Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 03-06-2007 o godz. 10:00:00 przez sergiusz 3147
Wys�ano dnia 03-06-2007 o godz. 10:00:00 przez sergiusz 3147
Mieli bracia Zborowscy w Zborowie ponoć dwa pałace - jeden się ponoć pod ziemię zapadł, drugi przetrwał burze dziejowe, stoi w starym parku i czeka na nowego gospodarza. |
W XV wieku Zborów, który wcześniej należał m.in. do klasztoru na Świętym Krzyżu, stał się własnością małopolskiej gałęzi potężnego rodu Jastrzębców. Od nazwy wsi przyjęli oni w następnym stuleciu nazwisko Zborowskich. W 1579 roku jako właściciel Zborowa figuruje w dokumentach Andrzej Zborowski.
Jego brat Samuel był jednym z największych awanturników I Rzeczypospolitej. Skazany na banicję za zamordowanie na turnieju rycerskim kasztelana przemyskiego Jana Wapowskiego i napad na kasztelana wojnickiego Jana Tęczyńskiego przebywał na dworze księcia Siedmiogrodu Stefana Batorego. Gdy ten został wybrany królem, wrócił wraz z nim do kraju. Zyskał sławę "syna stepu", gdy na czele Kozaków wyprawiał się na Turków. Szybko jednak stracił zaufanie króla Batorego. Gdy groził zamachem na jego życie, został pojmany z rozkazu kanclerza Jana Zamoyskiego i ścięty na dziedzińcu wawelskim 26 maja 1584 roku.
Ksiądz Jan Wiśniewski w "Historycznym opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Stopnickiem" (Marjówka 1929) dowodzi, że "po przyszyciu głowy do kadłuba" został "pochowany na wsi w rodzinnym majątku". Nie wymienia jednak tej wsi, a nazwy Zborów używa wymiennie ze Zborówkiem. Na ścianie kościoła w sąsiadującym ze Zborowem Solcu-Zdroju, który także należał do Zborowskich, znajduje się fragment XVI-wiecznego nagrobka brodatego rycerza w zbroi i z buławą. Według tradycji jest to Samuel Zborowski.
Jego brat Andrzej, wspomniany już właściciel Zborowa, też do najspokojniejszych obywateli Rzeczypospolitej nie należał. Był m.in. ciągle w konflikcie z kasztelanem sandomierskim Stanisławem Tarnowskim. Nie mógł się pogodzić z tym, że król Batory oddał Tarnowskiemu starostwo stopnickie, które wcześniej należało do Zborowskich. "W czasie bezkrólewia roku 1587 najechał Andrzej Zborowski z ludem zbrojnym Stobnicę i pojmał z żoną i dziećmi Tarnowskiego wybierającego się w podróż do Gdańska, dla powitania tamże nowoobranego króla Zygmunta III. Dopiero za wstawieniem się Stanisława Szafrańca, pokrewnego, odzyskał Tarnowski wolność, przy czem Stobnicę Zborowskim odstąpić i krzywdy poczynione darować musiał" - czytamy w "Pamiętnikach do życia i sprawy Samuela i Krzysztofa Zborowskich" (Lwów 1846).
Triumf to był jednak krótkotrwały. Zborowscy, którzy popierali wybór arcyksięcia Maksymiliana Habsburga na króla, po objęciu tronu przez Wazów stracili znaczenie. Prawdopodobnie jeszcze pod koniec XVI wieku Zborów, ich rodowe gniazdo, przeszedł w ręce Tarnowskich. W XVIII wieku jego właścicielami zostali Wielogłowscy herbu Starykoń. Żałowali potem tego. Nie byli z tego zadowoleni. "Szwagier mój byłby dwa razy większy zostawił majątek, gdyby był Zborowa nie kupił. Zawsze mu to kupno odradzałem, bo do niego jest jakieś nieszczęście przywiązane od czasu, jak go bracia Zborowscy posiadali, a strzelali do siebie z dwóch pałaców naprzeciw siebie stojących" - pisał w książce "Dom mojej babki" Walery Wielogłowski, do którego Zborów należał w XIX wieku.
Miał powód, by tak sadzić, ponieważ sam tego nieszczęścia doświadczył. Za to, że jako oficer brał udział w powstaniu listopadowym, majątek został skonfiskowany. Na licytacji kupił go Karol Godeffroi, założyciel uzdrowiska w Solcu. Później Zborów przeszedł w ręce Walchnowskich, a ostatnią jego właścicielką była Maria Łaszkiewicz, która straciła je na mocy dekretu PKWN z 1944 roku.
Stojący w starym parku okazały pałac obecny kształt zawdzięcza Wielogłowskim. Zbudowany został na początku XIX wieku w stylu klasycystycznym na części murów dawnej budowli, który powstała prawdopodobnie za czasów Zborowskich. Ich drugi zamek czy pałac, wspomniany przez Wielogłowskiego, miał się według legendy zapaść pod ziemię. Ponoć w tym miejscu jest dziś staw. W sumie wokół pałacu jest ich dziesięć. Służyły niegdyś do hodowli ryb. Obecnie tylko największy wypełniony jest wodą, pozostałe przypominają raczej bajorka. W lepszym stanie zachowały się dawne zabudowania gospodarcze, m.in. gorzelnia i spichlerz, na którego ścianie widnieje kamienna tarcza z herbem Tarnowskich Leliwa. Większość obiektów służyła istniejącemu od 1957 roku w Zborowie domowi pomocy społecznej. Teraz część jest w dzierżawie. Sam pałac natomiast od lutego stoi pusty. DPS przeniósł się bowiem do zbudowanej w pobliżu nowej siedziby. W pałacu zostały niepotrzebne już meble i inne rupiecie. Zachowały się też dawne ornamenty na sufitach i ścianach. Na drugim piętrze zwraca uwagę przyozdobiona aniołkami wnęka po ołtarzu w nieistniejącej kaplicy. W jednej sali na pierwszym piętrze zostało obramowanie kominka. W pomieszczeniach na parterze natomiast zwracają uwagę krzyżowe i kolebkowo-krzyżowe sklepienia z dekoracjami stiukowymi.
Pałac jest jeszcze w stosunkowo dobrym stanie, ale czeka na gospodarza, który zadba o niego.
--------------------------------------
W artykule wykorzystano informacje zawarte w "Studium historyczno-kompozycyjnym zespołu pałacowo-parkowego w Zborowie k. Solca Zdroju" (Warszawa 1976).
Jego brat Samuel był jednym z największych awanturników I Rzeczypospolitej. Skazany na banicję za zamordowanie na turnieju rycerskim kasztelana przemyskiego Jana Wapowskiego i napad na kasztelana wojnickiego Jana Tęczyńskiego przebywał na dworze księcia Siedmiogrodu Stefana Batorego. Gdy ten został wybrany królem, wrócił wraz z nim do kraju. Zyskał sławę "syna stepu", gdy na czele Kozaków wyprawiał się na Turków. Szybko jednak stracił zaufanie króla Batorego. Gdy groził zamachem na jego życie, został pojmany z rozkazu kanclerza Jana Zamoyskiego i ścięty na dziedzińcu wawelskim 26 maja 1584 roku.
Ksiądz Jan Wiśniewski w "Historycznym opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Stopnickiem" (Marjówka 1929) dowodzi, że "po przyszyciu głowy do kadłuba" został "pochowany na wsi w rodzinnym majątku". Nie wymienia jednak tej wsi, a nazwy Zborów używa wymiennie ze Zborówkiem. Na ścianie kościoła w sąsiadującym ze Zborowem Solcu-Zdroju, który także należał do Zborowskich, znajduje się fragment XVI-wiecznego nagrobka brodatego rycerza w zbroi i z buławą. Według tradycji jest to Samuel Zborowski.
Jego brat Andrzej, wspomniany już właściciel Zborowa, też do najspokojniejszych obywateli Rzeczypospolitej nie należał. Był m.in. ciągle w konflikcie z kasztelanem sandomierskim Stanisławem Tarnowskim. Nie mógł się pogodzić z tym, że król Batory oddał Tarnowskiemu starostwo stopnickie, które wcześniej należało do Zborowskich. "W czasie bezkrólewia roku 1587 najechał Andrzej Zborowski z ludem zbrojnym Stobnicę i pojmał z żoną i dziećmi Tarnowskiego wybierającego się w podróż do Gdańska, dla powitania tamże nowoobranego króla Zygmunta III. Dopiero za wstawieniem się Stanisława Szafrańca, pokrewnego, odzyskał Tarnowski wolność, przy czem Stobnicę Zborowskim odstąpić i krzywdy poczynione darować musiał" - czytamy w "Pamiętnikach do życia i sprawy Samuela i Krzysztofa Zborowskich" (Lwów 1846).
Triumf to był jednak krótkotrwały. Zborowscy, którzy popierali wybór arcyksięcia Maksymiliana Habsburga na króla, po objęciu tronu przez Wazów stracili znaczenie. Prawdopodobnie jeszcze pod koniec XVI wieku Zborów, ich rodowe gniazdo, przeszedł w ręce Tarnowskich. W XVIII wieku jego właścicielami zostali Wielogłowscy herbu Starykoń. Żałowali potem tego. Nie byli z tego zadowoleni. "Szwagier mój byłby dwa razy większy zostawił majątek, gdyby był Zborowa nie kupił. Zawsze mu to kupno odradzałem, bo do niego jest jakieś nieszczęście przywiązane od czasu, jak go bracia Zborowscy posiadali, a strzelali do siebie z dwóch pałaców naprzeciw siebie stojących" - pisał w książce "Dom mojej babki" Walery Wielogłowski, do którego Zborów należał w XIX wieku.
Miał powód, by tak sadzić, ponieważ sam tego nieszczęścia doświadczył. Za to, że jako oficer brał udział w powstaniu listopadowym, majątek został skonfiskowany. Na licytacji kupił go Karol Godeffroi, założyciel uzdrowiska w Solcu. Później Zborów przeszedł w ręce Walchnowskich, a ostatnią jego właścicielką była Maria Łaszkiewicz, która straciła je na mocy dekretu PKWN z 1944 roku.
Stojący w starym parku okazały pałac obecny kształt zawdzięcza Wielogłowskim. Zbudowany został na początku XIX wieku w stylu klasycystycznym na części murów dawnej budowli, który powstała prawdopodobnie za czasów Zborowskich. Ich drugi zamek czy pałac, wspomniany przez Wielogłowskiego, miał się według legendy zapaść pod ziemię. Ponoć w tym miejscu jest dziś staw. W sumie wokół pałacu jest ich dziesięć. Służyły niegdyś do hodowli ryb. Obecnie tylko największy wypełniony jest wodą, pozostałe przypominają raczej bajorka. W lepszym stanie zachowały się dawne zabudowania gospodarcze, m.in. gorzelnia i spichlerz, na którego ścianie widnieje kamienna tarcza z herbem Tarnowskich Leliwa. Większość obiektów służyła istniejącemu od 1957 roku w Zborowie domowi pomocy społecznej. Teraz część jest w dzierżawie. Sam pałac natomiast od lutego stoi pusty. DPS przeniósł się bowiem do zbudowanej w pobliżu nowej siedziby. W pałacu zostały niepotrzebne już meble i inne rupiecie. Zachowały się też dawne ornamenty na sufitach i ścianach. Na drugim piętrze zwraca uwagę przyozdobiona aniołkami wnęka po ołtarzu w nieistniejącej kaplicy. W jednej sali na pierwszym piętrze zostało obramowanie kominka. W pomieszczeniach na parterze natomiast zwracają uwagę krzyżowe i kolebkowo-krzyżowe sklepienia z dekoracjami stiukowymi.
Pałac jest jeszcze w stosunkowo dobrym stanie, ale czeka na gospodarza, który zadba o niego.
--------------------------------------
W artykule wykorzystano informacje zawarte w "Studium historyczno-kompozycyjnym zespołu pałacowo-parkowego w Zborowie k. Solca Zdroju" (Warszawa 1976).
Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza
Komentarze |