To brutalne, co zrobiła pani Rice z bajką o Śpiącej Królewnie, ale jednocześnie piękne. Markiz de Sade mógłby się powstydzić swojej pruderii! W książkach tych jest tajemnica, urok erotyzmu igrającym z głębokim snem. Nie chciałabym się z niego obudzić.
Królewna Anne Rice oddycha seksem. Każda strona książek wabi swoją doskonałością. Zresztą sądzę także,że w bajkach są ukryte treści erotyczne i należy mieć genialne pióro,aby te treści wydobyć . Najlepsza jest trzecia część trylogii, ale może myślę tak, dlatego ,że od niej zaczęłam czytać baśń.Za najgorszą, lub mniej doskonałą raczej, uważam część pierwszą, ale jest to jeszcze dopiero początek i "bajka" tutaj nie rozkręciła się na dobre. W każdym bądź razie jestem przekonana, że mogę tą trylogię polecić każdemu kto lubi czytać a jest już zbyt znudzony oglądaniem po raz setny filmu pornograficznego.