W 1999 r. ubiegli go Bertrand Piccard i Brian Jones. Jednak Fossett był uparty - w szóstym podejściu okrążył wreszcie glob jako pierwszy baloniarz-samotnik.

Samolotowy lot dookoła świata bez międzylądowań i tankowania w powietrzu miał już miejsce, ale z załogą dwuosobową. Dokonali tego w 1986 r. Dick Rutan i Jeana Yeager, lecąc napędzanym dwoma silnikami tłokowymi samolotem Voyager. Maszynę zaprojektował brat Dicka Burt Rutan, który niedawno zasłynął jako konstruktor pierwszego prywatnego pojazdu kosmicznego SpaceShipOne.

GlobalFlyer to również dzieło Burta Rutana. Podobnie jak Voyager ma bardzo wąskie skrzydła o dużej rozpiętości (maszynę trzeba wytaczać z hangaru bokiem), które zapewniają odpowiednią siłę nośną przy małych oporach powietrza. Kabina nie należy do przestronnych. By ułatwić poruszanie się wewnątrz kokpitu, klasyczny drążek sterowy zastąpiono ulokowanym przy prawej burcie dżojstikiem. Fotel pilota ma rozkładane oparcie, pozwalając na w miarę wygodny odpoczynek - ale nie sen! - w czasie lotu. By w czasie startu i lądowania widzieć ziemię przez szybę, pilot musi podłożyć pod siedzenie dodatkową poduszkę z profilowanej pianki.

Trzy dni solo, bez międzylądowań i bez tankowania w powietrzu. Taki pionierski lot naokoło świata rozpoczął przedwczoraj wczoraj w nocy 60-letni milioner Steve Fossett na pokładzie niezwykłego samolotu GlobalFlyer

Maszyna o skrzydłach dłuższych niż rozpiętość 160-osobowego Boeinga 737 wystartowała z lotniska Salina Municipal w stanie Kansas, kierując się i lecąc cały czas na wschód, z wiatrem. Po około 80 godzinach lotu ma wylądować w tym samym miejscu.

----------------------------------------------
Z ostatniej chwili:
Steve Fossett wylądował o godz. 13.48 czasu miejscowego (20.48 czasu środkowoeuropejskiego) w Salinie w stanie Kansas jako pierwszy człowiek, który samotnie, bez międzylądowań i bez uzupełniania paliwa, obleciał świat dookoła w czasie poniżej 80 godzin; rekordowy lot trwał 67 godzin.