Kabaret
Wys�ano dnia 20-09-2006 o godz. 14:00:00 przez pala2 3677
Wys�ano dnia 20-09-2006 o godz. 14:00:00 przez pala2 3677
Zenon Laskowik, Władysław Sikora oraz kabaret OAO w programie "O'pyra za 3 grosze + VAT" wystąpią w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Kabaretowe przedstawienie odbędzie się w niedzielę 24 września o godzinie 16.00. Bilety w cenie 35 zł. do nabycia w Impresariacie WDK. |
Zenon Laskowik i Władysław Sikora - dwóch ortodoksyjnych artystów kabaretowych - jeden rzucił na kilkanaście lat scenę, żeby pracować jako listonosz, drugi świadomie podjął decyzję o rozwiązaniu zespołu w okresie popularności. Jeden zwolennik polityki w kabarecie, drugi zdeklarowany przeciwnik - zgadzają się co do jednego - sztuka, nawet tak lekka jak kabaret, nie może uzależniona od pieniędzy. Zgodził się też z tym kabaret OAO współtworzący spektakl.
Przedstawienie "O'pyra za trzy gorsze plus vat", którego premiera odbyła się 16 grudnia 2005 roku na Scenie Rozmaitości, jest zmienioną wersją spektaklu "O.B.O.R.A. za trzy grosze plus vat", zaprezentowanego w zeszłym sezonie w poznańskiej W-Zetce. Kierownictwo muzyczne sprawuje Piotr Kałużny.
Pretekstem do spektaklu jest piosenka kabaretowa (jej jest najwięcej, bo to w końcu "O'pyra"), ale faktycznie chodzi o coś innego - artyści wzdychają do dużych pieniędzy, żeby później samych siebie wyśmiać. Cała ta szarpanina z duchem komercjalizacji odbywa się właściwie przez cały program. Pomiędzy piosenkami i skeczami rozgrywa się parę sytuacji, nie zawsze w pełni kontrolowanych. Więc nie ma identycznych spektakli. Jednak ze względu na duże obycie sceniczne występujących nie ma większego ryzyka utraty panowania nad sytuacją.
ZENON LASKOWIK
Aż głupio coś pisać, bo legenda zwykle jest barwniejsza niż fakty. Więc, żeby nie ustąpić legendzie, należy też przesadzać. Laskowik współtworzący legendarny kabaret TEY, a właściwie jego filar - był symbolem ironicznej postawy wobec systemu ówczesnej Polski. W odróżnieniu od innych satyryków tamtych czasów kpił ze wszystkiego z taką lekkością, że nie dało się go nie kochać. Kochali go nawet decydenci, których wyśmiewał. No, nie wszyscy, bo przecież do Laskowika potrzeba było trochę inteligencji.
Nie było i długo nie będzie takiego talentu, który tak jak Laskowik na poczekaniu potrafiłby spuentować każdą sytuację. To, że niektóre teksty były napisane, nie przeszkadzało, żeby nie wzbogacać ich co występ nowymi żartami. Nikt nie wiedział, które z żartów są z góry wymyślone, a które powstają na poczekaniu. Wszystkie były podane z tą samą naturalnością.
LASKOWIK LISTONOSZ
To też właściwie legenda. Krążyły najróżniejsze plotki, pełne troski o stan psychiczny Zenona. A sam bohater tych plotek postanowił wspomóc Pocztę Polską w doręczaniu listów, zmagając się po cichu z problemem wieloletniego nadużywania popularnych napojów. Scenę porzucił bez żalu, bo i ustrój polityczny wydawał się normalnieć i potrzeba było pewnego wyciszenia żeby wyprostować swoje życie po latach tułaczki po hotelach i restauracjach.
Praca listonosza z taką twarzą nie była łatwa - bo adresaci żądali, żeby zabrać te ukryte kamery, albo oczekiwali żartów lub, co gorsza, sami próbowali żartować. Z czasem jednak przyzwyczaili się - i jeżeli już traktowali inaczej to szukali w nim powiernika i rozmówcy. Wszystkich zainteresowanych czy Laskowik jako listonosz zarabiał więcej niż jako artysta informujemy, że tzw. "końcówkami" Zenon nie był zainteresowany.
LASKOWIK ARTYSTA PRZYWRÓCONY
Powroty nigdy nie są łatwe. Laskowik o powrotach myślał przez parę lat - już-już zapowiadał że wraca, ale nie było impulsu i w końcu niektórzy zaczęli wątpić w taką możliwość. Okoliczności zbiegły się w połowie 2004 roku - nieduża sala do dyspozycji, parę osób z którymi można było zacząć - i powrót na scenę stał się faktem.
Nie obyło się bez dylematów - Na ile korzystać z legendy? Hucznie czy skromnie? Sentymentalnie czy bez sentymentów? Mówienie o zaczynaniu od nowa byłoby przesadą - bo Laskowik istniał cały czas w pamięci publiczności - ale ten powrót nie był wchodzeniem w stare koleiny. Oba spektakle "Twórzmy Klimacik" i "O'Pyra za 3 grosze" odnoszą się do nowej sytuacji w jakiej znalazł się Laskowik po powrocie na scenę - jako artysta i jako obywatel. Laskowik przywrócony scenie łączy w sobie oba wcześniejsze wcielenia - jest prześmiewcą i sowizdrzałem, ale śmiechem stara się wywołać u widza coś więcej.
------------------------------------
"O'pyra za 3 grosze + VAT"
Scenariusz i reżyseria: Zenon Laskowik i Władysław Sikora.
Kierownictwo muzyczne: Piotr Kałużny.
Wykonawcy: Zenon Laskowik, Władysław Sikora,
OAO: Adrianna Biernacka, Julia Mikołajczak, Barbara Tomkowiak, Krzysztof Kiełpiński, Marek Klupś, Grzegorz Luterek, Andrzej Piątek, Damian Wilk,
Free Artists: Jolanta Piątek, Jarosław Buczkowski, Piotr Kałużny, Grzegorz Tomczak
Przedstawienie "O'pyra za trzy gorsze plus vat", którego premiera odbyła się 16 grudnia 2005 roku na Scenie Rozmaitości, jest zmienioną wersją spektaklu "O.B.O.R.A. za trzy grosze plus vat", zaprezentowanego w zeszłym sezonie w poznańskiej W-Zetce. Kierownictwo muzyczne sprawuje Piotr Kałużny.
Pretekstem do spektaklu jest piosenka kabaretowa (jej jest najwięcej, bo to w końcu "O'pyra"), ale faktycznie chodzi o coś innego - artyści wzdychają do dużych pieniędzy, żeby później samych siebie wyśmiać. Cała ta szarpanina z duchem komercjalizacji odbywa się właściwie przez cały program. Pomiędzy piosenkami i skeczami rozgrywa się parę sytuacji, nie zawsze w pełni kontrolowanych. Więc nie ma identycznych spektakli. Jednak ze względu na duże obycie sceniczne występujących nie ma większego ryzyka utraty panowania nad sytuacją.
ZENON LASKOWIK
Aż głupio coś pisać, bo legenda zwykle jest barwniejsza niż fakty. Więc, żeby nie ustąpić legendzie, należy też przesadzać. Laskowik współtworzący legendarny kabaret TEY, a właściwie jego filar - był symbolem ironicznej postawy wobec systemu ówczesnej Polski. W odróżnieniu od innych satyryków tamtych czasów kpił ze wszystkiego z taką lekkością, że nie dało się go nie kochać. Kochali go nawet decydenci, których wyśmiewał. No, nie wszyscy, bo przecież do Laskowika potrzeba było trochę inteligencji.
Nie było i długo nie będzie takiego talentu, który tak jak Laskowik na poczekaniu potrafiłby spuentować każdą sytuację. To, że niektóre teksty były napisane, nie przeszkadzało, żeby nie wzbogacać ich co występ nowymi żartami. Nikt nie wiedział, które z żartów są z góry wymyślone, a które powstają na poczekaniu. Wszystkie były podane z tą samą naturalnością.
LASKOWIK LISTONOSZ
To też właściwie legenda. Krążyły najróżniejsze plotki, pełne troski o stan psychiczny Zenona. A sam bohater tych plotek postanowił wspomóc Pocztę Polską w doręczaniu listów, zmagając się po cichu z problemem wieloletniego nadużywania popularnych napojów. Scenę porzucił bez żalu, bo i ustrój polityczny wydawał się normalnieć i potrzeba było pewnego wyciszenia żeby wyprostować swoje życie po latach tułaczki po hotelach i restauracjach.
Praca listonosza z taką twarzą nie była łatwa - bo adresaci żądali, żeby zabrać te ukryte kamery, albo oczekiwali żartów lub, co gorsza, sami próbowali żartować. Z czasem jednak przyzwyczaili się - i jeżeli już traktowali inaczej to szukali w nim powiernika i rozmówcy. Wszystkich zainteresowanych czy Laskowik jako listonosz zarabiał więcej niż jako artysta informujemy, że tzw. "końcówkami" Zenon nie był zainteresowany.
LASKOWIK ARTYSTA PRZYWRÓCONY
Powroty nigdy nie są łatwe. Laskowik o powrotach myślał przez parę lat - już-już zapowiadał że wraca, ale nie było impulsu i w końcu niektórzy zaczęli wątpić w taką możliwość. Okoliczności zbiegły się w połowie 2004 roku - nieduża sala do dyspozycji, parę osób z którymi można było zacząć - i powrót na scenę stał się faktem.
Nie obyło się bez dylematów - Na ile korzystać z legendy? Hucznie czy skromnie? Sentymentalnie czy bez sentymentów? Mówienie o zaczynaniu od nowa byłoby przesadą - bo Laskowik istniał cały czas w pamięci publiczności - ale ten powrót nie był wchodzeniem w stare koleiny. Oba spektakle "Twórzmy Klimacik" i "O'Pyra za 3 grosze" odnoszą się do nowej sytuacji w jakiej znalazł się Laskowik po powrocie na scenę - jako artysta i jako obywatel. Laskowik przywrócony scenie łączy w sobie oba wcześniejsze wcielenia - jest prześmiewcą i sowizdrzałem, ale śmiechem stara się wywołać u widza coś więcej.
------------------------------------
"O'pyra za 3 grosze + VAT"
Scenariusz i reżyseria: Zenon Laskowik i Władysław Sikora.
Kierownictwo muzyczne: Piotr Kałużny.
Wykonawcy: Zenon Laskowik, Władysław Sikora,
OAO: Adrianna Biernacka, Julia Mikołajczak, Barbara Tomkowiak, Krzysztof Kiełpiński, Marek Klupś, Grzegorz Luterek, Andrzej Piątek, Damian Wilk,
Free Artists: Jolanta Piątek, Jarosław Buczkowski, Piotr Kałużny, Grzegorz Tomczak
www.infoludek.pl
Komentarze |