Treść filmu to coÅ› wiÄ™cej, niż tylko studium poszukiwania sensu życia. TytuÅ‚owa bohaterka usiÅ‚uje popeÅ‚nić samobójstwo na znak protestu przeciw wszystkiemu, co jÄ… otacza. Media, kreowane wizerunki, style i presja wywierana na czÅ‚owieka na każdym kroku – jakże aktualne źródÅ‚a problemów i frustracji spoÅ‚eczeÅ„stwa XXI wieku. Po próbie samobójczej odratowana Weronika dowiaduje siÄ™, że i tak umrze przedwczeÅ›nie... i znów usiÅ‚uje siÄ™ zabić. Chyba tylko i wyÅ‚Ä…cznie z przekory. Nagle pojawiajÄ… siÄ™ dwa elementy, które pozwalajÄ… jej „wrócić”: miÅ‚ość i dawno zapomniana pasja.

Jeśli ktoś nie czytał książki, pójdzie do kina z czystą kartą i zapełni ją ciekawymi wnioskami: że warto żyć; że banały wciąż są ważne; że szczęście to nie tylko dobra praca, wysokie zarobki i ładne mieszkanie. Do atutów z pewnością zaliczymy muzykę. Ścieżka dźwiękowa doskonale buduje atmosferę i chwilami zapełnia luki w fabule...

I tu przejdźmy do tego, co może zniechÄ™cić potencjalnego widza. O ile Sarah Michelle Gellar radzi sobie w roli Weroniki caÅ‚kiem przekonujÄ…co, to do odstrzaÅ‚u idzie Jonathan Tucker, grajÄ…cy Edwarda – szaleÅ„stwa i zagubienia u niego nie widać ani przez moment. Nawet milczenie go nie uratowaÅ‚o.

„Weronika postanawia umrzeć” to produkcja silnie nagÅ‚oÅ›niona, a wiÄ™c na pewno w jakimÅ› stopniu nastawiona na zysk. Warto jÄ… jednak obejrzeć choćby dlatego, że nie jest kolejnÄ… romantycznÄ… komediÄ… czy dramatycznym kluchem. A jak siÄ™ ma adaptacja do samej książki? No cóż, nie mogÄ™ przeprowadzić porównania, gdyż jeszcze powieÅ›ci nie przeczytaÅ‚am. Po obejrzeniu zamierzam jednak to nadrobić. A tylko dobry film jest mnie w stanie do tego przekonać.

Magdalena Wach