Sport i Rekreacja
Wys�ano dnia 25-07-2006 o godz. 15:00:00 przez pala2 607
Wys�ano dnia 25-07-2006 o godz. 15:00:00 przez pala2 607
Kielecki park miejski nie dla rowerzystów - jest to również napisane na tablicach. - Szaleni rowerzyści omal nie wpadli na moją dwuletnią córeczkę. Wjechali na trawę koło stawu w parku, gdzie bawiło się dziecko - mówi zdenerwowany czytelnik. - Dlaczego nikt nie pilnuje zakazu jazdy na rowerach? - pyta. |
Kielczanie odwiedzający park miejski do widoku rowerzystów są przyzwyczajeni. Nie przeszkadzają jeżdżący powoli i ostrożnie. - Nie widzę problemu, jeżeli ktoś jedzie spokojnie i widzi, co dzieje się wokół - mówi nasz czytelnik Tomasz Bzówka. - Gorzej z tymi, którzy pędzą alejkami na oślep. A tam nie brakuje małych dzieci, osób starszych, które nie zdołają uciec przed mknącym rowerem. - Jeżdżą jak szatany, nie patrzą na nic. Zabiliby człowieka - denerwuje się starsza pani, spacerująca z wnuczką.
Zarówno jedni, jak i drudzy nie zwracają uwagi na to, że na terenie całego parku obowiązuje zakaz jazdy rowerem. Wyjątkiem są rowerki dziecięce. Informują o tym znajdujące się przy wejściach tablice oraz znaki zakazu wjazdu wszelkich pojazdów. - Od trzech lat w parku miejskim w Kielcach obowiązuje zakaz jazdy rowerem. Teren jest oznakowany zgodnie z wymogami kodeksu drogowego. Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś, kto zakazu nie będzie przestrzegał - twierdzi Krzysztof Przybylski, wicedyrektor Wydziału Kontroli i Audytu Wewnętrznego Urzędu Miasta w Kielcach, pełnomocnik prezydenta Wojciecha Lubawskiego.
Rowerzyści uważają, że w Kielcach jest zbyt mało miejsc, gdzie można jeździć na rowerach. O zakazie jazdy w parku zazwyczaj nie wiedzą. - Tutaj nie wolno jeździć? Nie mieliśmy pojęcia. Dlaczego nie możemy jeździć po parku? - pytają dwaj kieleccy amatorzy rowerowego sportu. Krzysztof Przybylski odpowiada, że zakaz obowiązuje dla zapewnienia spokoju i bezpieczeństwa spacerowiczów. - Wcześniej mieliśmy bardzo dużo skarg dotyczących problemu rowerzystów w parku. Teraz, dzięki interwencjom policji i Straży Miejskiej, jest ich o wiele mniej - dodaje.
Policjanci oraz strażnicy miejscy udzielają pouczeń i nakładają mandaty. Izabela Grabowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że mandat od policjantów za jazdę na rowerze w miejscu niedozwolonym wynosi 50 złotych. Więcej mogą zapłacić rowerzyści przyłapani w parku przez Straż Miejską. - Za jazdę na rowerze po parku miejskim grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych - mówi Władysław Kozieł, komendant Straży Miejskiej w Kielcach. - Mnóstwo mandatów jest wystawianych za jazdę na rowerze po parku. Później osoby występują o ich unieważnienie, co jest niemożliwe - twierdzi pełnomocnik prezydenta.
Patrole nie mogą być jednak wszędzie i o każdej porze. A wystarczy krótki spacer po kieleckim parku, aby zorientować się, że zakazu się tu nie przestrzega. - Apelujemy do rowerzystów o odrobinę wyobraźni i rozwagę, która może ustrzec przed nieszczęściem - mówi Krzysztof Przybylski.
Może warto byłoby zaproponować rowerzystom inną możliwość spełniania rowerowej aktywności? Na przykład wyznaczając ścieżki rowerowe na terenie parku. - Niewątpliwie jest to dobry pomysł. Jeśli staramy się czegoś zakazać, powinniśmy coś dać w zamian - zgadza się pełnomocnik prezydenta.
Masa Krytyczna - przeczytaj o piątkowej (28.06) akcji kieleckich rowerzystów
Zarówno jedni, jak i drudzy nie zwracają uwagi na to, że na terenie całego parku obowiązuje zakaz jazdy rowerem. Wyjątkiem są rowerki dziecięce. Informują o tym znajdujące się przy wejściach tablice oraz znaki zakazu wjazdu wszelkich pojazdów. - Od trzech lat w parku miejskim w Kielcach obowiązuje zakaz jazdy rowerem. Teren jest oznakowany zgodnie z wymogami kodeksu drogowego. Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś, kto zakazu nie będzie przestrzegał - twierdzi Krzysztof Przybylski, wicedyrektor Wydziału Kontroli i Audytu Wewnętrznego Urzędu Miasta w Kielcach, pełnomocnik prezydenta Wojciecha Lubawskiego.
Rowerzyści uważają, że w Kielcach jest zbyt mało miejsc, gdzie można jeździć na rowerach. O zakazie jazdy w parku zazwyczaj nie wiedzą. - Tutaj nie wolno jeździć? Nie mieliśmy pojęcia. Dlaczego nie możemy jeździć po parku? - pytają dwaj kieleccy amatorzy rowerowego sportu. Krzysztof Przybylski odpowiada, że zakaz obowiązuje dla zapewnienia spokoju i bezpieczeństwa spacerowiczów. - Wcześniej mieliśmy bardzo dużo skarg dotyczących problemu rowerzystów w parku. Teraz, dzięki interwencjom policji i Straży Miejskiej, jest ich o wiele mniej - dodaje.
Policjanci oraz strażnicy miejscy udzielają pouczeń i nakładają mandaty. Izabela Grabowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że mandat od policjantów za jazdę na rowerze w miejscu niedozwolonym wynosi 50 złotych. Więcej mogą zapłacić rowerzyści przyłapani w parku przez Straż Miejską. - Za jazdę na rowerze po parku miejskim grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych - mówi Władysław Kozieł, komendant Straży Miejskiej w Kielcach. - Mnóstwo mandatów jest wystawianych za jazdę na rowerze po parku. Później osoby występują o ich unieważnienie, co jest niemożliwe - twierdzi pełnomocnik prezydenta.
Patrole nie mogą być jednak wszędzie i o każdej porze. A wystarczy krótki spacer po kieleckim parku, aby zorientować się, że zakazu się tu nie przestrzega. - Apelujemy do rowerzystów o odrobinę wyobraźni i rozwagę, która może ustrzec przed nieszczęściem - mówi Krzysztof Przybylski.
Może warto byłoby zaproponować rowerzystom inną możliwość spełniania rowerowej aktywności? Na przykład wyznaczając ścieżki rowerowe na terenie parku. - Niewątpliwie jest to dobry pomysł. Jeśli staramy się czegoś zakazać, powinniśmy coś dać w zamian - zgadza się pełnomocnik prezydenta.
Masa Krytyczna - przeczytaj o piątkowej (28.06) akcji kieleckich rowerzystów
Kinga ANIOŁ Echo Dnia
Komentarze |