Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 10-07-2005 o godz. 16:00:00 przez pala2 340
Wys�ano dnia 10-07-2005 o godz. 16:00:00 przez pala2 340
Nad nowo otwartym zalewem w Wilkowie można dobrze zjeść, poopalać się i odpocząć na łonie natury - niestety, nie można się kąpać, bo nie ma jeszcze plaży i ratowników. |
Dzięki pieniądzom unijnym oraz środkom własnym miasta i gminy Bodzentyn oddano w tym roku piękny obiekt wypoczynkowy. Tak eleganckiego kąpieliska może pozazdrościć każda inna gmina. Woda jest czysta, ale niestety, prawdopodobnie w tym roku nie będzie jeszcze można się w niej kąpać. - Chyba że na własne ryzyko, ponieważ dopiero będziemy organizować plażę z prawdziwego zdarzenia, z kilkoma ratownikami, czystym piaskiem i sprzętem pływającym - mówi Stanisław Marek Krak, burmistrz Bodzentyna. - Będzie też można wypożyczyć sobie sprzęt wodny oraz zapisać się na kursy pływania. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym sezonie to wszystko zorganizujemy. Chcemy też jeszcze raz spuścić wodę ze zbiornika i wyrównać podłoże - dodaje burmistrz.
Po tych zabiegach "kosmetycznych", które planowane są w lipcu, zostanie wpuszczona nowa woda i zbiornik zostanie zarybiony. Jednak amatorów wędkowania ostrzegamy - łowić ryb nie będzie można.
A co teraz? Można się opalać, wybrać na spacer i dobrze zjeść. Z dużego i dobrze zorganizowanego parkingu można wejść na pomost, z którego jest wspaniały widok na całą okolicę i zbiornik. Wzdłuż brzegu ułożona jest z kostki brukowej ścieżka, która prowadzi między wodą a łanami zbóż. Co rusz są nowe, wygodne ławeczki. Przy każdej stoi kosz na śmieci z czystym workiem. Można zatrzymać się w dowolnym miejscu, rozłożyć kocyk i poopalać się.
- Jest tu pięknie i czysto. Nie przypuszczaliśmy, że w takiej małej miejscowości wybudowano tak duży zalew. Jednak szkoda, że nie można się kąpać - powiedzieli nam turyści, którzy przyjechali w nasze strony z Mazur.
Po tych zabiegach "kosmetycznych", które planowane są w lipcu, zostanie wpuszczona nowa woda i zbiornik zostanie zarybiony. Jednak amatorów wędkowania ostrzegamy - łowić ryb nie będzie można.
A co teraz? Można się opalać, wybrać na spacer i dobrze zjeść. Z dużego i dobrze zorganizowanego parkingu można wejść na pomost, z którego jest wspaniały widok na całą okolicę i zbiornik. Wzdłuż brzegu ułożona jest z kostki brukowej ścieżka, która prowadzi między wodą a łanami zbóż. Co rusz są nowe, wygodne ławeczki. Przy każdej stoi kosz na śmieci z czystym workiem. Można zatrzymać się w dowolnym miejscu, rozłożyć kocyk i poopalać się.
- Jest tu pięknie i czysto. Nie przypuszczaliśmy, że w takiej małej miejscowości wybudowano tak duży zalew. Jednak szkoda, że nie można się kąpać - powiedzieli nam turyści, którzy przyjechali w nasze strony z Mazur.
SÅ‚owo fot. ADJ
Komentarze |