Kielce v.0.8

Świętokrzyskie
Świętokrzyskie ignoruje promocję w Brukseli

 drukuj stron�
Świętokrzyskie Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 10-05-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 362

Ani województwo, ani miasto nie miały swojego stoiska podczas prezentacji regionów Unii Europejskiej w Brukseli. Z darmowej promocji skorzystali inni - 13 województw i kilka miast. Ale według marszałka województwa, wszystko jest w porządku - my mamy inne, lepsze plany na promocję zagraniczną.

Prezentacja regionów Unii Europejskich odbyła się w sobotę w Brukseli. Była jedną z imprez Dnia Otwartego Parlamentu Europejskiego, organizowanego w ramach festiwalu Europa. Każdy region i miasto z Unii i państw kandydujących mogło otrzymać darmowe miejsce na stoisko, pokazy kulinarne, scenę dla występów zespołów artystycznych. Liczyła się tylko kolejność zgłoszeń. Z całej Europy skorzystało z tej okazji 36 regionów i miast, w tym najwięcej z Polski - 13 województw oraz m.in. Kraków i Łódź. Nas zabrakło.

- Impreza przyciągnęła tłumy. Ludzie przychodzili całymi rodzinami, do niektórych stoisk stało się w kolejkach. Torbami wynosili materiały reklamowe. Chciałem cokolwiek się dowiedzieć o województwie świętokrzyskim, czy Kielcach. Na próżno - mówi pochodzacy ze Starachowic Piotr Gaber, dziennikarz tygodnika branży papierniczej "PPI This Week" pracujący w Brukseli. Nie ma wątpliwości, że nasze władze zmarnowały okazję promocji turystyki.

- Zastanawiam się, czy bieda zawsze musi iść w parze z głupotą? Jeśli włodarze województwa nadal w ten sposób będą dbać o promocję regionu, to nie należy się spodziewać, że województwo świętokrzyskie kiedykolwiek opuści listę pięciu najbardziej zacofanych regionów całej Unii - ocenia Gaber.

Ci, którzy byli, nie mają wątpliwości, że było warto. - Taki festiwal to dobry sposób na przyciągnięcie turystów - ocenia Barbara Foltyńska z biura prasowego Urzędu Miasta w Krakowie. Ich stoisko przygotował przedstawiciel Krakowa na stałe rezydujący w Brukseli. Rozdawał przede wszystkim foldery, mapy, gadżety.

- W takich imprezach zawsze bierzemy udział, nawet jeśli są one organizowane co roku - mówi Piotr Szymański, pracownik Regionalnego Biura Województwa Łódzkiego w Brukseli. - Dzień Otwarty Parlamentu Europejskiego to jest jedno z największych, najbardziej charakterystycznych takich wydarzeń dla mieszkańców Brukseli i turystów. Tylko raz do roku parlament jest tak otwarty, a to przyciąga tłumy. Dzięki temu docieramy do największego grona odbiorców masowych, głównie promujemy wtedy turystykę, region - dodaje Szymański.

Również prezydent Kielc Wojciech Lubawski uważa, że straciliśmy okazję na promocję regionu, ale wini za to marszałka województwa. - To jest kompetencja marszałka, my nie mamy możliwości organizować takiego stoiska. Uważam, że w Brukseli warto być nie tylko na takiej imprezie, ale stale. To jest konsekwencja braku przedstawicielstwa naszego regionu w stolicy Unii - twierdzi Lubawski.

Franciszek Wołodźko, marszałek województwa, nie widzi nic złego w tym, że naszej reprezentacji w Brukseli zabrakło. Przyznaje, że wiedział o festiwalu, ale zrezygnował z wysyłania naszej delegacji. - Nic złego się nie stało. Nie jesteśmy w stanie obsłużyć wszystkich imprez promocyjnych w Brukseli. To jest kosztowne i zbędne. O tym, że takie miasto i województwo jak nasze jest, to już w Brukseli wiadomo. Najlepszy dowód, że regionów w Unii jest kilkaset, a zaprezentowało się kilkadziesiąt - argumentuje.

Marszałek twierdzi, że władze województwa mają własny pomysł na promocję. - W tym roku zaplanowaliśmy przede wszystkim współpracę międzyregionalną. Prowadzimy wspólne przedsięwzięcia z regionami na Ukrainie, Węgrzech, w Finlandii, Danii, Słowacji - wylicza.

A dla turystów odwiedzających Brukselę ma radę: - Zapraszamy wszystkich na naszą stronę internetową. A jak ktoś naprawdę tak uwielbia nasz chleb ze smalcem, jestem w stanie wysłać mu bochenek chleba i słoiczek smalcu - ironizuje marszałek.

źródło:gazeta.pl




Komentarze

Error connecting to mysql