- Dziury, kocie łby, zdziczała roślinność, która zasłaniała kościół, i to wszystko w samym centrum miasta. Serce bolało. Wstyd było za ten plac - mówi Zbigniew Czekaj, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Niedługo to się zmieni. Pod koniec września rozstrzygnięty zostanie przetarg na remont placu, a w czerwcu przyszłego roku zobaczymy go w nowej szacie.

- Zależy nam, by odzyskał świetność na czerwcowe procesje Bożego Ciała. Tradycją jest, że najważniejsza wyrusza właśnie z kościoła św. Wojciecha - podkreśla Czekaj.

Autorem projektu architektonicznego jest Pracownia Chromik z Kielc. Zgodnie z nim na placu zostanie ułożona granitowa kostka. Od ulicy Bodzentyńskiej do wrót świątyni prowadzić będzie aleja wyłożona betonowymi płytami i drobnym brukiem. Drobny bruk opasać ma też mur kościoła, przed nim znajdą się ławeczki. Mur od frontu zostanie podświetlony reflektorami. Ławeczki będą też przy niewielkim trójkątnym skwerze, który otoczy usytuowany na placu pomnik pamięci narodowej. Krawężniki oddzielające chodniki zostaną wtopione w kostkę. - Ponieważ plac będzie udostępniony samochodom, trasy pieszych wytyczymy betonowymi kulami, tak by auta tam nie wjeżdżały - mówi wicedyrektor Czekaj.

Wokół placu pojawią się latarnie takie jak na ulicy Bodzentyńskiej, od której plac będzie oddzielał pas zieleni.

Niestety, przebudowa nie obejmie zaniedbanej uliczki prowadzącej od alei IX Wieków Kielc wzdłuż kościoła oraz pasa między ulicą Bodzentyńską a ulicą Kościuszki. - Odcinek od alei IX Wieków związany jest z planem budowy łącznika od Silnicznej do kościoła św. Wojciecha i dlatego trzeba poczekać, aż zostanie zrealizowany. Natomiast z pasa zieleni wzdłuż Bodzentyńskiej na pewno znikną szpecące elementy, takie jak odrapana tablica reklamowa, ale większych nakładów tam nie przewidujemy - tłumaczy Czekaj.