Kielce v.0.8

Muzyka
Wszystko co powiesz, może stać się piosenką

 drukuj stron�
Muzyka Recenzje Marek Tercz,
Wys�ano dnia 22-08-2012 o godz. 22:27:11 przez rafa 3801

„Wiszące ogrody bardów i poetów”- odsłona III. Taki tytuł nosił występ Sceny Autorskiej Studio, który odbył się 19 sierpnia o 19.



Z zapowiedzi przygotowującej publiczność na reżyserowany przez Marka Tercza „koncert pieśni i piosenek  największych z wielkich, czyli Dylana, Okudżawy, Wysockiego, Osieckiej, Kofty, Cohena, Kryla, Cave'a,  połączonych cytatami zaczerpniętymi z Wisławy Szymborskiej” wynikało, iż należy się spodziewać lirycznej i podniosłej atmosfery. Koncert był jednak naładowany muzyczną energią i wciąż poetycki.

Rozpoczął się wykonaniem przez Martę Solecką walca „Od nocy do nocy” pochodzącego z filmu „Noce i dnie”. Pełen delikatności występ, choć sam w sobie interesujący, oznaczał w przypadku tego koncertu „ciszę przed burzą”. Rozwijając tę metaforę powiedzieć można, iż utwór Nicka Cave'a i Kylie Minogue „Przez chwilę” przetłumaczony przez Marka Tercza, a wykonany przez Izabelę Łęcką stanowił orzeźwiający powiew po ciepłym głosie „Słoneczka”, jak niekiedy reżyser koncertu mówi o Marcie Soleckiej.

Przejście między spokojną muzyką połączoną z niepozbawionymi goryczy, lirycznymi tekstami a częścią koncertu, która była wypełniona czystą energią zapewnił Piotr Restecki.
Mocne, wręcz bluesowo-rockowe brzmienie popłynęło ze sceny wraz z pojawieniem się naszej redakcyjnej koleżanki, Sylwii Gawłowskiej. Polską wersję stworzonego przez Janis Joplin, Michaela McClure i Boba Neuwirtha tekstu do utworu „Mercedes Benz” opracowali Jerzy Sitarz i Marek Tercz. O ile oryginał jest jak jeden z najdroższych samochodów na świecie- klasyczny Mercedes 300 SL „Gullwing”, o tyle wykonanie z niedzielnego koncertu porównać można do współczesnego niepozornego, lecz mocnego SLK AMG.

Kolejny utwór, który zabrzmiał na placu przy nowej fontannie, skomponowany został do tekstu Sylwii przez towarzyszącego jej na scenie Michała Zapałę. „W tym cały kłopot” stanowi dowód, że w rozmowach z tekściarzami obowiązuje zasada „wszystko, co powiesz, może stać się piosenką”. Zaczepiona przez towarzysza podróży w autobusie autorka oceniła opisaną przez niego sytuację jako nonsensowną. W odpowiedzi usłyszała, że „człowiek sam tworzy sobie sens i bezsens”. „W tym cały kłopot”, lecz przyjemnie jest o takich kłopotach słuchać.

Zwłaszcza gdy jako następna rozbrzmiewa piosenka „Skały” z muzyką Michała Zapały i tekstem Sławomira Błacha głoszącym, że „to radość największa, Mieć oparcie z powietrza!”. Ta wielokrotnie powtarzana fraza naprawdę mogła „zarażać” radością.

Powrót do „krainy łagodności”, jak od frazy z piosenki Wojtka Bellona nazywa się często piosenkę literacką, zapoczątkowała ta, która wniosła na scenę wzbogaconą później reggae'owymi inspiracjami Michała Zapały bluesowo-rockową energię- Sylwia Gawłowska. Po jej refleksyjnym „Nie usychaj w biegu” zabrzmiała „Rebeka” Ewy Demarczyk w wykonaniu Izabeli Łęckiej. Młoda wokalistka świetnie sprawdza się w utworach o trudnej miłości, co udowadniała już kilkakrotnie, m.in. ciekawie zaśpiewanym „Tylko łóżko” z tekstem Agnieszki Osieckiej. Stonowana interpretacja „Rebeki” pomagała wczuć się w opowiedzianą w utworze historię. Na pożegnanie publiczność ukołysała Marta Solecka ludową piosenką „Matulu moja”.

Jak stworzyć ciekawą muzyczną opowieść? Trzeba po prostu uważnie słuchać, co mają do powiedzenia inni. Wielcy mistrzowie wypowiadający się w klasycznych utworach, bezimienni już dla nas muzycy ludowi, czy nieznajomy w autobusie.


Andrzej Szczodrak, fot. Kamil Smuga

Wiszące ogrody bardów i poetów


„Wiszące ogrody bardów i poetów”- odsłona III. Występ Sceny Autorskiej Studio, który odbył się 19 sierpnia 2012 o 19. Zdjęcia:...

  Album Wiszące ogrody bardów i poetów


Komentarze

Error connecting to mysql