania (i zdawania) bicykli będą jednak rozmieszczone w takich odległościach, by bez problemu dało się je pokonać w "darmowym" przedziale czasu. Stanowiska pojawią się przy urzędach, uczelniach, a także na blokowiskach. Czy jest szansa, żeby w Kielcach zorganizować choć w niewielkim stopniu i nie na tak dużą skalę miejską wypożyczalnię bicykli? Na razie nasi kieleccy radni nie poruszyli tego tematu, choć nie kryją, że to dobry pomysł.
- Poprawiłoby to komunikację w mieście. Jednak trzeba się zastanowić, czy te usługi ma świadczyć miasto, które powinno tworzyć atmosferę i warunki dla tego typu inicjatyw i jak najbardziej słusznych inwestycji - mówi Krzysztof Słoń, przewodniczący Rady Miejskiej w Kielcach.
Paulina Strojna Echo Dnia
Komentarze |