Nauka Technika Åšwiat
Wys�ano dnia 01-04-2004 o godz. 10:00:00 przez pala2 267
Wys�ano dnia 01-04-2004 o godz. 10:00:00 przez pala2 267
Ponad dwadzieścia krajów wezwało do politycznego i finansowego wsparcia projektu następcy teleskopu kosmicznego Hubble'a. Światowe Obserwatorium Kosmiczne miałoby być furtką dla astronomów z krajów rozwijających się - otwierającą wszystkim drogę do badań głębokiego kosmosu. Obserwatorium miałoby zostać zbudowane i uruchomione już za pięć lat. |
Astronomowie uważają, że byłaby to pierwsza prawdziwie międzynarodowa misja. Jej koszt, to około czterystu milionów dolarów - jedna dziesiąta sumy, jaką wydano na budowę i umieszczenie na orbicie teleskopu Hubble'a.
Martin Barstow, profesor astrofizyki na brytyjskim Uniwersytecie Leicester i jeden naukowców stojących za inicjatywą Światowego Obserwatorium Kosmicznego wyjaśnia potrzebę zastąpienia Hubble'a. Teleskop starzeje się i ponieważ Amerykanie przeżywający problemy po katastrofie promu Columbia zaprzestali serwisowania go, spodziewamy się, że przestanie działać za dwa, lub trzy lata.
Astronomom potrzebny jest dostęp do pełnego spektrum fal. Z badań różnych długości fal dowiadujemy się różnych rzeczy: ultrafiolet jest równie ważny jak podczerwień, światło widzialne, czy fale radiowe. Można obserwować skupiska gorącego gazu, można zaglądać w regiony Wszechświata, w których rodzą się nowe gwiazdy. Dlatego właśnie chcemy mieć możliwość badania owego gorącego gazu i poznawania zachodzących tam procesów.
Naukowcy podkreślają, że badania kosmosu z orbity wokołoziemskiej są niezastąpione. Żadne urządzenie umieszczone na ziemi nie da takich obrazów, jak teleskoop kosmiczny. Dlaczego tak jest, wyjaśnia Paweł Preś - astronom z Uniwersytetu Wrocławskiego:
Projektem budowy następcy teleskopu Hubble'a zainteresowanych jest wiele krajów. Między innymi Rosja, Chiny, wiele krajów europejskich, ale także takie kraje jak RPA i inne państwa z kontynentu afrykańskiego, zainteresowane rozwijaniem technologii kosmicznych, a nie mające jeszcze w tym żadnego doświadczenia.
Paweł Preś mówi, że i polska nauka mogłaby wesprzeć budowę nowego teleskopu i dodaje, że na orbicie wokołoziemskiej pracuje już teleskop, który można nazwać w pewnym sensie następcą Hubble'a - SPITZER bada jednak kosmos nie w paśmie fal widzialnych, jak starzejący się Hubble, ale w podczerwieni.
Martin Barstow, profesor astrofizyki na brytyjskim Uniwersytecie Leicester i jeden naukowców stojących za inicjatywą Światowego Obserwatorium Kosmicznego wyjaśnia potrzebę zastąpienia Hubble'a. Teleskop starzeje się i ponieważ Amerykanie przeżywający problemy po katastrofie promu Columbia zaprzestali serwisowania go, spodziewamy się, że przestanie działać za dwa, lub trzy lata.
Astronomom potrzebny jest dostęp do pełnego spektrum fal. Z badań różnych długości fal dowiadujemy się różnych rzeczy: ultrafiolet jest równie ważny jak podczerwień, światło widzialne, czy fale radiowe. Można obserwować skupiska gorącego gazu, można zaglądać w regiony Wszechświata, w których rodzą się nowe gwiazdy. Dlatego właśnie chcemy mieć możliwość badania owego gorącego gazu i poznawania zachodzących tam procesów.
Naukowcy podkreślają, że badania kosmosu z orbity wokołoziemskiej są niezastąpione. Żadne urządzenie umieszczone na ziemi nie da takich obrazów, jak teleskoop kosmiczny. Dlaczego tak jest, wyjaśnia Paweł Preś - astronom z Uniwersytetu Wrocławskiego:
Projektem budowy następcy teleskopu Hubble'a zainteresowanych jest wiele krajów. Między innymi Rosja, Chiny, wiele krajów europejskich, ale także takie kraje jak RPA i inne państwa z kontynentu afrykańskiego, zainteresowane rozwijaniem technologii kosmicznych, a nie mające jeszcze w tym żadnego doświadczenia.
Paweł Preś mówi, że i polska nauka mogłaby wesprzeć budowę nowego teleskopu i dodaje, że na orbicie wokołoziemskiej pracuje już teleskop, który można nazwać w pewnym sensie następcą Hubble'a - SPITZER bada jednak kosmos nie w paśmie fal widzialnych, jak starzejący się Hubble, ale w podczerwieni.
Komentarze |