Kultura
Wys�ano dnia 21-07-2008 o godz. 12:17:47 przez rafa 1353
Wys�ano dnia 21-07-2008 o godz. 12:17:47 przez rafa 1353
Przyszły szef Muzeum Narodowego w Kielcach powinien mieć wykształcenie wyższe związane z działalnością muzeum oraz zasiadać w kierowniczym fotelu przez co najmniej pięć lat. Wymagania pasują do obecnie pełniącego obowiązki dyrektora Ryszarda de Latoura. |
Po ponad trzech miesiącach od odwołania Krzysztofa Urbańskiego Ministerstwo Kultury wreszcie określiło warunki, które musi spełnić jego następca. Poza wykształceniem i doświadczeniem na kierowniczym stanowisku powinien on jeszcze mieć pomysł na funkcjonowanie instytucji. - Wytyczne są podobne do tych sprzed sześciu lat, kiedy to wybrany został profesor Urbański, oraz do innych, które ministerstwo narzuca podległym instytucjom. Zwykle dodawane jest jeszcze jedno: tytuł naukowy co najmniej doktora, ale ponieważ ostatnio przy wyborze dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie nie udało się znaleźć dobrego kandydata, minister wycofał się z tego warunku - zwraca uwagę Marcin Perz, członek zarządu województwa świętokrzyskiego.
Konkurs ma być ogłoszony 28 lipca, a dyrektora w tajnym głosowaniu będą wybierać przedstawiciele ministra, marszałka, Rady Muzealnej, związków zawodowych oraz stowarzyszeń związanych z działalnością muzeum. Jednym z kandydatów będzie Ryszard de Latour, wieloletni zastępca Urbańskiego. - Nie jest to stanowisko przeze mnie pożądane, ale czuję się odpowiedzialny za muzeum i wystartuję w konkursie - zapowiada Ryszard de Latour.
Zaproponowane przez ministra warunki idealnie pasują do jego kandydatury. Innych kandydatów, przynajmniej oficjalnie, na razie brak. - Nie mieliśmy żadnych sygnałów, a pytani przez nas w kwietniu nie godzili się na kierowanie muzeum - przyznaje Marcin Perz. Samorząd województwa ma nadzieję, że zgłoszą się osoby nie tylko z Kielc i regionu, ale również spoza województwa. Liczą na dobrego menedżera, niekoniecznie historyka sztuki. - Tę instytucję stać na o wiele więcej, ale brakuje pomysłu. Nie twierdzę, że musi tu powstać coś na kształt Muzeum Powstania Warszawskiego, ale trzeba pomyśleć, jak przyciągnąć większą liczbę zwiedzających - nie ma wątpliwości Perz.
Zdaniem Jacka Kowalczyka, dyrektora departamentu promocji, edukacji, kultury, sportu i turystyki urzędu marszałkowskiego, warunkom ministra brakuje konsekwencji. - Z jednej strony minister rezygnuje z tytułu naukowego jako wymogu, co jest krokiem w dobrą stronę, z drugiej zawęża krąg zainteresowanych, precyzując, że kandydat musi mieć wykształcenie związane z działalnością muzeum. To zamyka drogę ekonomistom czy prawnikom z zacięciem marketingowym, którzy mogą mieć spore doświadczenie w zarządzaniu projektami kulturalnymi i kierowaniu dużą firmą - uważa Kowalczyk. Jego zdaniem dużo będzie zależało od komisji konkursowej. Niebagatelną rolę powinny odegrać pomysły, które kandydaci będą mieli na funkcjonowanie placówki.
Dyrektor Krzysztof Urbański został odwołany w kwietniu. Powodem było niewykorzystanie w ubiegłym roku 2,5 mln zł, które Ministerstwo Kultury przeznaczyło na wykup kolekcji Wielopolskich. Tworzą ją obrazy Malczewskiego i dzieła z posiadłości rodzinnej w Chrobrzu i Książu Wielkim. W lutym muzealnicy porozumieli się z rodziną Wielopolskich i zobowiązali się do wykupu kolekcji za 4,3 mln zł.
Konkurs ma być ogłoszony 28 lipca, a dyrektora w tajnym głosowaniu będą wybierać przedstawiciele ministra, marszałka, Rady Muzealnej, związków zawodowych oraz stowarzyszeń związanych z działalnością muzeum. Jednym z kandydatów będzie Ryszard de Latour, wieloletni zastępca Urbańskiego. - Nie jest to stanowisko przeze mnie pożądane, ale czuję się odpowiedzialny za muzeum i wystartuję w konkursie - zapowiada Ryszard de Latour.
Zaproponowane przez ministra warunki idealnie pasują do jego kandydatury. Innych kandydatów, przynajmniej oficjalnie, na razie brak. - Nie mieliśmy żadnych sygnałów, a pytani przez nas w kwietniu nie godzili się na kierowanie muzeum - przyznaje Marcin Perz. Samorząd województwa ma nadzieję, że zgłoszą się osoby nie tylko z Kielc i regionu, ale również spoza województwa. Liczą na dobrego menedżera, niekoniecznie historyka sztuki. - Tę instytucję stać na o wiele więcej, ale brakuje pomysłu. Nie twierdzę, że musi tu powstać coś na kształt Muzeum Powstania Warszawskiego, ale trzeba pomyśleć, jak przyciągnąć większą liczbę zwiedzających - nie ma wątpliwości Perz.
Zdaniem Jacka Kowalczyka, dyrektora departamentu promocji, edukacji, kultury, sportu i turystyki urzędu marszałkowskiego, warunkom ministra brakuje konsekwencji. - Z jednej strony minister rezygnuje z tytułu naukowego jako wymogu, co jest krokiem w dobrą stronę, z drugiej zawęża krąg zainteresowanych, precyzując, że kandydat musi mieć wykształcenie związane z działalnością muzeum. To zamyka drogę ekonomistom czy prawnikom z zacięciem marketingowym, którzy mogą mieć spore doświadczenie w zarządzaniu projektami kulturalnymi i kierowaniu dużą firmą - uważa Kowalczyk. Jego zdaniem dużo będzie zależało od komisji konkursowej. Niebagatelną rolę powinny odegrać pomysły, które kandydaci będą mieli na funkcjonowanie placówki.
Dyrektor Krzysztof Urbański został odwołany w kwietniu. Powodem było niewykorzystanie w ubiegłym roku 2,5 mln zł, które Ministerstwo Kultury przeznaczyło na wykup kolekcji Wielopolskich. Tworzą ją obrazy Malczewskiego i dzieła z posiadłości rodzinnej w Chrobrzu i Książu Wielkim. W lutym muzealnicy porozumieli się z rodziną Wielopolskich i zobowiązali się do wykupu kolekcji za 4,3 mln zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
Monika Rosmanowska
Monika Rosmanowska
Komentarze |