Internet Polska
Wys�ano dnia 01-09-2006 o godz. 11:00:00 przez pala2 2044
Wys�ano dnia 01-09-2006 o godz. 11:00:00 przez pala2 2044
Ruszył pierwszy internetowy serwis bezgotówkowej wymiany przedmiotów i usług. Pobyt na Mazurach można mieć w zamian za pracę przy remoncie domu, a japońskiego uczyć się w zamian za lekcje gry na harmonijce ustnej. |
Twórcy bubblera to czwórka młodych ludzi: Michał Szlendak - politolog i ekonomista, Edyta Wrona - absolwentka marketingu, Oskar Zachert - absolwent turystyki oraz Paweł Bedyński - inżynier z Radomia. Zespół bubbler.pl to również sześcioosobowa grupa programistów i grafików, a także osoby o innych profilach wykształcenia jak choćby psycholog społeczny.
- We Francji tą drogą wymienia się płyty, w Niemczech i Stanach - książki - mówi o tym jak powstawał serwis Michał Szlendak. - My chcieliśmy zaproponować coś tym, którzy przeszukiwali sieć w poszukiwaniu nowych przedmiotów, usług czy znajomości, a ich poszukiwania kończyły się zazwyczaj dotarciem do różnego typu płatnych portali aukcyjnych. To konkurencja dla dotychczasowych serwisów typu allegro czy e-bay, a jej ogromną zaletą jest to, że każdy, bez względu na stan konta, może z niego skorzystać. Serwis jest zupełnie bezpłatny.
Przygotowania do uruchomienia bubblera trwały rok. Wszyscy założyciele zainwestowali w niego niemałe pieniądze. - Jedna osoba by tego nie uciągnęła - wyjaśnia Szlendak. - Na razie wszyscy pracujemy gdzie indziej, ale mamy nadzieję, że gdy pomysł chwyci będziemy mogli się z tego utrzymać. Jeśli odwiedzających stronę będzie wielu pojawią się reklamy lub sponsor. Zobaczymy za pół roku.
Na bubblerze wymieniać się można wszystkim: ktoś proponuje srebrne monety w zamian za narożnik, naukę rosyjskiego w zamian za naukę angielskiego, bordowy golfik w zamian za babskie książki. Są też oferty zupełnie darmowe: jakiś internauta likwiduje kuchnię i chce rozdać wszystko, za darmo.
Twórcy bubblera nie kryją, że liczą, iż ich serwer posłuży akcjom charytatywnym. - Zaułek Cyberdobroczyńców to miejsce, w którym społeczność bubblera może wspierać organizacje i instytucje charytatywne - dodaje Szlendak. - Serwis dedykowaliśmy młodym ludziom, do 30 roku życia, ale cieszy nas to, że np. wśród kolekcjonerów pojawiają się starsi. Grono odwiedzających powiększa się.
A co na taką propozycję internauci? Sądząc po błyskawicznym odzewie i przybywającej licznie ofert i dokonanych transakcji pomysł chwycił. Więcej szczegółów na stronie http://www.bubbler.pl
-----------------------------------
Wymiana na trzy sposoby
Jak się wymieniać? Są trzy niezależne sposoby: coś za coś, za punkty, za bubblera, czyli wirtualna walutę. Podobnie jak w innych serwisach użytkownicy wystawiają oferentom komentarze oceniające ich działania. - To gwarancja bezpiecznego działania - podkreślają założyciele internetowego serwisu.
- We Francji tą drogą wymienia się płyty, w Niemczech i Stanach - książki - mówi o tym jak powstawał serwis Michał Szlendak. - My chcieliśmy zaproponować coś tym, którzy przeszukiwali sieć w poszukiwaniu nowych przedmiotów, usług czy znajomości, a ich poszukiwania kończyły się zazwyczaj dotarciem do różnego typu płatnych portali aukcyjnych. To konkurencja dla dotychczasowych serwisów typu allegro czy e-bay, a jej ogromną zaletą jest to, że każdy, bez względu na stan konta, może z niego skorzystać. Serwis jest zupełnie bezpłatny.
Przygotowania do uruchomienia bubblera trwały rok. Wszyscy założyciele zainwestowali w niego niemałe pieniądze. - Jedna osoba by tego nie uciągnęła - wyjaśnia Szlendak. - Na razie wszyscy pracujemy gdzie indziej, ale mamy nadzieję, że gdy pomysł chwyci będziemy mogli się z tego utrzymać. Jeśli odwiedzających stronę będzie wielu pojawią się reklamy lub sponsor. Zobaczymy za pół roku.
Na bubblerze wymieniać się można wszystkim: ktoś proponuje srebrne monety w zamian za narożnik, naukę rosyjskiego w zamian za naukę angielskiego, bordowy golfik w zamian za babskie książki. Są też oferty zupełnie darmowe: jakiś internauta likwiduje kuchnię i chce rozdać wszystko, za darmo.
Twórcy bubblera nie kryją, że liczą, iż ich serwer posłuży akcjom charytatywnym. - Zaułek Cyberdobroczyńców to miejsce, w którym społeczność bubblera może wspierać organizacje i instytucje charytatywne - dodaje Szlendak. - Serwis dedykowaliśmy młodym ludziom, do 30 roku życia, ale cieszy nas to, że np. wśród kolekcjonerów pojawiają się starsi. Grono odwiedzających powiększa się.
A co na taką propozycję internauci? Sądząc po błyskawicznym odzewie i przybywającej licznie ofert i dokonanych transakcji pomysł chwycił. Więcej szczegółów na stronie http://www.bubbler.pl
-----------------------------------
Wymiana na trzy sposoby
Jak się wymieniać? Są trzy niezależne sposoby: coś za coś, za punkty, za bubblera, czyli wirtualna walutę. Podobnie jak w innych serwisach użytkownicy wystawiają oferentom komentarze oceniające ich działania. - To gwarancja bezpiecznego działania - podkreślają założyciele internetowego serwisu.
Komentarze
|
p.s.
Nie wiedzialem co zrobic z wlasnorecznie zrobionym samolotem z papieru, teraz juz wiem wymienie na pierscionek!! http://www.bubbler.pl/wymiany.php?ViewKategoria=2&ViewDzial=73&ViewWymiana=685