Kielce v.0.8

Turystyka i Podróże
Suchedniów Stokowiec

 drukuj stron�
Turystyka i Podróże Świętokrzyskie Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 12-07-2004 o godz. 08:00:00 przez pala2 430

Wiewiórki skaczą po werandzie, konie chodzą za ludźmi, koza łasi się i pozwala doić, a gospodarze Małgorzata i Bartłomiej Bargiełowscy oferują także możliwość rozwijania talentów artystycznych. Suchedniów specjalnie nie zachęca przejeżdżających do zatrzymywania się.


Powstałe z osady przemysłowej miasto nie ma ani cennych zabytków, ani innych atrakcji. Na turystów czeka jednak zalew z kempingiem i kilkanaście gospodarstw agroturystycznych. Znajdują się one z dala od centrum, w dawnych wsiach, które włączone zostały w granice miasta.

Małgorzata i Bartłomiej Bargiełowscy mieszkają na Stokowcu. Dojeżdża się tam wąską dróżką wzdłuż torów kolejowych. - Odwiedzający nas znajomi mówią, że to u Pana Boga za torami - śmieje się pani Małgorzata.

Letni domek nad KamionkÄ…

Do Suchedniowa sprowadzili się w 1997 roku z Warszawy. Ona z zawodu jest zootechnikiem, on grafikiem i architektem wnętrz. Wyremontowali i rozbudowują drewniany letni domek należący niegdyś do ojca pani Małgorzaty. Od czterech lat prowadzą gospodarstwo agroturystyczne. Znajduje się w urokliwym miejscu - na skraju lasu, kilkadziesiąt metrów od rzeki Kamionki. Tak pięknie położonych gospodarstw w regionie i Suchedniowie jest znacznie więcej. Bargiełowskich wyróżnia się tym, że oferuje gościom nie tylko ciszę czy kontakt z naturą, ale także szereg innych możliwości. Stanowi bowiem przedłużenie ich życiowych pasji - miłości do zwierząt i sztuki.

Koń naturalnie ułożony

Chcą stworzyć ośrodek jeździecki z prawdziwego zdarzenia z krytą halą. Na razie mają trzy konie huculskie. Pan Bartłomiej studiuje podyplomowo naukowe metody treningu koni. Jest zwolennikiem ich "naturalnego układania". - Naturalna praca z końmi to myśl jak koń, rób jak koń, mów do niego. Koń uczy pokory, uspokaja. Jeśli ty jesteś spokojny, on też będzie. Człowiek go uczy kopać, denerwować się - opowiada. Zapewnia, że ich konie - Osucha, Maćka i .... - można nawet pod brzuchem głaskać i nic złego nikomu nie zrobią. Maćka chcą tak wytrenować, żeby dziecko niepełnosprawne mogło na nim w zawodach brać udział. Konie mają przybiegać na powitanie jak psy. Już teraz trzy chodzą za ludźmi, a jeśli gryzą, to tylko między sobą. - Z zazdrości o nasze względy - tłumaczy pan Bartłomiej.

Plenery z dojeniem kozy

Konie są za ogrodzeniem, a kozy u Bargiełowskich chodzą samopas i łaszą się do ludzi. Goście mogą napić się mleka, które wcześniej sami wydoją. Jak twierdzi pani Małgorzata, jest to ulubione zajęcie, szczególnie młodzieży. - Wieczorem kolejka jest do dojenia - opowiada.

Dla młodzieży od 14 lat Bargiełowscy organizują plenery artystyczne. Zajęcia z malarstwa, rysunku czy ceramiki prowadzą artyści plastycy z uprawnieniami pedagogicznymi. Gospodarze zapraszają na te plenery różnych swoich znajomych z całej Polski. Młodzi ludzie otrzymują materiały i surowce, mają możliwość wypalenia wyrobów ceramicznych, a potem zabrania swoich prac do domu. Oprócz tego korzystają z innych uroków gospodarstwa i jeżdżą na wycieczki w Góry Świętokrzyskie. Dwutygodniowy pobyt u Bargiełowskich i udział we wszystkich zajęciach kosztuje ok. 1400 zł.

Nie tylko dla artystów

Plenery mają charakter integracyjny, uczestniczą w nich niepełnosprawni. - Młodzi mają zajęcie przez cały dzień, ale robią co lubią w swoim rytmie. Bawią się i uczą zarazem, bardzo pięknie opiekują się chorymi i młodszymi - mówi pani Małgorzata. Na tegoroczny plener, który rozpocznie się 1 sierpnia, Bargiełowscy zaprosili Chinkę z ośrodka dla uchodźców.

Z pracowni ceramicznej czy malarskiej mogą korzystać wszyscy goście gospodarstwa. Dysponuje ono 10 miejscami noclegowymi. Pobyt z wyżywieniem kosztuje ok. 45-50 zł za dobę. Posiłki przygotowywane są z produktów przywożonych z ekologicznego gospodarstwa w Wiącce. Niekoniecznie trzeba być artystą, żeby się tam nie nudzić. Na amatorów grzybobrania czekają okoliczne lasy, wędkarze mogą łowić ryby w Kamionce. W zakolu rzeki jest też niewielkie kąpielisko. Kto chciałby popływać na większych wodach, może wybrać się nad zalew Rejów w Skarżysku. To pół godziny spacerem przez las. Niewiele dalej jest do zalewu w Mostkach. Gospodarze mogą wypożyczyć rower.

Jak tam trafić

Gospodarstwo Bargiełowskich znajduje się przy ul. Stokowiec 97. Jadąc od strony Kielc należy tuż za przejazdem kolejowym skręcić w lewo, dojechać do następnego przejazdu koło stacji Suchedniów Północny, przejechać go i zawrócić w stronę Suchedniowa. Gospodarstwo znajduje się na końcu dróżki.

Bliższe informacje, rezerwacja miejsc: tel. 254 45 71, e-mail: bargielowscy@poczta.onet.pl


Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza


Komentarze

Error connecting to mysql