Świętokrzyskie Kielce
Wys�ano dnia 21-02-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 1279
Wys�ano dnia 21-02-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 1279
Okolice Skarżyska to kolejna propozycja lokalizacji lotniska - przeciwni jej są wojewoda i prezydent Kielc. - My będziemy budować lotnisko Kielce - mówi Wojciech Lubawski. |
Pomysł budowy lotniska w okolicach Skarżyska przedstawił w ubiegłym tygodniu poseł PiS-u Krzysztof Lipiec. - Naszym zdaniem to najlepsze miejsce w Świętokrzyskiem. Powinien zwyciężyć interes województwa. Z lotniska w okolicach Skarżyska będzie mogło skorzystać więcej osób niż w okolicach Kielc, na przykład mieszkańcy Radomia czy Ostrowca - mówi poseł.
Krzysztof Lipiec wie o propozycjach budowy lotniska w podkieleckich gminach Piekoszów i Morawica. - Nasza lokalizacja jest znacznie lepsza. Będę próbował przekonywać do tego pomysłu prezydenta Kielc - mówi poseł PiS-u.
Czeka go trudne zadanie, bo Wojciech Lubawski uważa ten pomysł za nietrafiony. - Nie zgadzam się z tym. Tę konecpcję traktuję jako próbę rozbicia naszych starań. Przed zaproponowaniem terenów w Piekoszowie, Morawicy i Miedzianej Górze sprawdziliśmy miejsca w całym województwie - twierdzi prezydent Kielc.
Podobnego zdania jest wojewoda świętokrzyski Grzegorz Banaś. - Najrozsądniejszą lokalizacją będzie ta w centrum regionu, czyli w pobliżu Kielc. Lotnisko w tej okolicy wzmocni funkcję metropolitalną stolicy województwa. Nadmiar tego typu inicjatyw nie sprzyja sprawie. To niedobrze, że liczba propozycji się mnoży - twierdzi.
Przemysław Gosiewski, świętokrzyski poseł PiS-u i szef klubu parlamentarnego tej partii, nie ma nic przeciwko wskazywaniu nowych lokalizacji lotniska. - Nie mam wyrobionego zdania na temat miejsca, w którym powinno powstać. Nie uważam, żeby wskazywanie innych miejsc było złe i mogło zaszkodzić budowie - uważa. Twierdzi, że wojewoda powinien zorganizować spotkanie parlamentarzystów i samorządowców. - Żeby do końca roku wspólnie wybrać miejsce - mówi Przemysław Gosiewski.
Wojciech Lubawski nie dopuszcza myśli, że o powstaniu inwestycji w innym miejscu. - My będziemy budować lotnisko Kielce, a jeśli posłowie PiS chcą drugie, proszę bardzo - mówi prezydent Kielc.
Propozycja posła Krzysztofa Lipca jest o tyle zaskakująca, że po wielu latach starań o lotnisko w końcu coś poszło do przodu. Władze miasta rozmawiały z podkieleckimi gminami na temat jego lokalizacji, a ówczesny prezes spółki Lotnisko Kielce Jacek Nowak objechał województwo w poszukiwaniu odpowiednich miejsc. Wybrano trzy: w gminach Miedziana Góra, Piekoszów i Morawica. Obejrzeli je przedstawiciele firmy Polconsult zajmującej się projektowaniem lotnisk i odrzucili propozycję Miedzianej Góry. Także specjaliści z Urzędu Lotnictwa Cywilnego orzekli, że na lotnisko najbardziej nadają się tereny w gminach Piekoszów i Morawica. Analiza ULC ma ostatecznie wykazać, które z tych dwóch miejsc byłoby lepsze.
Krzysztof Lipiec wie o propozycjach budowy lotniska w podkieleckich gminach Piekoszów i Morawica. - Nasza lokalizacja jest znacznie lepsza. Będę próbował przekonywać do tego pomysłu prezydenta Kielc - mówi poseł PiS-u.
Czeka go trudne zadanie, bo Wojciech Lubawski uważa ten pomysł za nietrafiony. - Nie zgadzam się z tym. Tę konecpcję traktuję jako próbę rozbicia naszych starań. Przed zaproponowaniem terenów w Piekoszowie, Morawicy i Miedzianej Górze sprawdziliśmy miejsca w całym województwie - twierdzi prezydent Kielc.
Podobnego zdania jest wojewoda świętokrzyski Grzegorz Banaś. - Najrozsądniejszą lokalizacją będzie ta w centrum regionu, czyli w pobliżu Kielc. Lotnisko w tej okolicy wzmocni funkcję metropolitalną stolicy województwa. Nadmiar tego typu inicjatyw nie sprzyja sprawie. To niedobrze, że liczba propozycji się mnoży - twierdzi.
Przemysław Gosiewski, świętokrzyski poseł PiS-u i szef klubu parlamentarnego tej partii, nie ma nic przeciwko wskazywaniu nowych lokalizacji lotniska. - Nie mam wyrobionego zdania na temat miejsca, w którym powinno powstać. Nie uważam, żeby wskazywanie innych miejsc było złe i mogło zaszkodzić budowie - uważa. Twierdzi, że wojewoda powinien zorganizować spotkanie parlamentarzystów i samorządowców. - Żeby do końca roku wspólnie wybrać miejsce - mówi Przemysław Gosiewski.
Wojciech Lubawski nie dopuszcza myśli, że o powstaniu inwestycji w innym miejscu. - My będziemy budować lotnisko Kielce, a jeśli posłowie PiS chcą drugie, proszę bardzo - mówi prezydent Kielc.
Propozycja posła Krzysztofa Lipca jest o tyle zaskakująca, że po wielu latach starań o lotnisko w końcu coś poszło do przodu. Władze miasta rozmawiały z podkieleckimi gminami na temat jego lokalizacji, a ówczesny prezes spółki Lotnisko Kielce Jacek Nowak objechał województwo w poszukiwaniu odpowiednich miejsc. Wybrano trzy: w gminach Miedziana Góra, Piekoszów i Morawica. Obejrzeli je przedstawiciele firmy Polconsult zajmującej się projektowaniem lotnisk i odrzucili propozycję Miedzianej Góry. Także specjaliści z Urzędu Lotnictwa Cywilnego orzekli, że na lotnisko najbardziej nadają się tereny w gminach Piekoszów i Morawica. Analiza ULC ma ostatecznie wykazać, które z tych dwóch miejsc byłoby lepsze.
Anna Róży Gazeta Wyborcza
Komentarze |