Sport i Rekreacja Polska
Wys�ano dnia 08-02-2005 o godz. 18:15:57 przez pala1 234
Wys�ano dnia 08-02-2005 o godz. 18:15:57 przez pala1 234
Maciej Żurawski nie będzie na razie grał w tureckim klubie Trabzonspor. Nie doszło do porozumienia w sprawie transferu, a piłkarz przygotowuje się wraz z kadrą narodową do środowego meczu towarzyskiego z Białorusią. |
Żurawski przyznał, że jego osobą konkretne zainteresowanie wyraziły dwa kluby - hiszpańskie Levante i Trabzonspor. W obu przypadkach o niepowodzeniu rozmów zadecydowały wysokie wymagania finansowe klubu Żurawskiego - Wisły Kraków, która żądała za niego 3 mln euro.
"Bardzo żałuję, że nie udało się dogadać z Levante - powiedział Żurawski - liga hiszpańska to przecież bajka. Były rozbieżności finansowe, ale chyba nie aż tak duże, żeby nie mogło dojść do porozumienia. To jest jednak tylko moja prywatna opinia." - powiedział najlepszy zawodnik polskiej ligi.
Napastnik Wisły Kraków i polskiej reprezentacji ma jednak nadzieję, że sprawa przejścia do Trabzonsporu nie zakończyła się definitywnie. "Wiem, że oni bardzo chcą mnie sprowadzić do siebie i prawdopodobnie temat powróci za kilka miesięcy. Nie mam żalu do nikogo, że rozmowy nie zakończyły się sukcesem, ale chcę zmienić otoczenie, chcę posmakować chleba gdzie indziej. Dlatego byłem bardzo zdenerwowany tym, że nie doszło do transferu. Zmęczyło mnie to całe zawirowanie wokół mojej osoby, teraz muszę trochę odpocząć psychicznie" - powiedział.
"Trabzonspor to zespół, który walczy o Ligę Mistrzów, a liga turecka wcale nie jest słabsza od polskiej. Oczywiście takie przejście wiązałoby się też z większymi zarobkami, bowiem między Polską a wieloma krajami w tej kwestii jest duża przepaść" - dodał Żurawski.
Najlepszy zawodnik polskiej ligi mówi, że teraz chce się skupić przede wszystkim na grze. "Wiadomo, że Wisła nie gra w europejskich pucharach, a mało kto przyjeżdża z zagranicy oglądać mecze ligowe w Polsce, zatem obecnie gra w reprezentacji jest dla mnie największą szansą na pokazanie się Europie. Nie zniechęcam się i muszę dalej prezentować się z jak najlepszej strony" - powiedział.
Zainteresowane Żurawskim były także kluby rosyjskie, ale z tamtej strony żadna konkretna oferta nie przyszła. "Gdyby pojawiła się jakaś, też nie zwlekałbym ze zmianą klubu. Nie zastanawiam się jednak, gdzie lepiej byłoby grać, czy w Turcji czy też w Rosji. Po prostu chciałbym zmienić klub" - wyjaśnił piłkarz.
"Bardzo żałuję, że nie udało się dogadać z Levante - powiedział Żurawski - liga hiszpańska to przecież bajka. Były rozbieżności finansowe, ale chyba nie aż tak duże, żeby nie mogło dojść do porozumienia. To jest jednak tylko moja prywatna opinia." - powiedział najlepszy zawodnik polskiej ligi.
Napastnik Wisły Kraków i polskiej reprezentacji ma jednak nadzieję, że sprawa przejścia do Trabzonsporu nie zakończyła się definitywnie. "Wiem, że oni bardzo chcą mnie sprowadzić do siebie i prawdopodobnie temat powróci za kilka miesięcy. Nie mam żalu do nikogo, że rozmowy nie zakończyły się sukcesem, ale chcę zmienić otoczenie, chcę posmakować chleba gdzie indziej. Dlatego byłem bardzo zdenerwowany tym, że nie doszło do transferu. Zmęczyło mnie to całe zawirowanie wokół mojej osoby, teraz muszę trochę odpocząć psychicznie" - powiedział.
"Trabzonspor to zespół, który walczy o Ligę Mistrzów, a liga turecka wcale nie jest słabsza od polskiej. Oczywiście takie przejście wiązałoby się też z większymi zarobkami, bowiem między Polską a wieloma krajami w tej kwestii jest duża przepaść" - dodał Żurawski.
Najlepszy zawodnik polskiej ligi mówi, że teraz chce się skupić przede wszystkim na grze. "Wiadomo, że Wisła nie gra w europejskich pucharach, a mało kto przyjeżdża z zagranicy oglądać mecze ligowe w Polsce, zatem obecnie gra w reprezentacji jest dla mnie największą szansą na pokazanie się Europie. Nie zniechęcam się i muszę dalej prezentować się z jak najlepszej strony" - powiedział.
Zainteresowane Żurawskim były także kluby rosyjskie, ale z tamtej strony żadna konkretna oferta nie przyszła. "Gdyby pojawiła się jakaś, też nie zwlekałbym ze zmianą klubu. Nie zastanawiam się jednak, gdzie lepiej byłoby grać, czy w Turcji czy też w Rosji. Po prostu chciałbym zmienić klub" - wyjaśnił piłkarz.
interia.pl