Kultura Åšwiat
Wys�ano dnia 16-05-2007 o godz. 12:00:00 przez sergiusz 1948
Wys�ano dnia 16-05-2007 o godz. 12:00:00 przez sergiusz 1948
Stanowiska archeologiczne w Iraku rozgrabili rabusie na zlecenie nielegalnych handlarzy zabytkami Mezopotamii - pisze "Independent on Sunday", oskarżając rząd brytyjski o niewywiązanie się z obietnicy ochrony narodowego dziedzictwa Iraku. |
"Stoimy bezradnie i przyglądamy się jak przeszłość Iraku znika nam sprzed oczu" - cytuje tygodnik profesora Rogera Matthewsa, kierownika brytyjskiej szkoły archeologicznej w Iraku.
Skalę zniszczeń ilustrują zdjęcia satelitarne. Historyk Michael Wood porównuje teren, na którym 5 tysięcy lat temu stało miasto Umma do krajobrazu księżycowego. Sumeryjska Umma, częściowo odkopana przed inwazją na Irak, została praktycznie zdewastowana przez zorganizowanych szabrowników.
Naukowcy wskazują, iż konwencja haska nakłada na rządy krajów, odpowiedzialnych za wojskową okupację, obowiązek ochrony pomników kultury i cywilizacji na okupowanym terenie.
"Po obaleniu rządów Saddama Husajna, władze okupacyjne nie zainwestowały ani pieniędzy, ani środków niezbędnych do ochrony kulturowego dziedzictwa Iraku, za które w ostatecznym rachunku odpowiadają" - podkreśla Matthews.
Tygodnik przypomina, iż w 2003 r. brytyjska minister kultury Tessa Jowell pod wpływem szoku, jakim okazało się splądrowanie muzeum w Bagdadzie, obiecała wyasygnować 15 mln funtów na ochronę zabytków Mezopotamii, a obecnie jej resort twierdzi, iż ochrona zabytków jest sprawą samych Irakijczyków.
Rzecznik resortu kultury powiedział gazecie, iż 15 mln funtów nie było przeznaczonych wyłącznie na kulturę, lecz stanowiło ogólną sumę wyasygnowaną przez rząd, o którą mogły występować poszczególne resorty w ramach programu odbudowy Iraku.
"Żadne projekty kulturalne nie otrzymały z tego funduszu wsparcia" - przyznał rzecznik.
Skalę zniszczeń ilustrują zdjęcia satelitarne. Historyk Michael Wood porównuje teren, na którym 5 tysięcy lat temu stało miasto Umma do krajobrazu księżycowego. Sumeryjska Umma, częściowo odkopana przed inwazją na Irak, została praktycznie zdewastowana przez zorganizowanych szabrowników.
Naukowcy wskazują, iż konwencja haska nakłada na rządy krajów, odpowiedzialnych za wojskową okupację, obowiązek ochrony pomników kultury i cywilizacji na okupowanym terenie.
"Po obaleniu rządów Saddama Husajna, władze okupacyjne nie zainwestowały ani pieniędzy, ani środków niezbędnych do ochrony kulturowego dziedzictwa Iraku, za które w ostatecznym rachunku odpowiadają" - podkreśla Matthews.
Tygodnik przypomina, iż w 2003 r. brytyjska minister kultury Tessa Jowell pod wpływem szoku, jakim okazało się splądrowanie muzeum w Bagdadzie, obiecała wyasygnować 15 mln funtów na ochronę zabytków Mezopotamii, a obecnie jej resort twierdzi, iż ochrona zabytków jest sprawą samych Irakijczyków.
Rzecznik resortu kultury powiedział gazecie, iż 15 mln funtów nie było przeznaczonych wyłącznie na kulturę, lecz stanowiło ogólną sumę wyasygnowaną przez rząd, o którą mogły występować poszczególne resorty w ramach programu odbudowy Iraku.
"Żadne projekty kulturalne nie otrzymały z tego funduszu wsparcia" - przyznał rzecznik.
Komentarze |