Świętokrzyskie Kultura
Wys�ano dnia 25-04-2004 o godz. 13:00:00 przez pala2 299
Wys�ano dnia 25-04-2004 o godz. 13:00:00 przez pala2 299
"Z polską książką we Lwowie" - to hasło akcji pomocy dla młodych Polaków na Ukrainie, zorganizowanej przez uczniów klasy IIf I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Busku Zdroju. Zebrane dary trafią do Lwowa w drugiej połowie maja bieżącego roku. |
- Pomysł narodził się kilka tygodni temu, kiedy usiłowałem przekonać młodzież, byśmy udali się śladami polskości na Wschód, a tam odwiedzili Lwów i miasteczka w obwodzie lwowskim. Organizujemy akcję pomocową, aby dać młodym Polakom szansę kształcenia się, dostępu do polskiej literatury. I nie tylko, bowiem także do książek autorów obcych wydanych w języku polskim - wyjaśnia wychowawca klasy IIf Piotr Wąsowicz.
Adresatem akcji buskich licealistów jest Szkoła nr 24 imienia Marii Konopnickiej. To dziesięciolatka o statusie szkoły średniej, do której uczęszczają polskie dzieci. Wszystkie przedmioty wykładane są w języku polskim.
- Młodzież uczy się tam polskiej literatury, kultury polskiej. Są to ludzie naprawdę dumni z polskiego pochodzenia - podkreśla profesor Wąsowicz. - Nawiązanie współpracy między obiema szkołami, być może połączone zostanie z wymianą grup młodzieży.
Sztab akcji "Z polską książką we Lwowie" mieści się w klasie IIf. Buscy licealiści podchodzą do tego projektu z ogromnym entuzjazmem. - Inicjatywa wyszła od naszego wychowawcy. Na początku nie byliśmy za bardzo przekonani do tego pomysłu dlatego, że woleliśmy jechać gdzieś na Zachód. Jednak wystarczyła jedna lekcja i zdecydowaliśmy, że pojedziemy właśnie do Lwowa. Tam faktycznie możemy pomóc naszym rówieśnikom, którzy cieszą się i nie wstydzą tego, że są Polakami - twierdzi z przekonaniem Nina Miziołek, przewodnicząca IIf, a zarazem samorządu szkolnego.
- Wyjazd do Lwowa będzie również ciekawą wycieczką. Z opowiadań znamy barwy tego miasta oraz jego piękno - dodaje Agnieszka Wasilewska. - Teraz chcielibyśmy zwiedzić wszystkie miejsca, o których słyszeliśmy tyle od profesora, od naszych rodziców i dziadków.
Od kilku dni licealiści zbierają książki, podręczniki w języku polskim, a także nagrania, filmy i kasety wideo, multimedialne przewodniki. - Kampania polega na tym, by zachęcić wszystkie klasy w szkole, aby nam pomogły. Myślę, że uda nam się przekonać innych - mówi Joanna Mrugała. - Tym, że chcemy pomóc. Po prostu dobrocią serca.
Szkoła nr 24 we Lwowie od 2000 roku nosi imię Marii Konopnickiej, a "Rota" jest oficjalnym hymnem placówki. Językiem wykładowym jest polski (w latach 1960-2000 była to jedyna szkoła w regionie lwowskim, w której zdawano maturę po polsku).
Projekt pomocy młodym Polakom na Ukrainie zyskał aprobatę dyrekcji buskiego ogólniaka. 19 maja ma się rozpocząć wycieczka autokarowa, w której weźmie udział 55 osób. Oprócz zwiedzania Lwowa, w jej programie znajdą się wizyty m.in. w Złoczowie, Podhorcach, Lesku i Żółkwi, miasteczkach ze śladami polskości w obwodzie lwowskim.
- Wierzę, że nasza akcja będzie miała ogromne powodzenie. Na pewno dołączą się inne klasy, gdyż... prowadzona jest przez ulubionego profesora w tej szkole, którym jest profesor Wąsowicz - zauważa z uśmiechem Mateusz Wawrzyk. - Mamy świetne pomysły rozreklamowania akcji. Przygotowujemy plakaty, będzie to ogłaszane przez dyrektora. Będziemy także sami docierać do każdego ucznia.
Adresatem akcji buskich licealistów jest Szkoła nr 24 imienia Marii Konopnickiej. To dziesięciolatka o statusie szkoły średniej, do której uczęszczają polskie dzieci. Wszystkie przedmioty wykładane są w języku polskim.
- Młodzież uczy się tam polskiej literatury, kultury polskiej. Są to ludzie naprawdę dumni z polskiego pochodzenia - podkreśla profesor Wąsowicz. - Nawiązanie współpracy między obiema szkołami, być może połączone zostanie z wymianą grup młodzieży.
Sztab akcji "Z polską książką we Lwowie" mieści się w klasie IIf. Buscy licealiści podchodzą do tego projektu z ogromnym entuzjazmem. - Inicjatywa wyszła od naszego wychowawcy. Na początku nie byliśmy za bardzo przekonani do tego pomysłu dlatego, że woleliśmy jechać gdzieś na Zachód. Jednak wystarczyła jedna lekcja i zdecydowaliśmy, że pojedziemy właśnie do Lwowa. Tam faktycznie możemy pomóc naszym rówieśnikom, którzy cieszą się i nie wstydzą tego, że są Polakami - twierdzi z przekonaniem Nina Miziołek, przewodnicząca IIf, a zarazem samorządu szkolnego.
- Wyjazd do Lwowa będzie również ciekawą wycieczką. Z opowiadań znamy barwy tego miasta oraz jego piękno - dodaje Agnieszka Wasilewska. - Teraz chcielibyśmy zwiedzić wszystkie miejsca, o których słyszeliśmy tyle od profesora, od naszych rodziców i dziadków.
Od kilku dni licealiści zbierają książki, podręczniki w języku polskim, a także nagrania, filmy i kasety wideo, multimedialne przewodniki. - Kampania polega na tym, by zachęcić wszystkie klasy w szkole, aby nam pomogły. Myślę, że uda nam się przekonać innych - mówi Joanna Mrugała. - Tym, że chcemy pomóc. Po prostu dobrocią serca.
Szkoła nr 24 we Lwowie od 2000 roku nosi imię Marii Konopnickiej, a "Rota" jest oficjalnym hymnem placówki. Językiem wykładowym jest polski (w latach 1960-2000 była to jedyna szkoła w regionie lwowskim, w której zdawano maturę po polsku).
Projekt pomocy młodym Polakom na Ukrainie zyskał aprobatę dyrekcji buskiego ogólniaka. 19 maja ma się rozpocząć wycieczka autokarowa, w której weźmie udział 55 osób. Oprócz zwiedzania Lwowa, w jej programie znajdą się wizyty m.in. w Złoczowie, Podhorcach, Lesku i Żółkwi, miasteczkach ze śladami polskości w obwodzie lwowskim.
- Wierzę, że nasza akcja będzie miała ogromne powodzenie. Na pewno dołączą się inne klasy, gdyż... prowadzona jest przez ulubionego profesora w tej szkole, którym jest profesor Wąsowicz - zauważa z uśmiechem Mateusz Wawrzyk. - Mamy świetne pomysły rozreklamowania akcji. Przygotowujemy plakaty, będzie to ogłaszane przez dyrektora. Będziemy także sami docierać do każdego ucznia.
Adam LIGIECKI Echo Dnia
Komentarze |