Kultura Kielce Muzyka
Wys�ano dnia 31-03-2009 o godz. 09:00:00 przez rafa 870
Wys�ano dnia 31-03-2009 o godz. 09:00:00 przez rafa 870
Trąbki, saksofony, gwizdki, organki i wiele innych hałasujących zabawek można oglądać w Galerii Dziecięcej "Abrakadabra". Wystawę "Samograj" przygotowano ze zbiorów Muzeum Zabawek i Zabawy. |
Na ekspozycji znajdują się prawie wszystkie zabawki wydające dźwięki, od przeznaczonych dla najmłodszych grzechotek i gumowych piszczałek, po miniaturowe pianinka, gitary i bębenki.
Prawie wszystkie eksponaty, a jest ich aż 175, zostały wyprodukowane w Polsce w latach 70.-90. XX wieku. Są także zabawki zagraniczne: pochodzące z ZSRR piszczałki, pozytywki Fisher Price z lat 60. i 70.
- Prezentujemy idiofony, aerofony, membranofony i inne rodzaje zabawek muzycznych. Niekiedy nie udało nam się odtworzyć historii zabawek, dlatego na wystawie znalazły się opisy przybliżające historię instrumentów. W końcu, gdyby nie pojawiły się instrumenty, nie byłoby zabawek - wyjaśnia Jolanta Podsiadło.
Dzięki wystawie udało się odtworzyć historię kilku ciekawych, a nawet kultowych zabawek, jak piszczałki, współcześnie kupowane głównie czworonogom, gumowe kąpielowe kaczki, czy miniaturowe pianinka. Wyjaśniamy różnicę między cymbałkami a wibrafonem, przybliżamy historię gitary, mandoliny, a nawet gitary elektrycznej. Pokazujemy także mechaniczne pozytywki, adaptery i gramofony. Nie brakuje ludowych zabawek i instrumentów: fujarek, terkotek, kołatek, dzwonków, glinianych i drewnianych gwizdków, okaryn. Jest także odpustowa "gdakawka" - zbudowana jak charakterystyczny dla Kaszub bęben "burczybas".
Wystawie towarzyszy nutkowa aranżacja a także prawdziwa pięciolinia z zapisaną melodią walca Johanna Straussa (syna) "Nad pięknym modrym Dunajem" Wystawa ma także warstwę dźwiękową: z głośników sączą się dźwięki walca Straussa w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Świętokrzyskiej pod dyrekcją Jacka Rogali.
- Dla dzieci przygotowaliśmy konkurs. Nagraliśmy kilka dźwiękowych instrumentów, prezentujemy je na wystawie, a zwiedzający mogą zgadywać, które instrumenty wydają takie dźwięki. Myślę, że to nie tylko atrakcja, ale i nauka dla wszystkich małych i dużych odwiedzających nasze Muzeum - dodaje dyrektor Jolanta Podsiadło.
Wystawa "Samograj" będzie czynna do 25 maja.
Prawie wszystkie eksponaty, a jest ich aż 175, zostały wyprodukowane w Polsce w latach 70.-90. XX wieku. Są także zabawki zagraniczne: pochodzące z ZSRR piszczałki, pozytywki Fisher Price z lat 60. i 70.
- Prezentujemy idiofony, aerofony, membranofony i inne rodzaje zabawek muzycznych. Niekiedy nie udało nam się odtworzyć historii zabawek, dlatego na wystawie znalazły się opisy przybliżające historię instrumentów. W końcu, gdyby nie pojawiły się instrumenty, nie byłoby zabawek - wyjaśnia Jolanta Podsiadło.
Dzięki wystawie udało się odtworzyć historię kilku ciekawych, a nawet kultowych zabawek, jak piszczałki, współcześnie kupowane głównie czworonogom, gumowe kąpielowe kaczki, czy miniaturowe pianinka. Wyjaśniamy różnicę między cymbałkami a wibrafonem, przybliżamy historię gitary, mandoliny, a nawet gitary elektrycznej. Pokazujemy także mechaniczne pozytywki, adaptery i gramofony. Nie brakuje ludowych zabawek i instrumentów: fujarek, terkotek, kołatek, dzwonków, glinianych i drewnianych gwizdków, okaryn. Jest także odpustowa "gdakawka" - zbudowana jak charakterystyczny dla Kaszub bęben "burczybas".
Wystawie towarzyszy nutkowa aranżacja a także prawdziwa pięciolinia z zapisaną melodią walca Johanna Straussa (syna) "Nad pięknym modrym Dunajem" Wystawa ma także warstwę dźwiękową: z głośników sączą się dźwięki walca Straussa w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Świętokrzyskiej pod dyrekcją Jacka Rogali.
- Dla dzieci przygotowaliśmy konkurs. Nagraliśmy kilka dźwiękowych instrumentów, prezentujemy je na wystawie, a zwiedzający mogą zgadywać, które instrumenty wydają takie dźwięki. Myślę, że to nie tylko atrakcja, ale i nauka dla wszystkich małych i dużych odwiedzających nasze Muzeum - dodaje dyrektor Jolanta Podsiadło.
Wystawa "Samograj" będzie czynna do 25 maja.
Komentarze |