Teatr Kielce Kultura
Wys�ano dnia 07-06-2004 o godz. 14:00:00 przez pala2 511
Wys�ano dnia 07-06-2004 o godz. 14:00:00 przez pala2 511
Wielkie zmiany w zespole Teatru im. Żeromskiego. Od nowego sezonu z Kielc odchodzi czworo młodych i lubianych przez publiczność aktorów. - To naturalna kolej rzeczy i nie ma mowy o żadnym konflikcie - mówi Piotr Szczerski, dyrektor kieleckiego teatru. |
Od września z etatów w Teatrze Żeromskiego rezygnują wielokrotnie nagradzani: Artur Pontek, Grzegorz Kwas, Agnieszka Kwietniewska i Ewa Pałuska.
Jak twierdzą, wyjeżdżają z Kielc, aby rozwijać się zawodowo i spróbować czegoś nowego. O swoich planach poinformowali już Piotra Szczerskiego, dyrektora Teatru Żeromskiego. - Co roku wiosną aktorzy deklarują się, czy nadal chcą pracować w naszym zespole. Tym razem inne plany co do swojej kariery przedstawiło czworo aktorów. Takie decyzje trzeba uszanować - mówi Szczerski.
Czy odejście aż czworga tak obiecujących aktorów było wynikiem nieporozumienia z dyrekcją? - Nie było żadnych konfliktów. Takie jest życie teatru. Powiedzmy sobie szczerze, że Kielce nie są szczytem marzeń dla młodych aktorów - tłumaczy dyrektor.
Pontek i Kwietniewska rezygnują z etatu, ale chcą nadal współpracować z kieleckim teatrem. - Wyjeżdżam do Warszawy, gdzie chciałbym mieć więcej do czynienia z filmem - mówi Artur Pontek
Kwietniewska nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. - W moim przypadku jest to pewne ryzyko. Odrzucam etat i nie wiem jeszcze gdzie się zaczepię. Chcę się rozwijać, nabrać trochę powietrza - tłumaczy decyzję o odejściu. Aktorka pojawi się jeszcze we wrześniu w przygotowywanej sztuce "Iwona, księżniczka Burgunda".
Niezwykle popularny Grzegorz Kwas przenosi siÄ™ do teatru w Sosnowcu.
- Żal mi zostawiać w Kielcach mój sześcioletni dorobek, ale ciągnie mnie do rodzinnych stron. W tamtejszym teatrze mam już angaż i zaczynam od września - twierdzi. Tłumaczy, że każdy z nich decyzję co do swojej przyszłości podejmował samodzielnie. - Nie było żadnego wspólnego planu. To przypadek. Gdybyśmy robili to razem, odeszlibyśmy do jednego teatru. A tak, każde z nas ma inne plany - mówi Kwas.
Ewa Pałuska również jedzie w rodzinne strony, do Olsztyna. - Po prostu wracam do siebie - mówi krótko aktorka.
Dyrektor Szczerski jest dobrej myśli. Uważa, że lukę po odchodzących aktorach wypełni troje nowych, przyjętych w maju. Wkrótce dołączy do nich kolejna aktorka. - Jestem z nich szalenie zadowolony. Myślę, że spodobają się naszej publiczności - mówi dyrektor.
Artur Pontek
W Kielcach występuje od 1997 roku. Od kilku lat w czołówce plebiscytu na najpopularniejszego aktora o Dziką Różę. Rok temu odniósł bezkonkurencyjne zwycięstwo, zdobywając prawie połowę wszystkich głosów. Wielokrotnie nagradzany przez dziennikarzy. W tym roku zdobył wyróżnienie na Festiwalu Klasyki Polskiej w Opolu za kreację w "Balu wisielców".
Grzegorz Kwas
W kieleckim teatrze pracuje sześć lat i bardzo szybko zyskał sympatię zarówno publiczności, jak i krytyków. Na swoim koncie ma już trzy statuetki Dzikiej Róży - dwie od publiczności i jedną od krytyków. Oprócz tego był nagradzany m.in. przez wojewodę świętokrzyskiego.
Agnieszka Kwietniewska
Do kieleckiego teatru przyszła trzy lata temu. Wniosła jednak zupełnie nową jakość. Chętnie gra skomplikowane wewnętrznie postacie. Nie boi się tworzyć ostrych, surowych ról, takich jak w "Poruczniku z Inishmore" czy w roli Szatynki w "Po deszczu". W tym sezonie jako pierwsza aktorka wystąpiła na małej scenie tzw. Pokoju Becketta w sztuce "Toitoi".
Ewa Pałuska
Związana z Kielcami od 1998 roku. Laureatka publiczności w plebiscycie o Dziką Różę w 2001 roku. Bardzo dobrze radzi sobie z lżejszym repertuarem. W tym sezonie oglądaliśmy ją w "Ślubach panieńskich", choć jako akuszerka w "Lawinie" też robiła wrażenie.
Jak twierdzą, wyjeżdżają z Kielc, aby rozwijać się zawodowo i spróbować czegoś nowego. O swoich planach poinformowali już Piotra Szczerskiego, dyrektora Teatru Żeromskiego. - Co roku wiosną aktorzy deklarują się, czy nadal chcą pracować w naszym zespole. Tym razem inne plany co do swojej kariery przedstawiło czworo aktorów. Takie decyzje trzeba uszanować - mówi Szczerski.
Czy odejście aż czworga tak obiecujących aktorów było wynikiem nieporozumienia z dyrekcją? - Nie było żadnych konfliktów. Takie jest życie teatru. Powiedzmy sobie szczerze, że Kielce nie są szczytem marzeń dla młodych aktorów - tłumaczy dyrektor.
Pontek i Kwietniewska rezygnują z etatu, ale chcą nadal współpracować z kieleckim teatrem. - Wyjeżdżam do Warszawy, gdzie chciałbym mieć więcej do czynienia z filmem - mówi Artur Pontek
Kwietniewska nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. - W moim przypadku jest to pewne ryzyko. Odrzucam etat i nie wiem jeszcze gdzie się zaczepię. Chcę się rozwijać, nabrać trochę powietrza - tłumaczy decyzję o odejściu. Aktorka pojawi się jeszcze we wrześniu w przygotowywanej sztuce "Iwona, księżniczka Burgunda".
Niezwykle popularny Grzegorz Kwas przenosi siÄ™ do teatru w Sosnowcu.
- Żal mi zostawiać w Kielcach mój sześcioletni dorobek, ale ciągnie mnie do rodzinnych stron. W tamtejszym teatrze mam już angaż i zaczynam od września - twierdzi. Tłumaczy, że każdy z nich decyzję co do swojej przyszłości podejmował samodzielnie. - Nie było żadnego wspólnego planu. To przypadek. Gdybyśmy robili to razem, odeszlibyśmy do jednego teatru. A tak, każde z nas ma inne plany - mówi Kwas.
Ewa Pałuska również jedzie w rodzinne strony, do Olsztyna. - Po prostu wracam do siebie - mówi krótko aktorka.
Dyrektor Szczerski jest dobrej myśli. Uważa, że lukę po odchodzących aktorach wypełni troje nowych, przyjętych w maju. Wkrótce dołączy do nich kolejna aktorka. - Jestem z nich szalenie zadowolony. Myślę, że spodobają się naszej publiczności - mówi dyrektor.
Artur Pontek
W Kielcach występuje od 1997 roku. Od kilku lat w czołówce plebiscytu na najpopularniejszego aktora o Dziką Różę. Rok temu odniósł bezkonkurencyjne zwycięstwo, zdobywając prawie połowę wszystkich głosów. Wielokrotnie nagradzany przez dziennikarzy. W tym roku zdobył wyróżnienie na Festiwalu Klasyki Polskiej w Opolu za kreację w "Balu wisielców".
Grzegorz Kwas
W kieleckim teatrze pracuje sześć lat i bardzo szybko zyskał sympatię zarówno publiczności, jak i krytyków. Na swoim koncie ma już trzy statuetki Dzikiej Róży - dwie od publiczności i jedną od krytyków. Oprócz tego był nagradzany m.in. przez wojewodę świętokrzyskiego.
Agnieszka Kwietniewska
Do kieleckiego teatru przyszła trzy lata temu. Wniosła jednak zupełnie nową jakość. Chętnie gra skomplikowane wewnętrznie postacie. Nie boi się tworzyć ostrych, surowych ról, takich jak w "Poruczniku z Inishmore" czy w roli Szatynki w "Po deszczu". W tym sezonie jako pierwsza aktorka wystąpiła na małej scenie tzw. Pokoju Becketta w sztuce "Toitoi".
Ewa Pałuska
Związana z Kielcami od 1998 roku. Laureatka publiczności w plebiscycie o Dziką Różę w 2001 roku. Bardzo dobrze radzi sobie z lżejszym repertuarem. W tym sezonie oglądaliśmy ją w "Ślubach panieńskich", choć jako akuszerka w "Lawinie" też robiła wrażenie.
Paweł Słupski Gazeta Wyborcza
Komentarze |