Sport i Rekreacja Kielce
Wys�ano dnia 06-12-2010 o godz. 11:14:36 przez rafa 1501
Wys�ano dnia 06-12-2010 o godz. 11:14:36 przez rafa 1501
W meczu rewanżowym Mistrzowie Polski odarli ze złudzeń Francuzów i odwdzięczyli się za porażkę sprzed dwóch miesięcy, kiedy to Vive Targi Kielce przegrało z Chambery Savoie. Dzięki niedzielnej wygranej 31:25 (16:15) Vive nadal liczy się w grze o awans do 1/8 finału VELUX EHF Ligi Mistrzów. |
"Gramy dalej", "jeszcze żyjemy" - takimi okrzykami mobilizowali się piłkarze i sztab szkoleniowy kieleckiego zespołu w trakcie meczu. Jednak te słowa i po jego zakończeniu pozostają aktualne, bo Vive nadal ma szansę awansować do kolejnej fazy rozgrywek. O ile pierwsza połowa meczu była dość wyrównana i remis często był przedstawiany na tablicy wyników, to już druga odsłona spotkania Vive Targów Kielce z Chambery Savoie nie dała gościom nadziei na wywiezienie z Kielc korzystnego rezultatu. Mistrzowie Polski, mimo wielu niedokładnych zagrań i zablokowanych rzutów na bramkę rywala konsekwentnie budowali kolejne akcje. Ostoją drużyny był stojący w bramce Kazimierz Kotliński, który wiele razy w cudowny sposób ratował zespół przed utratą gola. Dzięki temu udało się kielczanom, po kwadransie gry w drugiej połowie, wyjść na trzybramkowe prowadzenie. Po kilku minutach Vive prowadziło już 27:23 i nadal konsekwentnie parło do przodu. Pomagał znów jeden z najbardziej walecznych piłkarzy Mistrza Poslki - Rastko Stojković. Łącznie zdobył on w meczu 6 bramek i w dwóch przypadkach wypracował rzuty karne dla Vive. To właśnie dzięki sprytowi w końcówce kielczanie odskoczyli Chambery na pięć goli przewagi, a równo z końcową syreną piłka ponownie znalazła się w siatce drużyny gości. Ostatecznie wynikiem 31:25 zakończył się pojedynek, po którym podwójnie zwycięzcy są kielczanie. Zainkasowali bowiem punkty, które pozwalają optymistycznie podchodzić do kolejnych spotkań Ligi Mistrzów. Te jednak dopiero w przyszłym roku. Dokładnie 19 lutego 2011 roku Vive Targi Kielce rozegrają wyjazdowy mecz rewanżowy z zespołem Celje Pivovarna Lasko.
- Czy to był mój dzień konia? Nie wiem, na pewno nie czuję się żadnym bohaterem. Na wyróżnienie zasługuje cały zespół, a nie tylko ja - mówił tuż po zakończeniu spotkania bramkarz Vive Targów Kielce Kazimierz Kotliński. - Nie ukrywam jednak, ze jestem z siebie zadowolony. Już dawno nie grałem na takim poziomie. Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby wywalczyć ten awans. Teraz mamy ligę, później - ze względu na Mistrzostwa Świata - troszkę przerwy, po której znów wrócimy do pracy i do realizacji naszego celu. Na pewno się jeszcze nie poddaliśmy - dodaje.
- Wynik wprawdzie daje złudzenie, że ta wygrana przyszła w łatwy sposób, ale rzeczywistość jest całkiem inaczej. W zasadzie przez całe 60 minut toczyła się na boisku zażarta walka – mówił Bogdan Wenta na konferencji prasowej, która odbyła się po meczu. Philippe Gardent - trener Chambery - na początku pogratulował rywalowi zwycięstwa. - Vive zwyciężyło z nami, dlatego że zagrali bardziej zdyscyplinowanie niż mój młody zespół. Żałujemy, że tak się ułożyło to spotkanie. Mogliśmy ugrać chociaż remis, ale nam się nie udało. Wiedzieliśmy wszystko o kielczanach. Znaliśmy ich mocne strony, jak współpraca Mariusza Jurasika z kołowym Rastko Stojkoviciem. Staraliśmy się wyeliminować te korzyści Vive, ale nam nie wyszło - mówił rozczarowany szkoleniowiec gości.
Po tym spotkaniu Vive Targi Kielce zajmują piątą lokatę w tabeli Grupy 1 z 4 punktami na koncie. Chambery zajmuje pozycję czwartą z dorobkiem 6 punktów.
- Czy to był mój dzień konia? Nie wiem, na pewno nie czuję się żadnym bohaterem. Na wyróżnienie zasługuje cały zespół, a nie tylko ja - mówił tuż po zakończeniu spotkania bramkarz Vive Targów Kielce Kazimierz Kotliński. - Nie ukrywam jednak, ze jestem z siebie zadowolony. Już dawno nie grałem na takim poziomie. Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby wywalczyć ten awans. Teraz mamy ligę, później - ze względu na Mistrzostwa Świata - troszkę przerwy, po której znów wrócimy do pracy i do realizacji naszego celu. Na pewno się jeszcze nie poddaliśmy - dodaje.
- Wynik wprawdzie daje złudzenie, że ta wygrana przyszła w łatwy sposób, ale rzeczywistość jest całkiem inaczej. W zasadzie przez całe 60 minut toczyła się na boisku zażarta walka – mówił Bogdan Wenta na konferencji prasowej, która odbyła się po meczu. Philippe Gardent - trener Chambery - na początku pogratulował rywalowi zwycięstwa. - Vive zwyciężyło z nami, dlatego że zagrali bardziej zdyscyplinowanie niż mój młody zespół. Żałujemy, że tak się ułożyło to spotkanie. Mogliśmy ugrać chociaż remis, ale nam się nie udało. Wiedzieliśmy wszystko o kielczanach. Znaliśmy ich mocne strony, jak współpraca Mariusza Jurasika z kołowym Rastko Stojkoviciem. Staraliśmy się wyeliminować te korzyści Vive, ale nam nie wyszło - mówił rozczarowany szkoleniowiec gości.
Po tym spotkaniu Vive Targi Kielce zajmują piątą lokatę w tabeli Grupy 1 z 4 punktami na koncie. Chambery zajmuje pozycję czwartą z dorobkiem 6 punktów.
Krzysztof Żołądek, zdjęcia: Michał Janyst
Vive Targi Kielce... Album Vive Targi Kielce |
Komentarze |