„TJSy” regularnie organizuje zawodnik Grupy Rajdowo-Wyścigowej ScyZZor, Grzegorz „Waszka” Waszkowski. Służą one temu, by osoby, które dopiero zaczynają uczyć się jazdy sportowej mogły nabywać umiejętności ćwicząc u boku doświadczonych zawodników takich jak „Waszka”, Piotr „Ostry” Ostrowski czy uczestniczący w wyścigach górskich Tomasz Mikołajczyk.

Była to okazja by pogratulować „Ostremu”znakomitego wyniku w Rajdzie Żubrów i zwycięstwa w kategorii „Gość".

Uwaga osób obserwujących trening, a także pozostałych uczestników (w przerwach pomiędzy kolejnymi seriami okrążeń) skupiona była na innym zawodniku.

Dwudziestoczteroletni Bartek Ostałowski z Nowego Sącza kilka lat temu stracił w wypadku motocyklowym obie ręce. Nie stracił natomiast pasji. Jego wyposażone w automatyczną skrzynię biegów BMW E30 kierowane za pomocą nogi imponowało szybkością i efektownymi poślizgami. Młody kierowca jest pod tym względem pionierem: choć spotkał się z materiałami na temat ludzi prowadzących samochody wyłącznie za pomocą nóg, żadna z tych osób nie próbowała swych sił w sportach motorowych. Ambitnego nowosądeczanina już w tym miesiącu czeka egzamin na licencję wyścigową. O niewątpliwym talencie tego kierowcy miałem okazję przekonać się zasiadając w prawym fotelu jego auta. Wcześniej sam Bartek przejechał kilka okrążeń z zawodnikami ekipy Prodrift, którzy uprawiają wyczynową „jazdę bokiem”. Z kilku aut niemieckich i japońskich, którymi dysponują, na kielecki tor wybrali także BMW E30.

Jak podawało TVN 24 (m.in. w materiale Łukasza Jedlińskiego dla programu "Dzień po dniu"), oprócz jazdy Bartek, zajmuje się także przygotowaniem aut do sportu, z niewielką pomocą swego Taty. Obok pasji sportowej i technicznej młody zawodnik ma także zamiłowania artystyczne: swe emocje wyraża w malarstwie.

Młodemu kierowcy na torze towarzyszyła ekipa telewizji TVN kręcąca program Uwaga. Materiał z TJS zostanie wyemitowany prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.