Kielce
Wys�ano dnia 12-03-2007 o godz. 12:00:00 przez pala2 509
Wys�ano dnia 12-03-2007 o godz. 12:00:00 przez pala2 509
Surowe, minimalistyczne, z detalami i elementami wzbogacającymi architekturę - takie mają być obiekty powięzienne przy ulicy Zamkowej. |
Rozstrzygnięto konkurs na projekt rewaloryzacji jednego z najbardziej nastrojowych, ale też najbardziej zaniedbanych rejonów centrum Kielc - obiektów powięziennych przy ul. Zamkowej. Wygrała praca przygotowana przez Pracownię Projektową Reginy Kozakiewicz-Opałka.
Otrzymała 15 tys. zł nagrody oraz zaproszenie do negocjacji na opracowanie kompletnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej tej inwestycji.
Zwycięska pracownia zaproponowała oddzielenie dziedzińca dawnego więzienia od ulicy Zamkowej grubym betonowym murem z otworami i ogromną zamykaną kratą furtą. Część elewacji od strony ulicy również swoim kształtem przypomina olbrzymią kratę. Dziedziniec wzbogacają małe elementy architektoniczne - prostopadłościany "wyrastające" z posadzki w jednym miejscu, nieco przypominające te z deptaka. Natomiast ze ścian okalających dziedziniec wystają na wysokości kilku metrów długie betonowe pomosty, na których architekci zaproponowali umieszczenie rzeźb.
- Generalnie to projekt zachowawczy, wyburzamy tylko to co niezbędne. Odgradzamy dziedziniec ścianą, ale ma ona otwory. Dzięki temu ulica prowadzi pewien dialog z dziedzińcem - mówi Regina Kozakiewicz-Opałka. Tłumaczy, że takie odgrodzenie od ulicy jest niezbędne dla organizowania spotkań, imprez, widowisk na dziedzińcu.
- Dużo uwagi zwróciliśmy na wnętrza, aby uwypuklić nastrój tu panujący. Uważam, że posadzka, po której chodzili więźniowie, jest uświęcona, dlatego w korytarzach zwiedzający będą poruszali się po czymś w rodzaju pomostów - mówi zwyciężczyni konkursu.
Zwycięzki projekt Pracowni Projektowej Reginy Kozakiewicz-Opałka
Elewacja z krat pewnie będzie budzić kontrowersje, ale Kozakiewicz-Opałka broni tej koncepcji. - Elementy kraty obecne w projekcie nawiązują do historii tego miejsca - tłumaczy.
Przewodniczący jury, znany architekt z Krakowa Stanisław Dańko komplementował i władze miasta, i architektów: - Jako przybysz z zewnątrz chciałem pogratulować miastu, że podjęło się takiego zadania. Prace, które otrzymaliśmy, mają wysoki poziom i wszystkie zasługują, aby wystąpić w takim konkursie.
Według władz miasta przyszłe muzeum nie ma być miejscem przygnębiającym, ale zmuszającym do refleksji. - Ten obiekt ma być zupełnie czymś innym niż to, do czego przywykliśmy, myśląc o muzeum. Wchodząc do tego budynku, człowiek ma mieć poczucie, że uczestniczy w jakimś wydarzeniu, a nie jest tylko biernym widzem. Obecność tu ma być okazją do takich niezwykle pozytywnych przeżyć emocjonalnych - mówi wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut, obecny na prezentacji.
Mają w tym pomóc techniki multimedialne, elektronika, światło. - Chcemy korzystać z doświadczenia twórców Muzeum Powstania Warszawskiego. Przy aranżacji wystawy najwięcej będą mieć do powiedzenia psycholog i teatrolog, mniej historyk - mówi Sygut.
Władze miasta wstępnie zrezygnowały z nazwy "muzeum". Obiekty przy Zamkowej mają nosić miano Ośrodek Myśli Patriotycznej i być placówką ekspozycyjno-edukacyjną.
Teraz architektów czekają żmudne prace nad projektem. - Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to budowa zakończy się w dwa lata - mówi Artur Hajdorowicz, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. rewitalizacji miasta.
Adaptacja ma kosztować około 11 mln zł.
Kielczanie będą mogli obejrzeć wszystkie prace za dwa tygodnie na wystawie pokonkursowej.
Pozostali nagrodzeni
- II nagroda, 12 tys. zł - Biuro Usług Architektonicznych PROFIL w Chorzowie
- wyróżnienie 3 tys. zł - EMGIEprojekt w Kielcach
- wyróżnienie honorowe Pracownia Architektury "Forma" w Częstochowie
Otrzymała 15 tys. zł nagrody oraz zaproszenie do negocjacji na opracowanie kompletnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej tej inwestycji.
Zwycięska pracownia zaproponowała oddzielenie dziedzińca dawnego więzienia od ulicy Zamkowej grubym betonowym murem z otworami i ogromną zamykaną kratą furtą. Część elewacji od strony ulicy również swoim kształtem przypomina olbrzymią kratę. Dziedziniec wzbogacają małe elementy architektoniczne - prostopadłościany "wyrastające" z posadzki w jednym miejscu, nieco przypominające te z deptaka. Natomiast ze ścian okalających dziedziniec wystają na wysokości kilku metrów długie betonowe pomosty, na których architekci zaproponowali umieszczenie rzeźb.
- Generalnie to projekt zachowawczy, wyburzamy tylko to co niezbędne. Odgradzamy dziedziniec ścianą, ale ma ona otwory. Dzięki temu ulica prowadzi pewien dialog z dziedzińcem - mówi Regina Kozakiewicz-Opałka. Tłumaczy, że takie odgrodzenie od ulicy jest niezbędne dla organizowania spotkań, imprez, widowisk na dziedzińcu.
- Dużo uwagi zwróciliśmy na wnętrza, aby uwypuklić nastrój tu panujący. Uważam, że posadzka, po której chodzili więźniowie, jest uświęcona, dlatego w korytarzach zwiedzający będą poruszali się po czymś w rodzaju pomostów - mówi zwyciężczyni konkursu.
Zwycięzki projekt Pracowni Projektowej Reginy Kozakiewicz-Opałka
Elewacja z krat pewnie będzie budzić kontrowersje, ale Kozakiewicz-Opałka broni tej koncepcji. - Elementy kraty obecne w projekcie nawiązują do historii tego miejsca - tłumaczy.
Przewodniczący jury, znany architekt z Krakowa Stanisław Dańko komplementował i władze miasta, i architektów: - Jako przybysz z zewnątrz chciałem pogratulować miastu, że podjęło się takiego zadania. Prace, które otrzymaliśmy, mają wysoki poziom i wszystkie zasługują, aby wystąpić w takim konkursie.
Według władz miasta przyszłe muzeum nie ma być miejscem przygnębiającym, ale zmuszającym do refleksji. - Ten obiekt ma być zupełnie czymś innym niż to, do czego przywykliśmy, myśląc o muzeum. Wchodząc do tego budynku, człowiek ma mieć poczucie, że uczestniczy w jakimś wydarzeniu, a nie jest tylko biernym widzem. Obecność tu ma być okazją do takich niezwykle pozytywnych przeżyć emocjonalnych - mówi wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut, obecny na prezentacji.
Mają w tym pomóc techniki multimedialne, elektronika, światło. - Chcemy korzystać z doświadczenia twórców Muzeum Powstania Warszawskiego. Przy aranżacji wystawy najwięcej będą mieć do powiedzenia psycholog i teatrolog, mniej historyk - mówi Sygut.
Władze miasta wstępnie zrezygnowały z nazwy "muzeum". Obiekty przy Zamkowej mają nosić miano Ośrodek Myśli Patriotycznej i być placówką ekspozycyjno-edukacyjną.
Teraz architektów czekają żmudne prace nad projektem. - Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to budowa zakończy się w dwa lata - mówi Artur Hajdorowicz, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. rewitalizacji miasta.
Adaptacja ma kosztować około 11 mln zł.
Kielczanie będą mogli obejrzeć wszystkie prace za dwa tygodnie na wystawie pokonkursowej.
Pozostali nagrodzeni
- II nagroda, 12 tys. zł - Biuro Usług Architektonicznych PROFIL w Chorzowie
- wyróżnienie 3 tys. zł - EMGIEprojekt w Kielcach
- wyróżnienie honorowe Pracownia Architektury "Forma" w Częstochowie
Ziemowit Nowak Gazeta Wyborcza
Komentarze |