Świętokrzyskie Kultura
Wys�ano dnia 17-10-2006 o godz. 13:00:00 przez pala2 571
Wys�ano dnia 17-10-2006 o godz. 13:00:00 przez pala2 571
Trzy posągi i trzy popiersia odkryto w jednym ze schowków pod schodami wewnętrznymi pałacu Wielopolskich w Chrobrzu. Natrafiła na nie Mirosława Nowak kustosz Samorządowego Ośrodka Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia, które eksponuje zwoje zbiory w pałacowych wnętrzach. |
- Świetnie się złożyło, bo właśnie dwaj stołeczni architekci panowie Adam Kozielewski i Mariusz Iwaniuk aranżują u nas stałą ekspozycję archeologiczną pod nazwą "Archeologiczne Skarby Ponidzia" i dlatego poprosiliśmy ich o pomoc. Na razie nie wiadomo, skąd te rzeźby wzięły się w Chrobrzu i kiedy tu przybyły, a przede wszystkim, dlaczego były tak głęboko ukryte. W księdze inwentarzowej pałacu nie ma o nich wzmianki. Owszem jest napisane, że w pałacowej kaplicy stały cztery rzeźby, ale nie ma więcej żadnych szczegółów na ten temat. W latach 70. zabrano z pałacu do konserwacji wiele sprzętów i tutaj już nie powróciły. Na fragmencie jednego z posągów znaleźliśmy sygnaturę z napisami "C. Lehmann, Former, Dresden", co może sugerować, że pochodzą one właśnie z Drezna z pracowni Lehmanna. Będziemy to sprawdzać - wyjaśnia Mirosława Nowak.
- Staramy się poskładać każdy z elementów tych dzieł, bo niewątpliwie prace te wyszły z bardzo profesjonalnej pracowni. Jedna z nich to postać Ateny, inna najprawdopodobniej Zeusa a pozostałe także mogą być postaciami z mitologii greckiej. Pałac wzniesiono w pierwszej połowie XIX stulecia według projektu Henryka Marconiego, który równolegle pracował przy wznoszeniu buskiego sanatorium "Marconi". W wystroju tego sanatorium znajdują się podobne posągi i popiersia - mówi architekt Mariusz Iwaniuk.
Jeszcze inna z hipotez zakłada, że posągi i popiersia sprowadził z Drezna osobiście margrabia Aleksander Wielopolski z przeznaczeniem na wystrój pałacu, a także parku. Jedna z rzeźb ma wyraźne uszkodzenia, wskazujące na działanie czynników atmosferycznych.
Architekt Mariusz Iwaniuk:
- Autor projektu chroberskiego pałacu Henryk Marconi równolegle nadzorował budowę sanatorium w Busku, które teraz nosi jego imię. Tam także wykorzystano do wystroju podobne posągi i popiersia.
- Staramy się poskładać każdy z elementów tych dzieł, bo niewątpliwie prace te wyszły z bardzo profesjonalnej pracowni. Jedna z nich to postać Ateny, inna najprawdopodobniej Zeusa a pozostałe także mogą być postaciami z mitologii greckiej. Pałac wzniesiono w pierwszej połowie XIX stulecia według projektu Henryka Marconiego, który równolegle pracował przy wznoszeniu buskiego sanatorium "Marconi". W wystroju tego sanatorium znajdują się podobne posągi i popiersia - mówi architekt Mariusz Iwaniuk.
Jeszcze inna z hipotez zakłada, że posągi i popiersia sprowadził z Drezna osobiście margrabia Aleksander Wielopolski z przeznaczeniem na wystrój pałacu, a także parku. Jedna z rzeźb ma wyraźne uszkodzenia, wskazujące na działanie czynników atmosferycznych.
Architekt Mariusz Iwaniuk:
- Autor projektu chroberskiego pałacu Henryk Marconi równolegle nadzorował budowę sanatorium w Busku, które teraz nosi jego imię. Tam także wykorzystano do wystroju podobne posągi i popiersia.
Irena IMOSA Echo Dnia
Komentarze |