Kielce v.0.8

Świętokrzyskie
ZrekonstruujÄ… XIX-wieczne organy klasztorne

 drukuj stron�
Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 17-08-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 362

Klasztor na Świętym Krzyżu wzbogaci się o nowe organy - będzie to rekonstrukcja XIX-wiecznego instrumentu, który spłonął w czasie I wojny światowej. Obecnie w klasztorze są ośmiogłosowe organy, które sprowadzono w latach 80. ubiegłego wieku z kościoła parafialnego pod wezwaniem Serca Jezusowego w Katowicach.

Projekt rekonstrukcji XIX-wiecznych organów przygotował Tomasz Staniek, organmistrz z Opatowa. Pracował nad nim ponad rok, w czasie gdy dochodził do siebie po poważnym wypadku samochodowym. Wykorzystał przy tym dane zaczerpnięte z archiwów. - Wiedzę o historii organów na Świętym Krzyżu studiowałem i pogłębiałem podczas przygotowywania rozprawy doktorskiej. Dla mnie to jest osobiste wotum wdzięczności Bogu za uratowanie mojego życia z wypadku samochodowego, któremu uległem we wrześniu 2003 roku - mówi Staniek.

Najtrudniejsze będzie odtworzenie brzmienia piszczałek. - Wierna rekonstrukcja brzmienia instrumentu jest niemożliwa ze względu na brak informacji na temat dyspozycji ówczesnych organów - opowiada Staniek.

Zrekonstruowane organy będą 32-głosowe, z 2402 piszczałkami i 25 dzwonami. Zostaną zamontowane na chórze tuż nad wejściem głównym do świątyni. Ich elementy mają być wykonane z drewna dębowego, niektóre z nich mają zostać pozłocone.

Ojcowie oblaci mają nadzieję, że rozwiną działalność kulturalną klasztoru. - Święty Krzyż jest sercem województwa, chcemy aby odbywało się tu wiele imprez kulturalnych. Dzięki rekonstrukcji organów będziemy mogli nie tylko akompaniować do liturgii, ale też organizować koncerty - planuje ojciec Karol Lipiński, ekonom klasztoru na Świętym Krzyżu.

Jaki los spotka obecne organy? - Ośmiogłosowy instrument trafi prawdopodobnie do innego kościoła. Na razie szukamy chętnego, który zdecyduje się je kupić. Nadaje się do małych lub nowych, współcześnie budowanych świątyń. Są idealne do sprawowania liturgii. Jeden głos kosztuje około 30 tys. zł, my chcemy sprzedać organy trochę taniej - mówi ojciec Lipiński.

Prace nad organami dofinansowane będą ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Cały koszt to ok. 1,2 mln zł. - Jeśli wszystko dobrze pójdzie, chcemy rozpocząć ich budowę jeszcze w tym roku - wyjaśnia Mariola Jarubas z referatu techniczno-inwestycyjnego Urzędu Gminy w Nowej Słupi. Wykonawca musi zrealizować zlecenie do końca września 2007 roku.


Agnieszka Kopacz Gazeta Wyborcza


Komentarze

Error connecting to mysql