Sport i Rekreacja Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 23-11-2006 o godz. 14:00:00 przez agape 844
Wys�ano dnia 23-11-2006 o godz. 14:00:00 przez agape 844
11 listopada 2006 roku w Zachełmiu odbyła się pierwsza impreza konna zorganizowana ku czci Świętego Huberta - patrona jeźdźców i myśliwych. Organizatorami imprezy byli: Gospodarstwo Agroturystyczne "Za Siódmą Górą" w Zachełmiu, Piotr Sobczyk "Agrohansa" oraz Portal Kulturalny Wici.Info. |
Imprezę uświetniły znakomite występy Sygnalistów z Technikum Leśnego, którzy grając na rogach sygnały o głębokim brzmieniu stworzyli prawdziwie "łowiecką" atmosferę. Widzowie obejrzeli także pokazy zastępu średniowiecznych wojów, którzy przybyli by popisać się sprawnością w walce na miecze i celnością w strzelaniu z łuku. Wojom towarzyszył Kasztelan Na Belnym - Władysław Kowalewski.
W Zagnańsku powstały niedawno mini-ośrodki jeździeckie przy gospodarstwie "Za Siódmą Górą" Państwa Zagórskich i "Stajnia Elbara" Pani Mirosławy Musiał. Skupiła się w nich dość liczna już grupa młodych adeptów sztuki jeździeckiej z terenu naszej gminy. To oni, między innymi byli uczestnikami turnieju.
Choć poziom umiejętności jeździeckich naszych młodych jeźdźców i amazonek wydaje się szybko podnosić, organizator urządził zabawę hubertusową będącą alternatywną propozycją klasycznej, szalonej i dość niebezpiecznej gonitwy za "lisem". Zadaniem "myśliwych" było odnalezienie lisa ukrytego w "lisiej norze" - rzecz jasna z końskiego grzbietu. Ze względu na dość sporą liczbę uczestników, zabawa odbyła się w trzech turach. Zwycięzcą każdej "gonitwy" był oczywiście szczęśliwy znalazca lisa. Rozpoczęcie biegu oznajmiali sygnaliści.
W najkrótszym czasie znalazł lisa Wojtek Skalski z Goleniaw ,druga nagroda przypadła Ewie Maciąg z miejscowości Ścięgna, a trzecia Magdzie Długosz z Zagnańska . Nagrody - kask jeździecki oraz dwa palcaty - wręczał Wójt Gminy Zagnańsk Zbigniew Zagdański.
Choć atmosfera po zawodach podgrzana była sportowymi emocjami i pogoda, jak na tę porę roku dopisała, wszyscy uczestnicy z zadowoleniem przyjęli gorące porcje myśliwskiego bigosu i kiełbaski znad ogniska. Młodzież mogła napić się gorącej herbaty a starszyzna pokrzepiała się pysznym grzańcem. Humory dopisywały, rumaki odprowadzono na zasłużony odpoczynek i porcję owsa, a impreza wokół ogniska trwała do późnego wieczora...
Organizatorzy pragną serdecznie podziękować sponsorom zabawy i fundatorom nagród, którymi byli: Gmina Zagnańsk, Wodociągi Kieleckie, Nadleśnictwo Zagnańsk oraz supermarket Lewiatan i firma Go Sport. Specjalne podziękowania dla Ani Lisowskiej i Władka Kowalewskiego za pomoc w zorganizowaniu oprawy artystycznej a także tartakowi LINEK i Andrzejowi Karcz.
------------------------------
O tradycji Hubertusa
W Polsce kontynuacją tradycji polowań konnych jest Bieg Myśliwski, popularnie zwany "hubertusem". Nazwa biegu pochodzi oczywiście od imienia Świętego Huberta. Był to belgijski biskup żyjący na przełomie VII i VIII w. Legenda głosi, że podczas polowania ujrzał jelenia z krzyżem lśniącym między porożem. Zwierzę przemówiło do niego ludzkim głosem, wzywając do porzucenia pogaństwa. Święty Hubert to patron myśliwych i jeźdźców. Dzień świętego Huberta przypada na 3 listopada i wtedy właśnie, a przynajmniej blisko tej daty, organizowane są biegi myśliwskie zwane "hubertusami".
Dawniej biegi te były prawdziwym polowaniem na zwierzęta - lisa czy jelenia. Poruszającym się konno myśliwym towarzyszyły psy. Dzisiejsze "hubertusy" nie mają nic wspólnego z krwawymi łowami. Jest to "polowanie" całkowicie symboliczne, bez psów, a "lisem" jest jeden wprawny i doświadczony jeździec z przypiętą do ramienia lisią kitą. Wieczorem odbywa się zwykle biesiada dla wszystkich uczestników biegu .
Hubertus to przede wszystkim wspólna zabawa w terenie, której organizator powinien zadbać o bezpieczeństwo, atrakcje dla uczestników biegu oraz atrakcje dla osób towarzyszących czyli widzów. Przebieg "gonitwy" należy dostosować do umiejętności jeźdźców i możliwości koni.
W Zagnańsku powstały niedawno mini-ośrodki jeździeckie przy gospodarstwie "Za Siódmą Górą" Państwa Zagórskich i "Stajnia Elbara" Pani Mirosławy Musiał. Skupiła się w nich dość liczna już grupa młodych adeptów sztuki jeździeckiej z terenu naszej gminy. To oni, między innymi byli uczestnikami turnieju.
Choć poziom umiejętności jeździeckich naszych młodych jeźdźców i amazonek wydaje się szybko podnosić, organizator urządził zabawę hubertusową będącą alternatywną propozycją klasycznej, szalonej i dość niebezpiecznej gonitwy za "lisem". Zadaniem "myśliwych" było odnalezienie lisa ukrytego w "lisiej norze" - rzecz jasna z końskiego grzbietu. Ze względu na dość sporą liczbę uczestników, zabawa odbyła się w trzech turach. Zwycięzcą każdej "gonitwy" był oczywiście szczęśliwy znalazca lisa. Rozpoczęcie biegu oznajmiali sygnaliści.
W najkrótszym czasie znalazł lisa Wojtek Skalski z Goleniaw ,druga nagroda przypadła Ewie Maciąg z miejscowości Ścięgna, a trzecia Magdzie Długosz z Zagnańska . Nagrody - kask jeździecki oraz dwa palcaty - wręczał Wójt Gminy Zagnańsk Zbigniew Zagdański.
Choć atmosfera po zawodach podgrzana była sportowymi emocjami i pogoda, jak na tę porę roku dopisała, wszyscy uczestnicy z zadowoleniem przyjęli gorące porcje myśliwskiego bigosu i kiełbaski znad ogniska. Młodzież mogła napić się gorącej herbaty a starszyzna pokrzepiała się pysznym grzańcem. Humory dopisywały, rumaki odprowadzono na zasłużony odpoczynek i porcję owsa, a impreza wokół ogniska trwała do późnego wieczora...
Organizatorzy pragną serdecznie podziękować sponsorom zabawy i fundatorom nagród, którymi byli: Gmina Zagnańsk, Wodociągi Kieleckie, Nadleśnictwo Zagnańsk oraz supermarket Lewiatan i firma Go Sport. Specjalne podziękowania dla Ani Lisowskiej i Władka Kowalewskiego za pomoc w zorganizowaniu oprawy artystycznej a także tartakowi LINEK i Andrzejowi Karcz.
------------------------------
O tradycji Hubertusa
W Polsce kontynuacją tradycji polowań konnych jest Bieg Myśliwski, popularnie zwany "hubertusem". Nazwa biegu pochodzi oczywiście od imienia Świętego Huberta. Był to belgijski biskup żyjący na przełomie VII i VIII w. Legenda głosi, że podczas polowania ujrzał jelenia z krzyżem lśniącym między porożem. Zwierzę przemówiło do niego ludzkim głosem, wzywając do porzucenia pogaństwa. Święty Hubert to patron myśliwych i jeźdźców. Dzień świętego Huberta przypada na 3 listopada i wtedy właśnie, a przynajmniej blisko tej daty, organizowane są biegi myśliwskie zwane "hubertusami".
Dawniej biegi te były prawdziwym polowaniem na zwierzęta - lisa czy jelenia. Poruszającym się konno myśliwym towarzyszyły psy. Dzisiejsze "hubertusy" nie mają nic wspólnego z krwawymi łowami. Jest to "polowanie" całkowicie symboliczne, bez psów, a "lisem" jest jeden wprawny i doświadczony jeździec z przypiętą do ramienia lisią kitą. Wieczorem odbywa się zwykle biesiada dla wszystkich uczestników biegu .
Hubertus to przede wszystkim wspólna zabawa w terenie, której organizator powinien zadbać o bezpieczeństwo, atrakcje dla uczestników biegu oraz atrakcje dla osób towarzyszących czyli widzów. Przebieg "gonitwy" należy dostosować do umiejętności jeźdźców i możliwości koni.
A.Zagórska
Komentarze |