Świętokrzyskie Cywilizacja
Wys�ano dnia 09-05-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 346
Wys�ano dnia 09-05-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 346
Podczas robót ziemnych natrafiono tam na fragment XVI-wiecznego kufla ozdobionego postaciami Miłosierdzia, Prawdy, Sprawiedliwości i Pokoju. Archeolodzy natrafili na znalezisko przypadkiem. |
Kilka dni temu pojechali sprawdzić budowę kanalizacji z Grotnik do Nowego Korczyna. Operator koparki przyniósł im wtedy spory fragment ceramiki. - Już 10 lat odwiedzamy różne place budów, ale po raz pierwszy robotnicy przekazali nam jakieś znalezisko. I to od razu takie ciekawe - mówi Andrzej Przychodni ze Świętokrzyskiej Służby Ochrony Zabytków. Okazało się, że skorupa znaleziona w wykopie to prawdopodobnie część kufla na wino lub piwo wykonanego na zamówienie bogatego domu.
- Świadczą o tym zdobienia stosowane tylko na kosztownej zastawie - mówi Przychodni. Na fragmencie widać cztery kobiece postacie. Są opisane po łacinie jako Miłosierdzie, Prawda, Sprawiedliwość i Pokój. W centralnej części jest duży herb umieszczony na tle budynku. Widać ładnie odwzorowana rozetę oraz głowę lwa jako kołatkę. - To piękna, zagraniczna robota. Najbardziej zaskakująca jest jednak wyryta data - 1573 rok. Podawanie daty stosowano wtedy dość rzadko - mówi Przychodni. Kto jest autorem kufla i do kogo należał, na razie nie wiadomo. Na widocznym fragmencie jest inicjał prawdopodobnie twórcy - małe litery LW. - Na pewno spróbujemy je rozszyfrować. Ale w pierwszej kolejności będziemy się starać rozpoznać herb. Na pewno nie należał on do polskiego rodu, ale raczej niemieckiego lub czeskiego. Gdy uda się to ustalić, może będzie wiadomo, jak dotarł do Nowego Korczyna - mówi Przychodni.
Takie znalezisko nie jest w Nowym Korczynie zaskoczeniem. To bardzo stare miasteczko, założone przez Bolesława Wstydliwego około 1250 roku na lewym brzegu Nidy. Podupadło dopiero po najeździe Szwedów z 1655 roku.
Janusz Gajda, wójt Nowego Korczyna, cieszy się ze znaleziska. - Ale teraz mamy kłopot. Budowlańcy dowiedzieli się, że to była jakaś niezwykła ceramika i teraz wszystko skrzętnie chowają - mówi Gajda.
- Świadczą o tym zdobienia stosowane tylko na kosztownej zastawie - mówi Przychodni. Na fragmencie widać cztery kobiece postacie. Są opisane po łacinie jako Miłosierdzie, Prawda, Sprawiedliwość i Pokój. W centralnej części jest duży herb umieszczony na tle budynku. Widać ładnie odwzorowana rozetę oraz głowę lwa jako kołatkę. - To piękna, zagraniczna robota. Najbardziej zaskakująca jest jednak wyryta data - 1573 rok. Podawanie daty stosowano wtedy dość rzadko - mówi Przychodni. Kto jest autorem kufla i do kogo należał, na razie nie wiadomo. Na widocznym fragmencie jest inicjał prawdopodobnie twórcy - małe litery LW. - Na pewno spróbujemy je rozszyfrować. Ale w pierwszej kolejności będziemy się starać rozpoznać herb. Na pewno nie należał on do polskiego rodu, ale raczej niemieckiego lub czeskiego. Gdy uda się to ustalić, może będzie wiadomo, jak dotarł do Nowego Korczyna - mówi Przychodni.
Takie znalezisko nie jest w Nowym Korczynie zaskoczeniem. To bardzo stare miasteczko, założone przez Bolesława Wstydliwego około 1250 roku na lewym brzegu Nidy. Podupadło dopiero po najeździe Szwedów z 1655 roku.
Janusz Gajda, wójt Nowego Korczyna, cieszy się ze znaleziska. - Ale teraz mamy kłopot. Budowlańcy dowiedzieli się, że to była jakaś niezwykła ceramika i teraz wszystko skrzętnie chowają - mówi Gajda.
marc Gazeta Wyborcza
Komentarze |