Fotografia Kultura Literatura Świętokrzyskie Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 21-06-2005 o godz. 13:00:00 przez pala1 1225
Wys�ano dnia 21-06-2005 o godz. 13:00:00 przez pala1 1225
Album fotograficzny "Ponidzie" autorstwa Krzysztofa i Andrzeja Pęczalskich to "rzecz piękna, wysmakowana, a nade wszystko robiona z potrzeby serca" - tak o tym wydawnictwie napisał Andrzej Maćkowski. Jego słowa potwierdza fakt, że cały nakład albumu rozszedł się błyskawicznie. Na rynek trafia właśnie jego dodruk. |
Andrzej Pęczalski, podobnie jak jego syn Krzysztof, od lat jestą zafascynowany pięknem Ponidzia. Efekty tej fascynacji mogliśmy podziwiać w dwóch poprzednich albumach "Krajobrazy Ponidzia" i "Architektura Ponidzia". Obaj fotograficy byli przekonani, że krajobrazy i architektura tego regionu nie mają już dla nich tajemnic. Ale okazało się, że byli w błędzie.
- Po jakimś czasie zdaliśmy sobie sprawę, że nie sfotografowaliśmy nawet połowy tego, co kryją uroki Ponidzia - mówi Krzysztof Pęczalski, który wspomagany doświadczeniem ojca, odpowiedzialny był za robienie zdjęć. Z kolei pan Andrzej wzbogacił nowy album tekstem komentującym fotografie.
Nad materiałem pracowali od dwóch lat. - Bardzo dobrze znamy ten teren, bo praktycznie od małego każdy z nas jest tam obecny z aparatem - mówi pan Andrzej. - Ponidzie to kolebka polskości i chrześcijaństwa. Ze swoimi krajobrazami, architekturą i społeczeństwem tworzy arcyciekawą krainę. Niewątpliwą atrakcją są zdjęcia lotnicze - dodaje.
Album został wydany przez kielecką drukarnię "PanZet". Jej właściciel Krzysztof Zatorski odegrał istotną rolę przy pracy nad nowym wydawnictwem.
- Chciałem, żeby ten album nie tylko zawierał piękne zdjęcia, ale żeby był jednocześnie czymś na kształt turystycznego przewodnika po Ponidziu. I myślę, że to nam się udało - mówi Zatorski.
Dowodem niech będzie fakt, że cały nakład "Ponidzia" - 1300 egzemplarzy - sprzedał się w ciągu kilku miesięcy. Książka rozeszła się nie tylko w Polsce, ale trafiła także do Stanów Zjednoczonych, Szwecji czy Norwegii.
- Ostatnio grupa motocyklistów z Bielska-Białej pytała mnie, gdzie mogą dostać album. Wiele osób dopiero po jego obejrzeniu zdało sobie sprawę, jak piękne jest Ponidzie - dodaje Zatorski. Nic dziwnego, że szybko zdecydowano się na dodruk albumu. Można go kupić m.in. w salonach Empiku i kieleckim Księgarzu. Warto też zajrzeć na stronę internetową poświęconą książce: www.ponidzie.livenet.pl
- Po jakimś czasie zdaliśmy sobie sprawę, że nie sfotografowaliśmy nawet połowy tego, co kryją uroki Ponidzia - mówi Krzysztof Pęczalski, który wspomagany doświadczeniem ojca, odpowiedzialny był za robienie zdjęć. Z kolei pan Andrzej wzbogacił nowy album tekstem komentującym fotografie.
Nad materiałem pracowali od dwóch lat. - Bardzo dobrze znamy ten teren, bo praktycznie od małego każdy z nas jest tam obecny z aparatem - mówi pan Andrzej. - Ponidzie to kolebka polskości i chrześcijaństwa. Ze swoimi krajobrazami, architekturą i społeczeństwem tworzy arcyciekawą krainę. Niewątpliwą atrakcją są zdjęcia lotnicze - dodaje.
Album został wydany przez kielecką drukarnię "PanZet". Jej właściciel Krzysztof Zatorski odegrał istotną rolę przy pracy nad nowym wydawnictwem.
- Chciałem, żeby ten album nie tylko zawierał piękne zdjęcia, ale żeby był jednocześnie czymś na kształt turystycznego przewodnika po Ponidziu. I myślę, że to nam się udało - mówi Zatorski.
Dowodem niech będzie fakt, że cały nakład "Ponidzia" - 1300 egzemplarzy - sprzedał się w ciągu kilku miesięcy. Książka rozeszła się nie tylko w Polsce, ale trafiła także do Stanów Zjednoczonych, Szwecji czy Norwegii.
- Ostatnio grupa motocyklistów z Bielska-Białej pytała mnie, gdzie mogą dostać album. Wiele osób dopiero po jego obejrzeniu zdało sobie sprawę, jak piękne jest Ponidzie - dodaje Zatorski. Nic dziwnego, że szybko zdecydowano się na dodruk albumu. Można go kupić m.in. w salonach Empiku i kieleckim Księgarzu. Warto też zajrzeć na stronę internetową poświęconą książce: www.ponidzie.livenet.pl
Paweł Słupski, gazeta.pl
Komentarze |