Pierwsza część spektaklu to Dawid ŻłobiÅ„ski i Maciej Pesta, część druga – to Maciej Pesta i Dawid ŻłobiÅ„ski. Dawid w pewnym momencie, stojÄ…c przy Å›cianie i nie wypowiadajÄ…c ani jednego sÅ‚owa, skupia caÅ‚Ä… uwagÄ™ publicznoÅ›ci – w scenie, gdzie przez kilka minut toczy siÄ™ dialog miÄ™dzy innymi postaciami. Maciej przypomina swojÄ… kreacjÄ… starszego kolegÄ™ po fachu Rusella Branda w jego najlepszym wydaniu i wyglÄ…da na to, że Å›wietnie siÄ™ przy tym bawi.
Sztuka - jak wskazuje nazwa, „czarna komedia” - pokazuje ciemne strony ludzkiej natury, rozwiewajÄ…c zÅ‚udzenia, aby można byÅ‚o zmienić jÄ… na lepsze. Bawi widza, co wynika raczej nie z jej tekstu, a ze sposobu przedstawienia sytuacji i gry aktorów. Åšwietnym pomysÅ‚em jest nawiÄ…zanie kontaktu z publicznoÅ›ciÄ… przez wychodzenie przed kurtynÄ™, siadanie na brzegu sceny czy nawet wycelowywanie w stronÄ™ widowni pistoletów. Dodatkowy atut to energetyczna muzyka. Plus jeszcze – ruch sceniczny, rzeczywiÅ›cie godny uwagi, szczególnie w wykonaniu dwóch wymienionych wczeÅ›niej panów: Dawida i Macieja. Czy też: Macieja i Dawida. Wybór jest naprawdÄ™ trudny, obaj sÄ… rewelacyjni.