Kielce Muzyka
Wys�ano dnia 06-09-2008 o godz. 09:00:00 przez sergio 4745
Wys�ano dnia 06-09-2008 o godz. 09:00:00 przez sergio 4745
O tym, że pojawiła się grupa bębniarzy wiedzą chyba wszyscy, którzy choćby co jakiś czas odwiedzają Plac Artystów. |
Muzyka grana na bębnach łączy ludzi, jest ponad podziałami społecznymi i kulturowymi. Gra jest niebanalnym sposobem osiągnięcia stanu relaksu. Dzięki możliwości tworzenia muzyki, możemy lepiej poznać siebie, nabieramy przy tym inspiracji i sił do działania. Grając w grupie, uczymy się empatii, słuchania innych oraz własnego, pierwotnego rytmu. Rytm płynie w krwi każdego od urodzenia, a bębny pomagają go tylko wydobyć. " - ten cytat pochodzi z jednej ze stron internetowych poświęconych graniu na bębnach (www.djemble.pl ). Doskonale oddaje on istotę tego afrykańskiego rytuału, odnalezionego i coraz bardziej popularnego w dzisiejszych czasach, również w Kielcach.
Grupa kieleckich bębniarzy zadebiutowała 1 kwietnia bieżącego roku. Poznali się na jednym z forów portalu www.wici.info. Szefem całego przedsięwzięcia jest Paweł (pseudo - Korsarz). On wyznaczył pierwszy termin i miejsce spotkania. Mógł przyjść każdy, kto chciał. A pojawiło się wtedy aż 20 osób. Od tej pory starają spotykać się regularnie. Instrumenty, na których grają to np: didgeridoo, tantamy, konga, darbuka oraz wiele innych.
Korsarz - pomysłodawca spotkań, opowiada o początkach fascynacji bębnami: Po prostu podobało mi się brzmienie bębnów etnicznych. Wcześniej grałem też na perkusji, ale okoliczności spowodowały, że musiałem zaprzestać. Pomysł wspólnego grania zrodził się z tego, że znacznie lepsze brzmienie bębnów uzyskuje się w grupie. Może się to wydawać abstrakcją, ale momentami jesteśmy w stanie się zsynchronizować do tego stopnia, że wpadamy w swoisty trans. To bardzo miłe uczucie.
Zapytani o inspiracje muzyczne, bębniarze odpowiadają bardzo różnie. Iza słucha muzyki reggae, dancehall, czasem klasyki, Krzysiek natomiast new metalu, folk metalu, black metalu i muzyki etnicznej. Rafał reggae, speed core, hardcore a Łukasz od pięciu lat gra rocka i słucha heavy metalu, punk rocka, black rocka i reggae. Wzory muzyczne, jak widać, są tak różne jak każdy z nich. Kiedy pytam dlaczego to a nie coś innego, Łukasz odpowiada: może właśnie dlatego? - i zaczyna wybijać rytm. Po kolei, w odstępach przyłączają się do niego inni i już po kilku minutach wyraźny rytm niesie się po centrum Kielc. Kilka osób zatrzymuje się zaciekawionych. A wzdłuż Sienkiewicza słychać miarowe bębnienie. Kiedy pytam o reakcje ludzi na to, co robią Iza mówi: Zazwyczaj reagują pozytywnie, uśmiechają się, mówią, że fajnie gramy. Z tego co pamiętam, tylko raz zdarzyło się mi spotkać z negatywną reakcją.
Synchronizacja między nimi, jak zgodnie twierdzą, powstaje sama. Krzysiek stwierdza: Ktoś zaczyna wybijać rytm, następny się dołącza, później jeszcze ktoś inny i tak powstaje to co można usłyszeć. Nie mamy prób. Rafał: Można nauczyć się podstaw, ale jesteśmy samoukami. Żadne z nich nie gra długo. A gdzie gra się najlepiej? W klozecie! I jak ich nie polubić?! Miejmy nadzieję, że będą nadal grać, a może nawet staną się znakiem rozpoznawczym Kielc... Byli oni obecni także na tegorocznych Juwenaliach i podczas festiwalu Hasarapasa.
Natalia Wickowska
-----------------------
* Bębny to najstarsze instrumenty muzyczne wytwarzane przez człowieka, a muzyka powstająca dzięki nim jest naturalna. Rytm i synchronizacja są najważniejsze podczas wspólnego grania. Bębny to potoczna nazwa, która określa instrument perkusyjny zwany kongo lub djembe. Instrumenty te mają swoje źródła w Afryce, a każdy z nich brzmi inaczej, gdyż dźwięk wydobywający się z niego jest uwarunkowany kształtem bębna i rodzajem zwierzęcej skóry, z której jest wykonany (najczęściej skóra kozy, czasem antylopy). Afrykańskie djembe jest zrobione z jednego kawałka drewna - mahoniu afrykańskiego i jest dłubane ręcznie. Jest to czerwono - brązowe drewno, które może mieć interesujący, jaśniejszy, beżowy wzór. Dźwięk, który wydobywa się z tego instrumentu jest uzależniony od kształtu bębna i od rodzaju skóry na membranie.
** Didgeridoo to unikatowy muzyczny instrument dęty australijskich aborygenów. Czasami jest opisywany jako naturalna drewniana trąbka, muzykolodzy klasyfikują go jako aerofon. Didgeridoo ma kształt rury, zazwyczaj o długości od 1 do 1,5 m. Zazwyczaj im dłuższy instrument, tym niższy wydaje z siebie dźwięk. Aby uzyskać odpowiedni dźwięk grając na didgeridoo należy nie tylko dmuchać do instrumentu, ale raczej "buczeć". Większość doświadczonych muzyków grających na didgeridoo wykorzystuje tzw. technikę cyrkulacyjnego oddechu polegającą na tym, że grający na instrumencie w tym samym czasie dmucha powietrzem z ust i wciąga je do płuc przez nos. Używając tej techniki dobry muzyk może nieustannie grać jeden modulowany dźwięk tak długo jak tego chce.
Grupa kieleckich bębniarzy zadebiutowała 1 kwietnia bieżącego roku. Poznali się na jednym z forów portalu www.wici.info. Szefem całego przedsięwzięcia jest Paweł (pseudo - Korsarz). On wyznaczył pierwszy termin i miejsce spotkania. Mógł przyjść każdy, kto chciał. A pojawiło się wtedy aż 20 osób. Od tej pory starają spotykać się regularnie. Instrumenty, na których grają to np: didgeridoo, tantamy, konga, darbuka oraz wiele innych.
Korsarz - pomysłodawca spotkań, opowiada o początkach fascynacji bębnami: Po prostu podobało mi się brzmienie bębnów etnicznych. Wcześniej grałem też na perkusji, ale okoliczności spowodowały, że musiałem zaprzestać. Pomysł wspólnego grania zrodził się z tego, że znacznie lepsze brzmienie bębnów uzyskuje się w grupie. Może się to wydawać abstrakcją, ale momentami jesteśmy w stanie się zsynchronizować do tego stopnia, że wpadamy w swoisty trans. To bardzo miłe uczucie.
Zapytani o inspiracje muzyczne, bębniarze odpowiadają bardzo różnie. Iza słucha muzyki reggae, dancehall, czasem klasyki, Krzysiek natomiast new metalu, folk metalu, black metalu i muzyki etnicznej. Rafał reggae, speed core, hardcore a Łukasz od pięciu lat gra rocka i słucha heavy metalu, punk rocka, black rocka i reggae. Wzory muzyczne, jak widać, są tak różne jak każdy z nich. Kiedy pytam dlaczego to a nie coś innego, Łukasz odpowiada: może właśnie dlatego? - i zaczyna wybijać rytm. Po kolei, w odstępach przyłączają się do niego inni i już po kilku minutach wyraźny rytm niesie się po centrum Kielc. Kilka osób zatrzymuje się zaciekawionych. A wzdłuż Sienkiewicza słychać miarowe bębnienie. Kiedy pytam o reakcje ludzi na to, co robią Iza mówi: Zazwyczaj reagują pozytywnie, uśmiechają się, mówią, że fajnie gramy. Z tego co pamiętam, tylko raz zdarzyło się mi spotkać z negatywną reakcją.
Synchronizacja między nimi, jak zgodnie twierdzą, powstaje sama. Krzysiek stwierdza: Ktoś zaczyna wybijać rytm, następny się dołącza, później jeszcze ktoś inny i tak powstaje to co można usłyszeć. Nie mamy prób. Rafał: Można nauczyć się podstaw, ale jesteśmy samoukami. Żadne z nich nie gra długo. A gdzie gra się najlepiej? W klozecie! I jak ich nie polubić?! Miejmy nadzieję, że będą nadal grać, a może nawet staną się znakiem rozpoznawczym Kielc... Byli oni obecni także na tegorocznych Juwenaliach i podczas festiwalu Hasarapasa.
Natalia Wickowska
-----------------------
* Bębny to najstarsze instrumenty muzyczne wytwarzane przez człowieka, a muzyka powstająca dzięki nim jest naturalna. Rytm i synchronizacja są najważniejsze podczas wspólnego grania. Bębny to potoczna nazwa, która określa instrument perkusyjny zwany kongo lub djembe. Instrumenty te mają swoje źródła w Afryce, a każdy z nich brzmi inaczej, gdyż dźwięk wydobywający się z niego jest uwarunkowany kształtem bębna i rodzajem zwierzęcej skóry, z której jest wykonany (najczęściej skóra kozy, czasem antylopy). Afrykańskie djembe jest zrobione z jednego kawałka drewna - mahoniu afrykańskiego i jest dłubane ręcznie. Jest to czerwono - brązowe drewno, które może mieć interesujący, jaśniejszy, beżowy wzór. Dźwięk, który wydobywa się z tego instrumentu jest uzależniony od kształtu bębna i od rodzaju skóry na membranie.
** Didgeridoo to unikatowy muzyczny instrument dęty australijskich aborygenów. Czasami jest opisywany jako naturalna drewniana trąbka, muzykolodzy klasyfikują go jako aerofon. Didgeridoo ma kształt rury, zazwyczaj o długości od 1 do 1,5 m. Zazwyczaj im dłuższy instrument, tym niższy wydaje z siebie dźwięk. Aby uzyskać odpowiedni dźwięk grając na didgeridoo należy nie tylko dmuchać do instrumentu, ale raczej "buczeć". Większość doświadczonych muzyków grających na didgeridoo wykorzystuje tzw. technikę cyrkulacyjnego oddechu polegającą na tym, że grający na instrumencie w tym samym czasie dmucha powietrzem z ust i wciąga je do płuc przez nos. Używając tej techniki dobry muzyk może nieustannie grać jeden modulowany dźwięk tak długo jak tego chce.
Komentarze |