Literatura
Wys�ano dnia 16-10-2006 o godz. 13:00:00 przez pala2 800
Wys�ano dnia 16-10-2006 o godz. 13:00:00 przez pala2 800
Aleksander Meresiński, prawnik z Kielc został wicemistrzem ortografii w Dyktandzie 2006 - to już jego drugie wicemistrzostwo. - Nie mam wyjścia, moi rodzice są polonistami - żartuje. |
W tegorocznym konkursie startowało około trzech tysięcy dorosłych i prawie 1000 juniorów.
- Tekst był prostszy niż w poprzedniej edycji Dyktanda. Popełniłem jeden błąd, bo niepotrzebnie kombinowałem. Zrezygnowałem z cudzysłowu tam, gdzie powinien się znajdować, bo uważałem, że wypowiedź w myślach go nie potrzebuje - opowiada wicemistrz Aleksander Meresiński.
Do dyktanda przygotowywał się przez pięć tygodni, wertując słowniki ortograficzne i słowniki poprawnej polszczyzny, a dodatkowo także słownik wyrazów obcych. Spędził nad książkami ponad 100 godzin.
W konkursie o tytuł mistrza ortografii organizowanym w Katowicach brał udział już trzykrotnie. W 2003 roku także zdobył tytuł wicemistrza.
- Powinienem wystartować jeszcze w przyszłorocznej edycji, żeby poprawić wynik i rozwinąć się - żartuje. - Moi rodzice są polonistami, zawsze zwracali uwagę na to jak mówię i piszę. Nie mam wyjścia, muszę być dobry w ortografii - śmieje się. Nagrodę 15 tys. zł zamierza odłożyć na później (może na zakup własnego mieszkania).
-----------------------------------
Aleksander Meresiński
Ma 27 lat, skończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako asystent w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
- Tekst był prostszy niż w poprzedniej edycji Dyktanda. Popełniłem jeden błąd, bo niepotrzebnie kombinowałem. Zrezygnowałem z cudzysłowu tam, gdzie powinien się znajdować, bo uważałem, że wypowiedź w myślach go nie potrzebuje - opowiada wicemistrz Aleksander Meresiński.
Do dyktanda przygotowywał się przez pięć tygodni, wertując słowniki ortograficzne i słowniki poprawnej polszczyzny, a dodatkowo także słownik wyrazów obcych. Spędził nad książkami ponad 100 godzin.
W konkursie o tytuł mistrza ortografii organizowanym w Katowicach brał udział już trzykrotnie. W 2003 roku także zdobył tytuł wicemistrza.
- Powinienem wystartować jeszcze w przyszłorocznej edycji, żeby poprawić wynik i rozwinąć się - żartuje. - Moi rodzice są polonistami, zawsze zwracali uwagę na to jak mówię i piszę. Nie mam wyjścia, muszę być dobry w ortografii - śmieje się. Nagrodę 15 tys. zł zamierza odłożyć na później (może na zakup własnego mieszkania).
-----------------------------------
Aleksander Meresiński
Ma 27 lat, skończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako asystent w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
Komentarze |