Internet Åšwiat
Wys�ano dnia 09-03-2007 o godz. 12:00:00 przez pala2 3558
Wys�ano dnia 09-03-2007 o godz. 12:00:00 przez pala2 3558
W wirtualnym świecie "Second Life" zarejestrowało się już 4 337 358 użytkowników - podała firma Linden Lab z USA, twórca tej sieciowej gry komputerowej. Przez cały czas przebywa tam średnio ponad 15 tys. osób. |
Producent poinformował, że w ciągu ostatniego miesiąca na jego serwerach zalogowało się 1.039.574 graczy, a przez ostatnią dobę uczestnicy zabawy wydali w wirtualnym świecie ponad 1,5 mln dolarów.
"Second Life" to istniejący tylko w komputerowej rzeczywistości trójwymiarowy wirtualny świat, zaludniany przez coraz większą rzeszę użytkowników Internetu. Gracze mogą tam stworzyć swoje alter-ego, tzw. awatara, i z jego pomocą realizować dowolnie określone cele.
Linden Lab rozpowszechnia grę za darmo. Darmowe awatary mają jednak swoje ograniczenia, które można odblokować opłacając abonament w wysokości 10 dolarów miesięcznie.
Na fali rosnącej popularności "Second Life" swoje przedstawicielstwa w sztucznym świecie otwiera coraz więcej rzeczywistych instytucji i firm. W styczniu szwedzkie ministerstwo spraw zagranicznych zapowiedziało budowę ambasady, swoje biuro korespondencyjne prowadzi agencja Reutera, a BBC nadaje program radiowy. Powstało tam nawet oficjalne przedstawicielstwo kandydata na prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.
Świat posiada ponadto własną walutę - Linden dolara (L$), którego można wymieniać na rzeczywiste pieniądze. Według obecnego kursu, jeden dolar amerykański jest wart około 250 L$. Za wirtualną walutę można kupować wirtualne nieruchomości i ziemię, prowadzić wirtualny biznes i sprzedawać swoje wirtualne wyroby. W ten sposób można z czasem dołączyć do grona miejscowych milionerów, których - według ostatnich danych - jest obecnie 126.
Niektórzy zyski z wirtualnego świata potrafią przekuć na prawdziwe pieniądze sprzedając swój komputerowy majątek na aukcjach w Internecie. Najdroższym przedmiotem wystawianym obecnie na aukcji e-bay jest wirtualny "umeblowany dom, w dobrym sąsiedztwie", wyceniany na ok. 70 USD. Gracze sprzedają także dużo droższe, powiązane z "Second Life" poradniki, czy domeny internetowe, a także "portfele" pełne Linden dolarów.
"Second Life" to istniejący tylko w komputerowej rzeczywistości trójwymiarowy wirtualny świat, zaludniany przez coraz większą rzeszę użytkowników Internetu. Gracze mogą tam stworzyć swoje alter-ego, tzw. awatara, i z jego pomocą realizować dowolnie określone cele.
Linden Lab rozpowszechnia grę za darmo. Darmowe awatary mają jednak swoje ograniczenia, które można odblokować opłacając abonament w wysokości 10 dolarów miesięcznie.
Na fali rosnącej popularności "Second Life" swoje przedstawicielstwa w sztucznym świecie otwiera coraz więcej rzeczywistych instytucji i firm. W styczniu szwedzkie ministerstwo spraw zagranicznych zapowiedziało budowę ambasady, swoje biuro korespondencyjne prowadzi agencja Reutera, a BBC nadaje program radiowy. Powstało tam nawet oficjalne przedstawicielstwo kandydata na prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.
Świat posiada ponadto własną walutę - Linden dolara (L$), którego można wymieniać na rzeczywiste pieniądze. Według obecnego kursu, jeden dolar amerykański jest wart około 250 L$. Za wirtualną walutę można kupować wirtualne nieruchomości i ziemię, prowadzić wirtualny biznes i sprzedawać swoje wirtualne wyroby. W ten sposób można z czasem dołączyć do grona miejscowych milionerów, których - według ostatnich danych - jest obecnie 126.
Niektórzy zyski z wirtualnego świata potrafią przekuć na prawdziwe pieniądze sprzedając swój komputerowy majątek na aukcjach w Internecie. Najdroższym przedmiotem wystawianym obecnie na aukcji e-bay jest wirtualny "umeblowany dom, w dobrym sąsiedztwie", wyceniany na ok. 70 USD. Gracze sprzedają także dużo droższe, powiązane z "Second Life" poradniki, czy domeny internetowe, a także "portfele" pełne Linden dolarów.
Komentarze |